• Start
  • Wiadomości
  • VI Gdańskie Targi Książki z kolejnym frekwencyjny sukcesem

VI Gdańskie Targi Książki pobiły rekord frekwencji - 55,8 tys. osób odwiedziło ECS

Gdańskie Targi Książki z roku na rok budzą coraz większe zainteresowanie. Tym razem w ciągu trzech dni, od 13 do 15 września 2024, do ECS przyszło 55 759 gości, czyli o blisko 9 tys. więcej niż ostatnio. To zaleta ciekawej formuły, która w sposób udany łączy potrzeby handlowe z atmosferą literackiego festiwalu. W alejkach pomiędzy stoiskami i na spotkaniach z autorami widać było tłumy rozgorączkowanych czytelników i łowców autografów w każdym wieku.
16.09.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
20240913-targi-ksiazki-ecs-31_949x633
To był znów frekwencyjny sukces - VI Gdańskie Targi Książki odwiedziło blisko 55,8 tysięcy osób, o blisko 9 tys. więcej niż rok temu
fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

Gdański Tydzień Demokracji. Chcesz lepiej rozumieć świat? - transmisje na gdansk.pl

W tym roku obyło się bez zaskoczeń, bo jeszcze lepszy frekwencyjny wynik targów przecież nim nie jest. Wrzesień to czas powrotu do szkół i pracy, zrobiło się chłodniej i deszczowo, a to idealna pogoda na kocyk i dobrą książkę. Aby w weekend odwiedzić Europejskie Centrum Solidarności zdecydowało się więc prawie 9 tysięcy osób więcej niż rok temu.

- 55 759 gości w 2024 roku, to nasz nowy rekord frekwencyjny - zdradzili organizatorzy. - To aż o 8 919 osób więcej niż w roku ubiegły. I chociaż wiemy, że frekwencja nie jest najważniejsza, to jednak cieszy nas tak liczny udział w dyskusjach, rozmowach i spotkaniach wokół literatury. Daje to nam również ogromną motywację do kolejnych działań i siłę do rozwijania targów - pisze Magdalena Kalisz, współorganizatorka GTK na profilu FB.

VI Gdańskie Targi Książki odbywały się od 13 do 15 września 2024 r. Zobacz galerią zdjęć

 

Po nieco mniej obleganym piątku, w oba pozostałe dni alejki pomiędzy stoiskami szczelnie wypełniali goście. Do wielu stoisk i podpisujących książki autorów trzeba było czekać w kolejce, ale nikt z tego powodu się nie niecierpliwił, bo program targów ułożono tak, aby czytelnik w każdym wieku znalazł dla siebie coś ciekawego - lekturę lub spotkanie, debatę, film czy warsztaty. Gościom towarzyszyły więc wyłącznie pozytywne emocje, zapach drukarskiej farby i kawy. 

Na początek, wiele spotkań poświęcono powojennej historii Polski. Te rozmowy z oczywistych względów zawsze wyjątkowo dobrze korespondują z atmosferą, wystawą stałą i otoczeniem ECS. 

Sobotni program był już bardziej różnorodny - tematy spotkań tyczyły się wokół kryminału, literatury kobiecej, nowych technologii, przyrody czy podróży. Debata o ustawie o związkach partnerskich („Literatura w walce o równość") rozgrzała emocje, przeważała niestety frustracja. Można było posłuchać też o losie twórcy po debiucie („Po debiucie. Trójkąt miłosny i/lub bermudzki” z Wiktorią Bieżuńską i Emilią Konwerską). Ks. Adama Bonieckiego publiczność przywitała owacją na stojąco.

Spotkanie z ks. Adamem Bonieckim

 

Tego dnia budynek ECS szturmowali również nastolatkowie. To efekt utrzymującej się popularności autorek (był też jeden autor) wydawnictwa BeYa.

Gdańskie Targi Książki '24. Rozmowy o historii: "Rewolucję poprzedza pycha władzy"

Gdańskie Targi Książki '24, dzień drugi - czy książki mogą zmienić świat?

