AKTUALIZACJA, godz. 22.00
Miejska Komisja Wyborcza zakończyła dziś pracę po godz. 20.00. Wznowi pracę jutro (wtorek, 23 października) o godz. 10.00. Z naszych informacji wynika, że do MKW wciąż nie dotarły protokoły z pięciu komisji obwodowych. Nie wszystkie też zadeklarowały, że dostarczą protokoły jutro przed południem.
AKTUALIZACJA, godz. 19.00
Z nieoficjalnych danych zebranych w 196 spośród 199 komisji wyborczych w Gdańsku - jak podaje portal wyborcza.pl - wynika, że Paweł Adamowicz zdobył 73 619 głosów. Na Kacpra Płażyńskiego głosowało 59 909 ośób, a Jarosława Wałęsę - 55 244.
Jeśli te dane się potwierdzą, to w drugiej turze 4 listopada wystartują Adamowicz i Płażyński.
AKTUALIZACJA, godz. 17.15
Zsumowaliśmy dane z oficjalnej strony internetowej PKW - wyniki dla 129 ze 199 gdańskich obwodowych komisji wyborczych (65 proc.). Poparcie gdańskich wyborców dla trzech głównych kandydatów w wyborach na prezydenta Miasta Gdańska jest następujące:
- Paweł Adamowicz (KKW "Wszystko dla Gdańska") - 45 tys. 053 głosy
- Kacper Płażyński (PiS) - 36 tys. 876 głosów
- Jarosław Wałęsa (Koalicja Obywatelska) - 32 tys. 994 głosy
W Miejskiej Komisji Wyborczej na złożenie protokołów nadal czekają przedstawiciele kilku ostatnich komisji obwodowych. Jednak pięć innych nadal nie dotarło na miejsce, a w jednej z nich - jak dowiedzieliśmy się - "jest jakiś kłopot", co oznacza że pełne i oficjalne wyniki wyborów samorządowych dla Gdańska możemy poznać jeszcze dziś w późnych godzinach, ale też nie wykluczone, że dopiero we wtorek.
AKTUALIZACJA, godz. 14.45
Okazuje się, że przewaga Kacpra Płażyńskiego nad Jarosławem Wałęsą jest mniejsza niż mogło się wydawać na podstawie wyników sondaży, chociaż raczej nie zagraża to jego udziału w drugiej turze. Dziennikarze Gazety Wyborczej Trójmiasto podają, że z danych ze 196 komisji, spośród 199, w jakich odbywały się wybory w Gdańsku wynika, iż Paweł Adamowicz uzyskał 73619 głosów, Kacper Płażyński 59909 głosów zaś Jarosław Wałęsa 55244 głosy.
Do godz. 14.00 złożono już około 170 protokołów. Nadal nie ma żadnych sygnałów z pięciu komisji obwodowych.
AKTUALIZACJA, godz. 13.40
Marek Horodniczy, przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej, ocenia, że wyniki wyborów w Gdańsku będą znane nie wcześniej niż po godz. 18. Z siedmiu spośród 199 gdańskich obwodowych komisji wyborczych nie ma jeszcze żadnych sygnałów o tym, że już zakończono liczenie.
AKTUALIZACJA, godz. 13.00
Dominik Bób, członek Miejskiej Komisji Wyborczej, przyznaje, że kilka protokołów trzeba było cofnąć ze względu na w nich "rażące błędy". Zdarzyły się przypadki, że protokół nie posiadał naklejki z kodem, albo protokół był wypisany, a nie wydrukowany, bądź też brakowało podpisów członków komisji.
- To przyczyniło się do wydłużenia kolejki przyjmowania protokołów - przyznaje Bób.
Według Miejskiej Komisji Wyborczej dzisiaj powinny być też znane wszystkie wyniki wyborów.
AKTUALIZACJA, godz. 12.30
Protokoły wyborcze złożyło już ponad 150 komisji obwodowych ze 199 zlokalizowanych w Gdańsku. Przedstawiciele 20 komisji obwodowych czekają w kolejce do Miejskiej Komisji Wyborczej. Przedstawiciele 24 komisji jeszcze nie dotarli na miejce.
- Jest szansa, że wszystkie gdańskie komisje obwodowe rozliczą się do godz. 15, a najpóźniej do 16-ej - mówi Dominik Bób, członek Miejskiej Komisji Wyborczej w Gdańsku.
AKTUALIZACJA, godz. 10.50
W Miejskiej Komisji Wyborczej trwa liczenie głosów. Na razie dotarły dane ze 149 komisji.
- Czekamy jeszcze na dane z pięćdziesięciu komisji - mówi Grzegorz Bystry z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
AKTUALIZACJA, godz. 9.00
Miejska Komisja Wyborcza pracuje obecnie na pierwszym piętrze Urzędu Miejskiego w Gdańsku, w wielkiej sali 107. W jej skład wchodzi dziesięć osób: dwie wskazane przez Komisarza Wyborczego PKW (są to przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej Marek Horodniczy, a także jeszcze jedna osoba) i osiem osób, z których każda reprezentuje jeden komitet wyborczy startujący w wyborach.
To właśnie do sali 107 zgłaszają się przewodniczący poszczególnych obwodowych komisji wyborczych. Jako pierwsza rozliczyła się mała przyszpitalna obwodowa komisja wyborcza - im było łatwiej, bo mieli mało liczenia. Do sali 107 weszli niedługo po północy - o godz. 0.20. Większy ruch zaczął się po godz. 1 w nocy. Od rana do drzwi sali 107 czeka już kolejka.
O godz. 9. do Miejskiej Komisji Wyborczej przyjechała Małgorzata Madej z Obwodowej Komisji Wyborczej nr 161 na Kokoszkach.
- Dlaczego tak długo? Bo duża komisja - mówi Małgorzata Madej. - Całą noc liczyliśmy, i to po kilka razy, żeby błędów nie było. Pięć osób w komisji: jedna osoba przeliczyła, następna liczyła jeszcze raz, żeby zweryfikować. Karty do głosowania na prezydenta miasta najłatwiej było policzyć, bo małe. Gorzej z tymi do głosowania do rady Miasta Gdańska i sejmiku wojewódzkiego - duże płachty, mnóstwo nazwisk. Po prostu łatwo się pomylić. Teraz jeszcze trzeba swoje poczekać w kolejce, a potem wracam do domu, żeby się wyspać.
Jeszcze zanim wejdzie się do siedziby Miejskiej Komisji Wyborczej, trzeba w korytarzu pobrać karteczkę z numerem swojej komisji wyborczej. W poniedziałek, 22 października, o godz. 9 pobranych było 105 na 199 numerów. I do tej właśnie godziny rozliczyło się 60 gdańskich obwodowych komisji wyborczych.
Dalej zweryfikowane już wyniki przekazywane są do Państwowej Komisji Wyborczej.