Wałęsa zaapelował o pokój i zaprzestanie wojen w piątek, 15 stycznia, podczas przemówienia do europejskich liderów skautingu (harcerstwa). Jego zdaniem idealny do wprowadzenia w życie tego pomysłu byłby czas igrzysk letnich w Rio de Janeiro. Przemawiając w Europejskim Centrum Solidarności (ECS), laureat Pokojowej Nagrody Nobla mówił, że każdy dzień wojny to dzień wielkiego nieszczęścia.
- Miliony ludzi cierpią głód i poniżenie przez to, że wokół nich trwa wojna - stwierdził były prezydent RP. - Dzieci pozbawiane są szkół, wierni są wyganiani ze świątyń. Ludzie zamiast pracować i radować się, żyją w nieustannym strachu i cierpieniu, lękając się o życie swoje i swoich najbliższych.
- Widząc, że świat nie potrafi dzisiaj budować zgody i zakończyć trwających współcześnie konfliktów, jako laureat Pokojowej Nagrody Nobla zwracam się z apelem do wszystkich przywódców tego świata. Zagwarantujmy ludziom choć chwilę wytchnienia. Uczyńmy wszystko, co jest w naszej mocy, by dać światu chwilę spokoju. Apeluję: niech olimpiada 2016 roku w Rio de Janeiro stanie się przełomowym momentem w naszej historii. Niech znowu zacznie obowiązywać „święty pokój” w czasie trwania igrzysk olimpijskich. Proszę o przerwanie toczonych wojen na świecie, z nadzieją, że ten czas może pomóc uzyskać coś więcej: trwały pokój.
- Nie ma takiej ceny, której nie warto zapłacić, żeby zapanował pokój. Niech dla nas wszystkich będzie to sprawą honoru i odpowiedzialności - zakończył Wałęsa.