Informację o tym, że obecny dyrektor Opery Bałtyckiej w Gdańsku, Warcisław Kunc, odejdzie ze stanowiska z końcem czerwca podał Urząd Marszałkowski, we wtorek, 27 lutego, 2018 r. W komunikacie czytamy, że decyzja została podjęta wspólnie przez marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka i samego zainteresowanego, i jest wynikiem „wnikliwej oceny sytuacji instytucji”.
„Zgodna decyzja”
„Opera Bałtycka w sezonach 2016/2017 i 2017/2018 odniosła wiele sukcesów, na co wskazuje liczba, różnorodność i wysoki poziom nowych produkcji, a także znaczący wzrost frekwencji i wpływów własnych instytucji. Zostały one osiągnięte pomimo niewygasającego konfliktu części załogi (głównie skupionych w związkach zawodowych) z dyrekcją, a także - dekapitalizacji budynku utrudniającej podejmowanie śmielszych planów artystycznych. Wymaga on szybkiej interwencji w postaci remontu lub przebudowy, zaś instytucja - dalszych zmian strukturalnych i kadrowych.
Marszałek Mieczysław Struk i prof. Warcisław Kunc zgodnie uznali, że w obliczu tych i innych wyzwań, które nie są związane z działalnością artystyczną instytucji, misja prowadzenia Opery Bałtyckiej powierzona dyrektorowi Kuncowi zakończy się z końcem czerwca 2018 roku.
Zarząd Województwa Pomorskiego podejmie niebawem decyzję co do sposobu wyłonienia nowego dyrektora Opery Bałtyckiej.”
Przypomnijmy, jakie plany miał obecny dyrektor wobec instytucji: Wielkie zmiany w Operze Bałtyckiej. Będzie jak w Niemczech i we Włoszech.
Dyrektor z doświadczeniem
Warcisław Kunc objął stanowisko dyrektora Opery Bałtyckiej w Gdańsku 1 września 2016 roku. Miał pełnić tę funkcję przez cztery sezony. - O powodzeniu Opery Bałtyckiej w Gdańsku decydują: organizator - Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego, dyrektor - jego wizja instytucji, pracownicy - wykonawcy i artyści, odbiorcy - publiczność miasta i regionu. Chciałbym, abyśmy wszyscy byli zadowoleni. Życzę nam wszystkim powodzenia - mówił podczas odbierania nominacji z rąk marszałka Mieczysława Struka.
Zanim został dyrektorem Opery Bałtyckiej, miał już duże doświadczenie na kierowniczych stanowiskach w instytucjach kultury. W sumie przez dwanaście lat był dyrektorem Opery na Zamku w Szczecinie (1992-2004 i 2007-2011). Był też dyrektorem artystycznym Toruńskiej Orkiestry Kameralnej, a także dyrektorem artystycznym Teatru Wielkiego w Łodzi (2014 r.). W 2011 r. odwołano go ze stanowiska pod zarzutem nieprawidłowości finansowych na kwotę kilku milionów złotych (śledztwo ostatecznie umorzono). W Teatrze Wielkim w Łodzi zrezygnował ze stanowiska po trzech miesiącach, oficjalnie ze względów osobistych - nie chciał komentować tej decyzji.
Kunc urodził się w 1962 roku, pochodzi ze Szczecina. Ukończył Technikum Mechaniczne w Szczecinie, w specjalności budowa maszyn. Następnie przeniósł się do Gdańska, gdzie w latach 1982-83 studiował teorię muzyki i kompozycji w klasie prof. Eugeniusza Głowskiego, później studiował na Wydziale Dyrygentury Akademii Muzycznej w Warszawie pod kierunkiem prof. Bogusława Madeya i prof. Henryka Czyża. W 2008 r. obronił pracę habilitacyjną pt. „Dyrygent jako wykonawca dzieła wielowarstwowego”. Ukończył także studia podyplomowe na Uniwersytecie Jagiellońskim z zarządzania kulturą. W 2012 r. prezydent RP nadał mu tytuł profesora w dziedzinie nauk muzycznych.
Kolejny konflikt w ciągu ostatnich lat
Decyzja o przedwczesnym zakończeniu pełnienia funkcji dyrektora przez Warcisława Kunca - po zaledwie dwóch sezonach - nie wszystkich dziwi. Praktycznie od roku w Operze Bałtyckiej działo się coś niedobrego, narastający miesiącami konflikt pomiędzy kierownictwem a pracownikami zaowocował strajkiem.
Co ciekawe, nie jest to pierwszy przypadek, kiedy muzycy i artyści tej placówki nie są zadowoleni ze współpracy z dyrektorem. Kunc zastąpił na stanowisku Marka Weissa, którego pracę podwładni ocenili krytycznie podczas referendum w październiku 2015 r. Przez ostatnie dwa lata urzędowania Weissa, trwała najostrzejsza faza konfliktu - doszło w tym czasie do licznych protestów, a także do strajku głodowego pracowników. Zobacz: Już nie głodują. Protest pracowników Opery Bałtyckiej.
Nowe kierownictwo miało naprawić sytuację w placówce. Jednak już w październiku 2016 r., tuż po formalnym objęciu stanowiska przez Kunca, pracownicy przeprowadzili referendum w sprawie wotum nieufności wobec nowego dyrektora. Powodem niezadowolenia był nowy regulamin płac i zapowiadane cięcia personalne.
Opera Bałtycka w Gdańsku jest jedynym teatrem operowym na Pomorzu. Od wielu lat mówi się o fatalnej kondycji finansowej instytucji, która utrzymuje się głównie z dotacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego (obecnie wynosi 15 mln 960 tys. złotych). Jest to najwyższa dotacja ze wszystkich, jakie otrzymują instytucje kulturalne na Pomorzu.
Przeczytaj o najnowszej premierze gdańskiej placówki: “Poławiacze pereł” i narodziny gwiazdy w Operze Bałtyckiej
Opera Bałtycka. Premiera “Dziadka do orzechów” i wielkie brawa na stojąco
“Sąd Ostateczny” w Operze Bałtyckiej. Piękny wizualnie, ale...