• Start
  • Wiadomości
  • Widzew zbyt mocny. Lechia znowu w strefie spadkowej Ekstraklasy

Widzew zbyt mocny. Lechia znowu w strefie spadkowej Ekstraklasy

Ciężki jest żywot kibica Lechii. Ledwie tydzień temu było zasłużone zwycięstwo nad Jagiellonią Białystok, która jest aktualnym mistrzem Polski. Człowiek pomyślał: no, z takim Widzewem, to przynajmniej punkt… A tutaj guzik. Lechia miała niewiele do powiedzenia w starciu z Widzewem w Łodzi, przegrana 2:0 to w sumie najniższy wymiar kary.
04.04.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Piłka na murawie, w trakcie meczu
Nawet nie ma kogo wyróżnić za mecz z Widzewem. Jeśli już, to może obrońca Elias Olsson - ten walczy na 120 procent, zostawia serce na boisku. Niestety nie wszyscy tak mają. Dokąd potoczy się gdańska piłka w tym sezonie?
fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

Jak najszybciej zapomnieć

Państwo pozwolą, że nie będę się znęcał nad leżącym. 

John Carver, trener Lechii, wciąż powtarza, że do końca sezonu pozostało tyle a tyle meczów i każdy jest jakby finałem w grze o utrzymanie gdańskiego klubu w Ekstraklasie. 

Dalszy ciąg artykułu pod Kalendarzem Wydarzeń

Łódź po prostu Lechii nie wyszła. Finałów do rozegrania pozostało siedem. Najbliższy - w poniedziałek, 14 marca, w Gdańsku. Przeciwnikiem będzie Stal Mielec, która jest również kandydatem do spadku. Ten mecz po prostu trzeba wygrać i miejmy nadzieję, że gdańszczanie tym razem nie zawiodą.

Czytaj także: Brawo Lechia! Zwycięstwo nad mistrzem Polski i awans w ligowej tabeli

Wysoka kultura Widzewa

Po meczu w Łodzi, warto też wziąć sobie do serca, co znaczy “kultura piłkarska”, co znaczy być prawdziwym kibicem. Na Widzew przyjechał zespół z ogona tabeli, a na trybunach był praktycznie komplet: 17,5 tys. ludzi! W Gdańsku taka liczba wchodzi w grę wyłącznie przy najlepszych klubach.

Warto powiedzieć więcej. Kibice Widzewa imponują zorganizowaniem, niemal wszyscy przychodzą nie tylko w klubowych szalikach, ale i koszulkach. Niemal wszyscy śpiewają i dopingują. Chamstwa jest relatywnie mało. Ludzie przychodzą na stadion po pozytywne emocje i sami starają się, by je osiągnąć. Piłkarze po prostu im w tym pomagają. Lechia swoimi błędami na boisku sprawiła, że w piątkowy wieczór, 4 kwietnia - mimo obowiązywania Wielkiego Postu - nastroje na trybunach Widzewa były wręcz karnawałowe.

Paradoks: o stadionie takim, jak Polsat Plus Arena Gdańsk, kibice z Łodzi mogą tylko pomarzyć. A zasługiwaliby na taki obiekt bardziej, niż my - kibice Lechii. Nie, nie chodzi tutaj jedynie o jakość drużyny. Gdy Widzew błąkał się w niższej klasie rozgrywkowej, na mecze w Łodzi też przychodziły tłumy.  

Czytaj także: Syn stoczniowca. John Carver opowiedział nam swoją historię

WIDZEW ŁÓDŹ - LECHIA GDAŃSK 2:0 (2:0)

27. kolejka Ekstraklasy w sezonie 2024/25

piątek, 4 marca 2024 roku, godz. 20.30

Stadion Miejski Widzewa Łódź

 

  • 1:0 - Juljan Shehu 39'
  • 2:0 - Fran Alvarez 45+2'
  • żółte kartki: Marek Hanousek, Mateusz Żyro (Widzew), Anton Carenko, Bujar Pllana (Lechia)
  • sędziował: Łukasz Kuźma (Białystok)
  • widzów: 17 528

 

WIDZEW: Rafał Gikiewicz - Peter Therkildsen, Mateusz Żyro, Polydefkis Volanakis, Samuel Kozlovsky - Jakub Sypek (Kamil Cybulski 67'), Fran Alvarez (Sebastian Kerk 83'), Marek Hanousek, Juljan Shehu, Bartłomiej Pawłowski (Szymon Czyż 46') - Lubomir Tupta (Hubert Sobol 67')

 

LECHIA: Bohdan Sarnawski - Dominik Piła, Bujar Pllana, Elias Olsson, Miłosz Kałahur - Tomasz Wójtowicz (Iwan Żelizko 52'), Anton Carenko (Kacper Sezonienko 70'), Tomasz Neugebauer (Louis D'Arrigo 83'), Maksym Chłań (Michał Głogowski 83') - Tomas Bobcek, Bohdan Wjunnyk

TV

Video Player is loading.
Reklama
Aktualny czas 0:00
Czas trwania -:-
Załadowany: 0%
Typ strumienia NA ŻYWO
Pozostały czas -:-
1x
    Dzień Jedności Kaszubów