Pomnik kolejarzy i celników z Szymankowa
Uroczystości w 84. rocznicę wybuchu II wojny światowej na zaspiańskim cmentarzu odbyły się pod pomnikiem upamiętniającym kolejarzy i celników z Szymankowa, bestialsko zamordowanych wraz z rodzinami przez Niemców w pierwszym dniu wojny.
Wokół obelisku skupili się kombatanci i weterani, parlamentarzyści i przedstawiciele korpusu dyplomatycznego i służb mundurowych, miejscy radni, przedstawiciele rodzin pochowanych na cmentarzu osób, gdańszczanki i gdańszczanie.
OBEJRZYJ TRANSMISJĘ Z UROCZYSTOŚCI
Kwiaty, modlitwa i pamięć. Miejskie obchody 84. rocznicy wybuchu II wojny światowej
84. rocznica wybuchu drugiej wojny światowej. Poranne uroczystości na Westerplatte
Obrońcy Poczty i tysiące innych
Po wspólnym, wraz z Capellą Gedanensis, odśpiewaniu hymnu państwowego, głos zabrała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która zaznaczyła, że na cmentarzu spoczywają prochy być może nawet 20 tysięcy osób, dokładne liczby nie są znane.
- Nie o liczby przecież idzie, ale o ogrom zła, jakiego doświadczyli oni sami i całe pokolenie. Pierwsza fala terroru hitlerowskiego objęła głównie przedstawicieli gdańskiej Polonii i pracowników polskich instytucji w Wolnym Mieście Gdańsku, a później represje rozlały się na całe Pomorze - mówiła prezydent. - Tu, na Zaspie, spoczywają obrońcy Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku, niezłomni cywile, którzy pierwsi stawili opór niemieckim napastnikom… Ci z nich, którzy przeżyli bestialski atak na budynek Poczty, 5 października 1939 roku zostali rozstrzelani i pochowani na Zaspie.
Hm. Bogdan Radys. Strażnik pamięci o pocztowcach i harcerzach z Wolnego Miasta Gdańska
Aleksandra Dulkiewicz wspomniała też inne ofiary, których prochy spoczywają na Zaspie - pomordowanych więźniów obozu koncentracyjnego Stutthof i jego podobozów:
- ks. Bronisława Komorowskiego (proboszcza kościoła pw. Stanisława Kostki),
- Alfa Liczmańskiego (działacza Polonii gdańskiej i opiekuna harcerzy),
- Tadeusza Ziółkowskiego (komandora pilotów Portu Gdańskiego),
- Antoniego Lendziona (działacza związkowego i posła do Volkstagu Wolnego Miasta Gdańska)
Na Zaspie spoczywają też prochy 10-letniej Erwinki Barzychowskiej, pierwszej dziecięcej ofiary II wojny światowej, zmarłej w cierpieniach po tym, jak podczas ataku na budynek Poczty Polskiej w WMG została przez niemieckich zbrodniarzy oblana łatwopalną substancją i podpalona miotaczem ognia.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z UROCZYSTOŚCI
Pamiętamy i mówimy wojnie - nie
- Wymordowani Polacy, którzy znaleźli miejsce spoczynku na tym cmentarzu, dają nam nieprzedawnioną lekcję historii, która zaczęła się w Gdańsku 1 września 1939 roku. Nie jesteśmy bezsilni wobec zła, nie jesteśmy bezsilni, bo pamiętamy i mówimy wojnie: nie, bo pielęgnujemy wolność, demokrację i dobrosąsiedzkie relacje, bo solidarnie wspieramy siostry i braci Ukraińców. Pochylmy głowy, by uczcić ofiary hitleryzmu na naszej pomorskiej ziemi - zakończyła przemówienie prezydent Gdańska, a po nim odbyła się modlitwa międzywyznaniowa za miliony ofiar II wojny światowej i ich rodziny.
Po uroczystym złożeniu kwiatów i zapaleniu zniczy, Capella Gedanensis wykonała wiązankę pieśni patriotycznych.
Rodziny 16 Westerplatczyków i szkoły im. Bohaterów Westerplatte na uroczystościach w Gdańsku