Race na boisku
Wynik meczu Piasta Gliwice z Lechią Gdańsk niczego nie zmieniał w tabeli. Było wiadomo, że gliwiczanie zajmą piąte miejsce, Biało-Zieloni przedostatnie, siedemnaste. Lechia spadła z ekstraklasy, ale sezon chciała zakończyć pozytywnie, czyli zwycięstwem.
Było blisko, ale wszystko zepsuli kibice. Pseudokibice.
W drugiej połowie z sektora gości stadionu w Gliwicach poleciały race na boisko. Sędzia Marcin Kochanek przerwał spotkanie a zawodnicy obu zespołów zeszli do szatni. Była 71. minuta, Lechia prowadziła 1:0.
Gol na 1:0
Spotkanie rozpoczęło się od oficjalnego pożegnania 42-letniego Jakuba Szmatuły, który zakończył sportową karierę. Bramkarz Piasta przez większość kariery związany był z gliwickim klubem, zdobył trzy medale mistrzostw Polski - brązowy, srebrny i złoty.
Szmatuła wyszedł na murawę w podstawowej jedenastce, ale już w 2. minucie został zmieniony przez Frantiska Placha. I Plach w 29. minucie musiał wyciągać piłkę z siatki.
Dominik Piła minął Miguela Munoza, wgrał w pole karne. Do piłki doszedł Marco Terrazzino, który technicznym strzałem strzelił na 1:0 dla Lechii.
Race znowu na boisku, mecz przerwany
Kibice Lechii race odpalili około 64. minuty, które rzucili je na boisko. Sędzia przerwał mecz. W 71. minucie piłkarze obu zespołów zeszli z boiska, wrócili na murawę siedem minut później. Niedługo po wznowieniu gry pseudo fani Lechii ponownie rzucili racami. Arbiter - słusznie - zakończył spotkanie. To oznacza, że zamiast zwycięstwa, Lechia przegra walkowerem 0:3.
Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 0:1 (0:1). Mecz przerwany - 3:0 dla Piasta
Bramki:
0:1 - Marco Terrazzino 29'
Żółta kartka: Ameyaw (Piast)
Piast: Jakub Szmatuła (2' Frantisek Plach) - Arkadiusz Pyrka, Miguel Munoz, Jakub Czerwiński, Alexandros Katranis - Grzegorz Tomasiewicz, Patryk Dziczek - Michael Ameyaw, Michał Chrapek, Jorge Felix - Kamil Wilczek.
Lechia: Dusan Kuciak - Jakub Bartkowski, Mario Maloca, Kristers Tobers, Rafał Pietrzak - Jarosław Kubicki, Jakub Kałuziński - Dominik Piła, Marco Terrazzino, Ilkay Durmus - Kacper Sezonienko.