Jak powstała Konfraternia Dzwonników z kościoła św. Katarzyny?
Mirosław Koźbiał z grupą 11 osób współtworzy Konfraternię Dzwonników kościoła św. Katarzyny w Gdańsku. Świątynia ta słynie z carillonu składającego się z 50 dzwonów. Dzwonnicy z Konfraterni Dzwonników dzwonią sześcioma największymi,... a wszystko zaczęło się ćwierć wieku temu.
- Narodziło się to pod koniec ubiegłego wieku, kiedy to ówczesny przeor kościoła świętej Katarzyny ojciec Łukasz Semik i wybitny gdańszczanin Grzegorz Szychliński spotkali się i próbowali ustalić, jak godnie uhonorować zbliżające się Millenium Gdańska. Jako, że dzwony od wielu lat były związane z kościołem Świętej Katarzyny, padło na reaktywacje konfraterni. Początkowo była to mała grupa głównie wywodząca się z pracowników wczesnego Muzeum Zegarów Wieżowych. Było również parę osób spośród wiernych, którzy przychodzili na mszę do kościoła św. Katarzyny - mówił Mirosław Koźbiał.
Biało-czerwony Gdańsk na Święto Niepodległości. Parada Niepodległości przejdzie już po raz 20
W Polsce nie ma zbyt wielu grup dzwonników. Pan Mirosław zna oczywiście duży, kilkudziesięcioosobowy zespół obsługujący największy i najsłynniejszy polski dzwon „Zygmunt” (11 ton) w krakowskiej Katedrze na Wawelu. Jest też grupa z Torunia, która obsługuje dzwon „Tuba Dei” (7,2 tony), największy średniowieczny dzwon w Europie Środkowej. W gdańskiej konfraterni działają też trzy panie.
Dzwony kościoła św. Katarzyny - technika dzwonnika
Zadaniem dzwonników jest to, żeby za pomocą liny poruszyć ogromne koło zamachowe, które przytwierdzone jest do dzwonu i to dzięki niemu, na zasadzie przekładni ruch przenosi się na dzwon. Do rozbujania ogromnych dzwonów nie jest wcale niezbędna jakaś wyjątkowo duża siła fizyczna, chociaż dzwony takie jak „Katarzyna” czy „Pokój i pojednanie” ważą po 3 tony.
- Siła jest potrzebna, ponieważ jest to ciężka praca fizyczna, ale trzeba również mieć w podstawowym stopniu poczucie rytmu. Dzwony mają swoją specyfikę, muszą być w odpowiedni sposób bujane, z odpowiednią częstotliwością. Jeżeli rozkołysze się je za mocno, to dadzą one fałszywe tony - wyjaśniał nasz gość. - Przed pożarem kościoła św. Katarzyny dzwony były podłączone do automatu i za każdym razem, kiedy chcieliśmy dzwonić trzeba było te urządzenia napędzające rozmontowywać. To nam troszeczkę przecinało skrzydła i ograniczało możliwości. Po zakończeniu remontu i odbudowie wieży, nie podpięto tego mechanizmu, co w tej chwili pozwala nam na częstsze korzystanie z tych dzwonów. Myślę, że to też nadaje takiego fajnego kolorytu. Mamy w Gdańsku i w Polsce sporo kościołów, gdzie dzwony napędzane są mechanicznie a tu jednak jest „ręczna robota”.
Okrągła, X Siedlecka Parada Niepodległości. Radni zapraszają na wspólne świętowanie
Dźwięk dzwonów św. Katarzyny – szczególne okazje
11 listopada 2022 r. dzwony św. Katarzyny uświetnią nie tylko Narodowe Święto Niepodległości. Członkowie konfraterni chcą też oddać hołd bohaterskim żołnierzom z Westerplatte, których pogrzeb odbył się tydzień temu. W piątek dzwonnicy będą dzwonić, aż uczestnicy Parady Niepodległości miną kościół św. Katarzyny, czyli ok. 40 minut. Z jakich jeszcze okazji dzwonią?
- Dzwonimy osiem razy do roku. Są to najważniejsze święta państwowe oraz kościelne. Dodatkowo dzwonimy zawsze 1 września o 4.45, żeby upamiętnić wybuch II wojny światowej, Westerplatczyków, Obrońców Poczty Polskiej oraz kolejarzy poległych w Szymankowie. Zdarzają się także dodatkowe dzwonienia, jeżeli odchodzi jakiś znakomity Gdańszczanin na przykład prezydent Adamowicz, Brunon Zwarra, ksiądz Bogdanowicz czy Maciej Kosycarz. Katedra Notre Dame w Paryżu, która jest o 80 lat starsza od św. Katarzyny, również przeżyła tragedię pożaru. Wtedy wzięliśmy udział w ogólnoświatowej akcji różnych kościołów na całym świecie, które dzwoniły w geście solidarności z Katedrą Notre Dame. Dzwoniliśmy również w ubiegłym roku w piątą rocznicę zamachu w Nicei, przypomnę, że Nicea jest miastem partnerskim Gdańska.
Zobacz cały program: