Wystarczyła szczątkowa informacja, by w Internecie zaczęło huczeć, że w Nowym Porcie zamieszkają uchodźcy. Część mieszkańców dzielnicy już zaczęła myśleć o proteście. Wiceprezydent Gdańska wyjaśnia: jeśli uchodźcy będą w Nowym Porcie, to na krótko. Nikt nie zamierza umieszczać ich tam na stałe.
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na
stronie głównej gdansk.pl
Łukasz Hamadyk, radny PiS, mówi, że „gruchnęła taka wiadomość”, co wywołało zaniepokojenie części mieszkańców.
Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej, tłumaczy, że na wniosek Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku władze samorządowe musiały wytypować miejsca, gdzie ewentualnie można by umieścić uchodźców, których Polska ma przyjąć w połowie przyszłego roku. Wskazano częściowo wolny budynek przy ul. Wyzwolenia 49 w Nowym Porcie.
- Ale tylko jako miejsce ewentualnego krótkotrwałego pobytu uchodźców. Rodzaj zabezpieczenia na wypadek sytuacji kryzysowej - podkreśla wiceprezydent Grzelak.
- Uważam, że w takim razie sprawa jest wyjaśniona - mówi radny Hamadyk. - Podkreślam, że nikt nie ma pretensji do władz miasta. Wygląda na to, że to władze wojewódzkie próbowały nam wcisnąć taki prezent. Oburzające jest, że nikt nie pomyślał, aby skonsultować to z mieszkańcami. Byłyby protesty w Nowym Porcie. Vis-a-vis budynku przy Wyzwolenia 49 jest dom im. Brata Alberta dla osób eksmitowanych z ich mieszkań, patologii nie brakuje. Oba miejsca dzieli jakieś 50 metrów. Mamy też w dzielnicy schronisko dla bezdomnych. Mieszkańcy nie chcą potencjalnego źródła nowych kłopotów.
Oświadczenie Piotra Grzelaka, zastępcy prezydenta miasta Gdańska ds. polityki komunalnej:
W trybie pilnym (pismem skierowanym do starostów i prezydentów miast) Miasto zobowiązane zostało przez służby wojewody do weryfikacji obiektów będących własnością gminy, pod kątem ich potencjalnego przeznaczenia (wyłącznie na wypadek sytuacji kryzysowej) na zakwaterowanie cudzoziemców ubiegających się o ochronę międzynarodową w Polsce. Pismo Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w tej sprawie wpłynęło do nas 21.09 ze wskazanym terminem udzielania odpowiedzi do 23.09. I tak, na pilne polecenie służb wojewody, przeprowadzona została weryfikacja obiektów gminnych pod kątem, co ważne - ich jedynie potencjalnego przeznaczenia na zakwaterowanie uchodźców. Analizą - którą byliśmy zmuszeni przeprowadzić w ciągu bardzo krótkiego czasu - objęte zostały obiekty, mogące spełniać takie kryteria, na terenie całego miasta. Po analizie, jako potencjalne miejsce wskazany został częściowo wolny budynek przy ul. Wyzwolenia 49. Podkreślam, że miejsce to wskazane zostało jako miejsce ewentualnego krótkoterminowego miejsca pobytu uchodźców, wyłącznie na wypadek sytuacji kryzysowej. Wykorzystanie tego obiektu jako otwartego stałego schroniska dla uchodźców nie wchodzi w rachubę. Jesteśmy zdecydowanie przeciwni koncentracji uchodźców w jednym miejscu – w jednej dzielnicy, a tym bardziej w jednym budynku. Jesteśmy za integracją uchodźców z gdańską społecznością, a gettoizacja to wyklucza. Tematem ewentualnej pomocy dla osób zmuszonych do opuszczania swoich krajów celowo zajęliśmy się na tyle wcześnie, by dobrze się do niego dobrze przygotować i nie działać „na gorąco”. Dlatego właśnie w sierpniu tego roku, w reakcji na kryzys w Europie, podjęliśmy uchwałę umożliwiającą nam objęcie wsparciem uchodźców w zakresie mieszkaniowym. Równolegle prace rozpoczął międzysektorowy i interdyscyplinarny zespół ds. modelu integracji imigrantów, który wypracowuje praktyczne metody i działania w zakresie integracji osób przybywających do Gdańska, w tym - przygotowania przyjęcia azylantów i uchodźców. Robimy to wszystko po to, by uniknąć sytuacji, w której konieczne byłoby nawet czasowe zakwaterowanie grupy uchodźców w jednym miejscu. Wszystkie działania Miasta w tym zakresie były i będą podejmowane w uzgodnieniu z władzami centralnymi, reprezentowanymi przez wojewodę pomorskiego. W związku ze zmianami na scenie politycznej, czekamy na wytyczne nowych władz w kontekście działań Polski na rzecz pomocy uchodźcom.
Zastępca prezydenta miasta Gdańska ds. polityki komunalnej
Piotr Grzelak
|