W czwartek, 18 października, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz w towarzystwie swoich współpracowników i kandydatów na radnych uczestniczył w konferencji, która odbyła się w centrum Wrzeszcza przy al. Grunwaldzkiej. Podsumował na niej prowadzony w ubiegłym roku w mieście program wsparcia dla osób, decydujących się na dziecko w wyniku in vitro.
- Dzięki temu programowi przyszło na świat 39 dzieci. W tym czasie jest w ciąży ponad 137 kobiet. Uważamy, że ten lokalny, miejski, gdański program zdaje egzamin - mówił Adamowicz.
Prezydent przypomniał też, że Narodowy Program Prokreacyjny byłego już ministra zdrowia w rządzie PiS Konstantego Radziwiłła nie przyczynił się do narodzin ani jednego dziecka.
- Dlatego chcemy w nowym roku kalendarzowym, w nowej kadencji uzupełnić wkład finansowy o dodatkowe pół miliona złotych, bo wierzymy głęboko, że małżeństw, par, które chcą skorzystać z programu in vitro jest bardzo wiele. Okazuje się on na przykładzie Gdańska bardzo skuteczny - dodał prezydent.
Aleksandra Dulkiewicz, obecnie zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki gospodarczej, która startuje w wyborach do Rady Miasta z Komitetu Wszystko dla Gdańska przypomniała, że koszt programu wsparcia in vitro to obecnie w budżecie miasta kwota 1 mln zł, po zwiększeniu środków byłoby to 1,5 mln.
Zobacz zapis konferencji:
Z kolei Piotr Kowalczuk, który jest zastępcą prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej i również startuje w wyborach do Rady Miasta mówił o programie Zdrowie i Szczęścia Gdańskich Rodzin, który w tych wyborach jest jedną z części 50 Celów Adamowicza - programu, z którym Wszystko dla Gdańska idzie do wyborów. Zapowiedział stworzenie ponad 1,5 tys. miejsc w żłobkach i wprowadzenie bonu żłobkowego.
- Bardzo ważna sprawa to opieka dla osób, które potrzebują wsparcia, opieki wytchnieniowej, opieki paliatywnej. To również zagwarantowane jest w naszym programie - dodał Kowalczuk.
Piotr Kowalczuk mówił też o profilaktyce i o rozszerzeniu Programu 6,10,14 również na 18-latków.