Na stronie Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK w Zespole Szkół Samochodowych w Gdańsku można znaleźć taką informację: 212 osób oddało od 2007 do 20.11.2014 roku 226,35 litra krwi. Pomogliśmy 1509 osobom.
We wtorek, 24 listopada 2015 r. od rana przed szkolnymi budynkami przy ul. Elbląskiej stał ambulans gdańskiego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Zachodzili tam uczniowie, nauczyciele, pracownicy szkoły i okoliczni mieszkańcy. Niektórzy po raz pierwszy w życiu, inni po raz kolejny.
Emocje? Zawsze ich trochę jest przy takiej okazji. Nałożenie na rękę opaski uciskowej, chwila niepokoju przed nakłuciem – a potem prawdziwa, ludzka satysfakcja.
Tamtego dnia udało się zebrać ok. 10 litrów krwi.
Człowiek, który zapalił
– To dobry wynik – uważa Sławomir Bochniak, nauczyciel, twórca i opiekun Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK w Zespole Szkół Samochodowych w Gdańsku. – Chociaż organizowaliśmy i takie akcje, podczas udało się zebrać 14 litrów krwi.
24 listopada ten zasłużony nauczyciel, który zapalił do krwiodawstwa wielu uczniów „samochodówki”, odebrał Nagrodę Prezydenta Miasta Gdańska za stworzenie i kierowanie klubem oraz „niestandardową promocję szkolnictwa zawodowego i krwiodawstwa w mediach społecznościowych”.
– Właściwie już od 2002 roku w zorganizowany sposób nasza szkoła oddawała krew – powiedział portalowi gdansk.pl Sławomir Bochniak. – Od 2013 roku działamy już oficjalnie i jeszcze prężniej. Nie musiałem wkładać specjalnego wysiłku, żeby zachęcić uczniów do takiej działalności. Dla każdego jest oczywiste, czym jest oddanie swojej krwi, żeby służyła choremu człowiekowi. Wśród 200 pełnoletnich uczniów naszej szkoły, bo tylko pełnoletni mogą oddawać krew, 70 oddaje krew regularnie i cały czas przybywają nowi. Akcja ambulansowa już naszą dziewiątą.
Co myślą uczniowie
– Krwiodawstwo to dla mnie pomoc drugiemu człowiekowi – mówi Artur Piątek, uczeń Zespołu Szkół Samochodowych w Gdańsku. – Ale też możliwość organizowania potrzebnych i fajnych akcji, takich jak ambulansowe pobieranie krwi.
Grzegorz Wróbel, uczeń IVa: – To nie jest tak, że krew oddają tylko świadomi, eleganccy ludzie. Każdy jest inny, każdy ma swój powód, wytłumaczenie. Oddają krew dobrze zbudowani i drobni, pracujący i bezrobotni, nawet ludzie z przeszłością więzienną. Każdy wie, po co to robi, i nie trzeba tego tłumaczyć.
Kamil Rogiel już kilka razy oddawał krew, do listopadowej akcji ze względów zdrowotnych włączyć się nie mógł, ale pomagał w jej organizowaniu. – Różne są powody oddawania krwi – mówi Kamil. – Pewnie dla niektórych liczy się wolny dzień, czekolady i tak dalej... Nieistotne. Ważne, że to tylko 10 minut i można pomóc drugiemu człowiekowi.
Dominik Tusk po raz pierwszy oddał krew w zeszłym roku. – Ja albo moja rodzina też mogą kiedyś jej potrzebować – tłumaczy Dominik. – Mam książeczkę krwiodawcy i zamierzam ją zapełnić, oddać w przyszłości 19 litrów krwi.
7 litrów wiceprezydenta
Do wtorkowej akcji w samochodówce przyłączył się Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej. Na swoim koncie ma już oddane ponad siedem litrów krwi. Za te zasługi otrzymał tytuł oraz odznakę Zasłużony Honorowy Dawca Krwi (dawniej III stopnia). Odznaki nadaje Polski Czerwony Krzyż tym, którzy oddali co najmniej 6 litrów tego bezcennego płynu.
– Dar krwi jest najcenniejszym darem, bo ratuje życie – podkreśla Kowalczuk. – Sam od kilku lat oddaję regularnie krew i gorąco namawiam do honorowego krwiodawstwa.
Urząd Miejski w Gdańsku od dawna promuje honorowe krwiodawstwo jako jedną z postaw obywatelskich. W magistracie działa nawet Klub Honorowego Dawcy Krwi. Od lat mocno zaangażowany w tę działalność jest prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, który oddał już blisko 8,5 l krwi.
Klub Honorowych Dawców Krwi PCK przy Zespole Szkół Samochodowych w Gdańsku: http://hdk.zss.gda.pl/