• Start
  • Wiadomości
  • Trybunał Konstytucyjny w Gdańsku? Prezydent miasta zaprasza

Trybunał Konstytucyjny w Gdańsku? Prezydent miasta zaprasza

Sejm ograniczył budżet Trybunału Konstytucyjnego, więc z powodu oszczędności odwołano obchody 30-lecia tej instytucji. Prezydent Paweł Adamowicz uważa, że tak nie może być: - Niech Trybunał Konstytucyjny przyjedzie na uroczystą sesję do Gdańska, chętnie pokryjemy część kosztów.
27.04.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Miejscem uroczystej sesji TK byłby raczej najbardziej reprezentacyjny gmach Gdańska - Dwór Artusa, choć w liście jest sugestia na temat siedziby ECS. Tutaj: nadanie honorowego obywatelstwa miasta Andrzejowi Wajdzie w Dworze Artusa, marzec 2016 r.

Oficjalny list z zaproszeniem wysłano z Gdańska do Warszawy w piątek, 22 kwietnia. Adresatem jest prof. Andrzej Rzepliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent Adamowicz deklaruje chęć pomocy w organizacji uroczystej sesji wyjazdowej Trybunału Konstytucyjnego. Zapowiada też, że miasto jest gotowe pokryć część kosztów.

W liście prezydenta Adamowicza znalazła się sugestia, by sesję TK urządzić w Europejskim Centrum Solidarności. Portal Gdańsk.pl nieoficjalnie dowiedział się, że najprawdopodobniej będzie to jednak Dwór Artusa - najbardziej reprezentacyjny gmach Gdańska.

- List dotarł, ale decyzji jeszcze nie ma - mówi Anna Wołoszczak z zespołu prasy i informacji Trybunału Konstytucyjnego. - Pan prezes musi to przekonsultować z sędziami Trybunału. Opublikujemy w tej sprawie komunikat, ale najpierw będzie wysłana odpowiedź do prezydenta Gdańska. Kiedy? To nie jest kwestia najbliższych dni.

Zdaniem Pawła Adamowicza jest to obowiązek Gdańska, jako miasta wolności i solidarności. Prezydent uważa, że wymaga tego szacunek dla demokratycznej tradycji polskiego Sierpnia.

Adamowicz stwierdza w liście: Zważywszy, że to właśnie w Gdańsku, 7 października 1981 roku, na I Krajowym Zajeździe Delegatów NSZZ Solidarność uchwalono na wniosek profesora Bronisława Geremka program >>Samorządna Rzeczpospolita<<. W tym programie znalazł się też zapis postulujący >>powołanie niezawisłego Trybunału Konstytucyjnego (albo też odpowiedniej Izby Sądu Najwyższego), którego zadaniem będzie orzekanie o zgodności ustaw z Konstytucją oraz zgodności aktów niższego rzędu z ustawami<<”.

Budżet Trybunału Konstytucyjnego w 2015 r. wyniósł nieco ponad 30 mln zł. O dodatkowe pieniądze na funkcjonowanie Trybunału w roku 2016 wnioskował prezes Rzepliński. W styczniu br. sejmowa komisja finansów publicznych - po burzliwej dyskusji - zaopiniowała ten wniosek pozytywnie. Budżet Trybunału Konstytucyjnego na rok 2016 miał wynieść 33,9 mln zł (wzrost o 8,6 proc.).

Jednak posłanka Krystyna Pawłowicz, złożyła poprawkę w sprawie zamrożenia budżetu TK. Parlamentarzystka PiS uznała, że dodatkowe pieniądze są zbędne, bowiem w całości miały pójść na wynagrodzenia i organizację jubileuszu za 1 mln zł. Pawłowicz zaproponowała, by zaoszczędzone 3-4 mln zł przeznaczyć na wynagrodzenia pracowników administracji sądów powszechnych.

W lutym Sejm - głosami PiS i Kukiz’15 - a na następnie Senat, zatwierdził nowy “oszczędnościowy” budżet TK na 2016 r.

Przed głosowaniem, posłowie opozycji apelowali, by tego nie robić, bowiem de facto będzie to nałożenie przez większość parlamentarną kary na instytucję, z którą PiS jest w politycznym sporze.

W marcu TK oficjalnie poinformował o odwołaniu obchodów 30-lecia swojego funkcjonowania. Koszt miał wynieść 750 tys. zł. W oświadczeniu czytamy: Trybunał Konstytucyjny realizuje swoje zadania w miarę możliwości budżetowych i związany jest zasadami dyscypliny finansów publicznych. Wobec braku stosownych środków budżetowych oraz warunków dla celebrowania jubileuszu (wzorem dobrych tradycji innych europejskich sądów konstytucyjnych), organizacja planowanej międzynarodowej konferencji naukowej >>Sądy konstytucyjne – między ochroną wolności a bezpieczeństwa<< stała się niemożliwa.

W tych okolicznościach postępowanie w sprawie udzielenia odpowiedniego zamówienia publicznego zostało unieważnione 18 lutego br”.




PEŁNA TREŚĆ LISTU PAWŁA  ADAMOWICZA, PREZYDENTA GDAŃSKA,  DO PROF. ANDRZEJA RZEPLIŃSKIEGO, PREZESA TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO:


Szanowny Panie Prezesie,

Ze smutkiem i niedowierzaniem przyjąłem wiadomość, że z powodu zmniejszenia przez Sejm budżetu Trybunału Konstytucyjnego ma się nie odbyć uroczysta sesja Trybunału z okazji trzydziestolecia tej ważnej i zasłużonej dla Polski instytucji.

Taka chwila refleksji i podsumowania działalności Trybunału wydaje mi się konieczna zwłaszcza teraz, gdy niezawisłość sądów jest podważana przez wielu polityków.

Gdańsk, miasto wolności i solidarności nie może się z tym pogodzić. Zważywszy, że to właśnie w Gdańsku, 7 października 1981 roku, na I Krajowym Zajeździe Delegatów NSZZ Solidarność uchwalono na wniosek profesora Bronisława Geremka program „Samorządna Rzeczpospolita”. W tym programie znalazł się też zapis postulujący „powołanie niezawisłego Trybunału Konstytucyjnego (albo też odpowiedniej Izby Sądu Najwyższego), którego zadaniem będzie orzekanie o zgodności ustaw z Konstytucją oraz zgodności aktów niższego rzędu z ustawami”.

My, gdańszczanie czujemy się szczególnie zobowiązani do tego, by stać na straży demokratycznego dziedzictwa Solidarności. Dlatego też proszę, by Pan Prezes zechciał rozważyć zorganizowanie konferencji jubileuszowej Trybunału Konstytucyjnego w Gdańsku, w siedzibie Europejskiego Centrum Solidarności. Jubileusz Trybunału Konstytucyjnego w mieście, które jako pierwsze postulowało jego utworzenie będzie symbolicznym powrotem do źródeł.

Proszę ten list traktować jako oficjalne zaproszenie sędziów Trybunału Konstytucyjnego i jego gości. Chętnie zostaniemy partnerem tej konferencji i chętnie będziemy współuczestniczyć w koniecznych wydatkach.


TV

Nowe auta dla Straży Miejskiej