Debata oksfordzka nieprzypadkowo odbyła się właśnie w VIII Liceum Ogólnokształcącym im. Komisji Edukacji Narodowej w Gdańsku. Drużyna z tej szkoły zwyciężyła w tym roku w Mistrzostwach Polski Debat Oksfordzkich. Laureaci, którzy zdobywali szlify pod kierunkiem studentów z Instytutu Debaty Publicznej, zdążyli już skończyć liceum, ale ich młodsi koledzy przejęli pałeczkę - 13 września dwie nowe drużyny z Ósemki debatowały na temat uchodźców w Europie.
By nie decydował milczący tłum
- Jak zwykle w debatach oksfordzkich, teza poddana dyskusji jest gorąca i kontrowersyjna - powiedział Romuald Cichocki, dyrektor VIII LO, otwierając spotkanie. - W naszej szkole uczymy młodzież debatowania ponieważ jest to świetny sposób na doskonalenie logicznego myślenia, na nabranie odwagi do wystąpień publicznych i umiejętnego prezentowania swoich opinii. Ucząc dziś młodzież kulturalnej dyskusji, kształcimy kadry mądrych i odpowiedzialnych polityków przyszłości - po to, by o losach państw nie decydowali ci, którzy milczą.
- Cieszę się, że wybraliście do dyskusji temat związany z uchodźstwem - zwrócił się do uczniów Piotr Olech, zastępca dyrektora Wydziału Rozwoju Społecznego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Pracuję bezpośrednio z osobami starającymi się o status uchodźcy w naszym mieście. W Gdańsku mieszka dziś kilkanaście takich rodzin, najwięcej z Czeczenii i Syrii.
Piotr Olech przypomniał zebranym w szkolnej auli, że w 2015 r. Europa przyjęła 1 mln 300 tys. osób starających się o status uchodźcy (póki co otrzymało go 300 tys. ludzi), w Polsce o taki status wystąpiło 12 tys. osób - z czego póki co 300 otrzymało pozytywną decyzję.
Dr Jarosław Och z Instytutu Politologii Uniwersytetu Gdańskiego przypomniał początki Instytutu Debaty Publicznej i prowadzonego przez nią pilotażowego programu “Gdańska Liga Debat” dla licealistów: - Demokracja generuje wolność słowa - prawo do wyrażania niezależnych opinii. W demokracji musimy się różnić, ale róbmy to profesjonalnie. Im więcej wysiłku intelektualnego włożymy w przygotowanie do dyskusji, tym mniej będzie niepotrzebnych emocji - powiedział dr Jarosław Och. - Nie raz rozmawiałem z moimi studentami o braku kultury w dyskusji na polskiej scenie politycznej. I to właśnie oni zaproponowali by przejść do praktyki i stworzyć Instytut. Ja tylko patronowałem wymyślonej przez nich formule zajęć z nastolatkami. To właśnie dzisiejsi uczniowie liceów za 15 - 20 lat rządzić będą naszym miastem i krajem. Być może właśnie ci, którzy teraz uczą się debatować? Obecnie rządzących nikt tego nie uczył i dlatego jest za dużo emocji w polskiej polityce.
Proponenci i oponenci
Wracając do debaty oksfordzkiej, warto przypomnieć jej podstawowe zasady. Występują w niej dwie drużyny - proponenci broniący stawianej tezy i - oczywiście - oponenci. Przy czym uczestnicy niekoniecznie prezentują podczas wymiany zdań swoje osobiste poglądy. O tym, czy będą “za” czy “przeciw” ekipy dowiadują się dopiero na 15 minut przed rozpoczęciem “słownego starcia" - losując stanowisko, które mają zająć wobec tematu. Każdy z uczestników ma cztery minuty na wypowiedź (stoper bezwzględnie odmierza czas). Po zakończeniu debaty publiczność głosuje za pomocą czerwonych i zielonych kartek, ustalając w ten sposób który z teamów był bardziej przekonujący w obronie swojego stanowiska.