W niedzielny poranek z kolei trzeba było wykazać się umiejętnością sprawnego nawigowania pomiędzy dziecięcymi wózkami w alejkach ECS-u, ponieważ program oferował wiele atrakcji dla maluchów i ich rodziców. Przygotował je Gdański Teatr Miniatura.

Targi stały się też okazją do świętowania - 10-lecie istnienia obchodziło Wydawnictwo Dowody (dawniej Dowody na istnienie). Poznaliśmy autorki znakomitych reporterskich książek wydawanych przez Dowody: Olga Gitkiewicz, Joanna Gierak-Onoszko, Anna Goc, Urszula Jabłońska wyjaśniały, co je kręci w pracy reporterek i literaturze non-fiction. 

Odbyła się też gala wręczenia Nagrody Edytorskiej Polskiego PEN Clubu i Konsula Honorowego Wielkiego Księstwa Luksemburga w Sopocie.

Aleksandra Suława. Poznaj laureatkę nagrody Ambasador Nowej Europy i jej książkę

Trudno było się rozstawać po zaledwie godzinnych spotkaniach. Autorzy gromadzili pełne sale żądnych rozmów z nimi czytelników, a literackie gwiazdy - prawdziwe tłumy. Tak było na spotkaniach ze Stefanem Chwinem, Julią Armfield, Andrzejem Stasiukiem czy Joanną Kuciel-Frydryszak („Chłopki. Opowieść o naszych babkach”) i Maciejem Jakubowiakiem („Hanka. Opowieść o awansie”). Wydane rok temu “Chłopki” budzą wciąż ogromne zainteresowanie. Książkę wydaną rok temu sprzedano już w nakładzie pół miliona egzemplarzy, co zdradziła obecnym wydawczyni z wyd. Marginesy.

20240915_ECS_125
Irena Klepfisz, amerykanka urodzona w warszawskim getcie, aktywistka. - Politycznie nie angażowałam się aż do coming outu - opowiadała. - To było skokiem do rzeczywistości, zdałam sobie sprawę z istnienia homofobii. W latach 70. coming out był aktem odwagi
fot. Łukasz Głowala/Archiwum ECS

Odkryciem targów była dla mnie poezja Ireny Klepfisz, nowojorskiej poetki, która urodziła się w warszawskim getcie. W jej poezji wciąż obecny jest motyw holocaustu, nieobecnego (zginął w getcie) ojca. Wiersze o niezwykłej formie, łączące język angielski z jidysz, w języku polskim czytała prowadząca spotkanie Sylwia Chutnik. Poetka mówi o sobie, że jest socjalistką, feministką, lesbijką i praktykującą świecką Żydówką - w tej kolejności, walczącą o prawa mniejszości seksualnych, etnicznych oraz pokoju w Izraelu i Palestynie. Z przykrością zauważyła, że jej eseje pisane w latach 70, 80 na ten temat są wciąż aktualne. Jej twórczość ukazała się w języku polskim po raz pierwszy - tom wierszy „Pomiędzy światami. Wybór wierszy i esejów” wydało gdańskie wydawnictwo słowo/obraz terytoria.

Niezwykłą perspektywą podzieliła się też z czytelnikami Eliza Kącka, której książka „Wczoraj byłaś zła na zielono” to brawurowa, literacka autobiograficzna proza i niezwykle szczera opowieść o doświadczeniu odmienności.

20240915_ECS_227
Andrzej Stasiuk promował w Gdańsku swoją ostatnią powieść pt. Rzeka dzieciństwa
fot. Łukasz Głowala/Archiwum ECS

Nieoczekiwanym rozczarowaniem okazało się spotkanie z Andrzejem Stasiukiem. Czarujący nonkonformizm pisarza w miarę trwania spotkania zamienił się w dezynwolturę, doprowadzając ostatecznie młodą czytelniczkę, która odważyła się zadać pytanie mistrzowi, do łez. Niepotrzebny zgrzyt.

 - Widzimy się za rok w Europejskim Centrum Solidarności. Szczegóły już niebawem - obiecują już organizatorzy. Czekamy!

TV

Już 85 lat od wybuchu II wojny światowej