Drużyna zwolenników stawianej w debacie tezy, czyli proponenci, użyli następujących argumentów (wybrane cytaty):
- “Człowiek jest istotą, która lubi poznawać nowe kultury. Dzięki tłumom uchodźców poszerzy się światopogląd Europejczyków.”
- “Większa różnorodność kulturowa spowoduję zwiększenie tolerancji mieszkańców UE, będą mogli “face to face” przekonać się jacy są uchodźcy przybywający na kontynent (teraz bazują na propagandowych mediach, które narzucają im swoją narrację)”.
- “Uchodźcy pozytywnie wpłyną na ujemną demografię europejską, a dzięki napływowi taniej siły roboczej gospodarka będzie się rozwijać.”
- “Unia wzmocni swoje znaczenie polityczne na świecie, jeśli mądrze rozwiąże problem uchodźców.”
- “Filozof Heraklit z Efezu powiedział: Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana. Społeczeństwo EU powinno się z tym pogodzić i nie kierować się w swoich ocenach tym, co zobaczą w mediach.”
- “Dlaczego nie pomóc uchodźcom, skoro i tak już tu są? Do ucieczki przymusiła ich wojna, a nie chęć zarobku. My o wojnie nie wiemy nic, nie wiemy co to znaczy - zostawić wszystko za sobą. Pozwólmy im żyć u nas, tak jak my żyjemy”.
Drużyna oponentów kontragrumentowała następująco:
- “Żyjemy w Europie od wieków, to nasz dom. Nie możemy dopuścić do tego, by napływ ogromnej ilości ludzi z innych kultur zachwiał jej jedność”
- “Różnica zdań na temat sposobów przyjmowania i asymilacji uchodźców w poszczególnych państwach UE prowadzi do rozchwiania jedności Europy.”
- “We francuskim mieście Calais uchodźcy nielegalnie stworzyli siedmiotysięczne miasteczko zwane dżunglą. Jest ono wielkim problemem społecznym dla Francji, nie potrafią sobie z nim poradzić.”
- “Większość uchodźców wyznaje islam, w którym kobiety traktowane są jak podludzie - jak to się ma do zasad europejskiej demokracji i równości?”
- “Uchodźcy nie są w stanie zintegrować się z nami, zwiększymy przyrost naturalny w krajach europejskich, ale może to doprowadzić do tego, że w przyszłości, podczas demokratycznych wyborów islamiści przejmą władzę, stopniowo w poszczególnych krajach i zaprowadzą ustrój republiki islamskiej”.
Uchodźcy to nie tylko Calais i islam
Zgodnie z tradycją debat oksfordzkich na zakończenie przemówił ekspert (w tym przypadku Kamil Żurawski z IDP) punktujący dobre i słabe strony wystąpień drużyn. Obie pochwalił za trzymanie się czasu i technikę wypowiedzi, miał jednak zastrzeżenia do merytorycznej strony dyskusji.
- Trochę za mało konkretów. Nie powiedzieliście ani słowa o Ukrainie, czy o środkach finansowych, które unia zainwestowała już w pomoc uchodźcom - Kamil Żurawski wypunktował błędy proponentów. - Skupiliście się na tym, że napływająca ludność to wartość dodana, ale nie wypunktowaliście dokładnie co unia uzyska przyjmując ją.
- Niepotrzebnie zawężaliście temat do islamu i Calais. Szkoda, że proponenci nie wypunktowali wam, że uchodźcy pochodzą przecież także z Afryki, wspomnianej już Ukrainy czy Kaukazu gdzie żyje wielu chrześcijan - krytykował ekspert. - Uważajcie też z cytatami. Podaliście fragment Koranu udowadniający wrogość tej religii wobec chrześcijaństwa. Wystarczyło przerzucić tą samą księgę o kilka stron by znaleźć cytat przeczący tej tezie.
Podczas głosowania publiczność wyżej oceniła wartość wystąpienia oponentów tezy postawionej w debacie.
Czytaj również:
Jak się spierać kulturalnie? Debata studentów