To nie będzie łatwy proces
Choć podejście leśników z Nadleśnictwa Gdańsk zarówno do gospodarki leśnej, jak i komunikacji z mieszkańcami zmieniło się, nie będzie im łatwo odzyskać zaufania społecznego. Zmiana w podejściu do lasów przejawia się w innowacyjnym, jak to określa RDLP w Gdańsku, sposobie gospodarowania – zmniejszeniu o 30 proc. planowanej w nadchodzącej dekadzie wycinki drzew w stosunku do poprzedniego dziesięciolecia; a także zastąpieniu rębni i cięć zupełnych rębnią V. Oznacza to przerzedzanie lasu poprzez punktowe wycinki pojedynczych drzew lub ich grup zamiast ogałacania całych połaci lasu z drzew do gruntu.
Zmiana w podejściu do mieszkańców to chęć dialogu i zorganizowanie konsultacji po latach milczenia. Opisaliśmy założenia RDLP do nowego PUL, jak i stosunek do tych planów kierownictwa Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego oraz społeczników z koalicji Las jest Nasz, w artykule „Przyszłość Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego”.
Mimo tych zmian (efekt zmiany na stanowisku dyrektora Lasów Państwowych, gdzie w styczniu br. nominowany przez premiera Donalda Tuska Witold Koss zastąpił nominata PiS, Józefa Kubicę), stosunek mieszkańców do leśników i nowego PUL pozostaje sceptyczny.
- Mieszkam w Matemblewie i widziałem, co się działo w naszych lasach przez ostatnie lata, co wzbudzało oburzenie mieszkańców. Panowie już wtedy pracowali w Nadleśnictwie Gdańsk, więc dyskusja z wami nie budzi zaufania – mówił jeden z obecnych na konsultacjach zorganizowanych w Szkole Podstawowej nr 38 na Niedźwiedniku w poniedziałek, 21 października, na których zjawiło się około 40 mieszkańców.
Leśnicy przyznali – popełniono błędy, zwłaszcza krajobrazowe, stosując rębnie i cięcia zupełne, pozostawiające łyse polany oraz rozjeżdżone drogi. To się ma zmienić, zapewniają.
Spotkanie rozpoczęła prezentacja o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Nadleśnictwa Gdańsk, w szczególności Leśnictwa Matemblewo. W drugiej części leśnicy odpowiadali na pytania mieszkańców, zapisywano wnioski, dyskutowano.
W Leśnictwie Matemblewo w nadchodzącej dekadzie planuje się zmniejszyć wycinkę drzew o ponad połowę w stosunku do planów z mijającej dekady. Również około połowa obszaru tego leśnictwa ma być zupełnie wyłączona z gospodarki leśnej. Jak mówił jeden z leśników, propozycja Ministerstwa Klimatu i Ochrony Środowiska to wyłączenie 20 proc. najcenniejszych lasów w Polsce z gospodarki leśnej, a w Leśnictwie Matemblewo idą dalej – wyłączonych będzie 50 proc. W prezentacji przedstawiono również grafikę przedstawiającą zrównoważony rozwój lasów, łączący trzy potrzeby: gospodarcze, społeczne i przyrodnicze, zilustrowane jako trzy koła nachodzące na siebie. – My chcemy być w środku tego wykresu, gdzie spotykają się te trzy koła – mówili leśnicy.
Tyle, że na Pomorzu trwa batalia o to, żeby całość Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego została zaliczona do tych 20 procent najcenniejszych krajowych lasów, a nie jego fragmenty, a TPK został uznany za las o wiodącej funkcji społecznej, w myśl rządowej propozycji stworzenia takich lasów wokół 12 największych polskich aglomeracji.
Wątpliwości obecnej na spotkaniu Anny Moś, kierownik TPK, wzbudziło z kolei zapisanie w projekcie PUL na terenie Leśnictwa Matemblewo rębni IV (wycinka całych połaci lasu) mimo zapowiedzi ograniczenia się do stosowania tylko rębni V (przerzedzania punktowego lasu). Jak mówiła szefowa TPK, w PUL nie uwzględniono wszystkich zapisów z opracowanego dwa lata temu Planu Ochrony Parku, który jest pierwszym, historycznym takim dokumentem. A uwzględnienie Planu Ochrony Parku w PUL to minimum, jakiego domaga się TPK. W odpowiedzi Anna Moś usłyszała, że rębnie IV zostały zapisane w PUL, gdyż były one już zainicjowane w poprzednim dziesięcioleciu, ale nowe nie będą już inicjowane.
Było to pierwsze spotkanie Zespołu Lokalnej Współpracy Matemblewo. Kolejne – w formie warsztatów, odbędzie się 20 listopada, ostatnie - na podsumowania i korekty – 9 grudnia. Nadal więc można dołączyć do konsultacji i wyrazić swoje zdanie na temat przyszłości naszych lasów. Podczas spotkania, prowadzonego przez Piotra Czyża, prezesa Stowarzyszenia Inicjatywa Miasto, każda chętna osoba zdołała zabrać głos, nikogo nie pominięto. Dlatego też zaplanowane na dwie godziny spotkanie przedłużyło się o 30 minut.
Podczas spotkania Lasy Państwowe reprezentowali:
- Sebastian Klisz, nadleśniczy Nadleśnictwa Gdańsk
- Sławomir Skrzypek, leśniczy Leśnictwa Matemblewo
- Michał Grabowski, inżynier nadzoru Nadleśnictwa Gdańsk
- Mariusz Opas, specjalista Służby Leśnej Nadleśnictwa Gdańsk
- Marcin Naderza, naczelnik Wydziału Zarządzania Zasobami Leśnymi Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku
Wcześniej (18 października) odbyło się już podobne spotkanie na Wyspie Sobieszewskiej. W czwartek, 22 października o godz. 17:00 odbędzie się spotkanie w Oliwie, w Oliwskim ratuszu Kultury przy ul. Opata Jacka Rybińskiego 25.
Z Planem Ochrony Parku można zapoznać się na stronie TPK. Harmonogram spotkań dostępny jest na stronie Nadleśnictwa Gdańsk.
Gdański samorząd aktywny
Do udziału w konsultacjach zachęca mieszkańców Piotr Kryszewski, dyrektor zarządzający ds. Zielonego Gdańska i wyjaśnia, że projekt utworzenia „lasów społecznych” oprócz terenu TPK, dotyczyć może również pozostałych lasów Nadleśnictwa Gdańsk oraz części Nadleśnictwa Kolbudy. Jak zapewnia dyrektor, przedstawiciele gdańskiego samorządu biorą aktywny udział w pracach obu zespołów, zarówno ds. lasów społecznych jak i PUL.
- Najistotniejszą kwestią podnoszoną w odniesieniu do lasu społecznego jest zapewnienie bezpieczeństwa dla mieszkańców i odwiedzających las turystów. Natomiast w lasach użytkowanych gospodarczo naszym zdaniem najważniejszym zagadnieniem jest ograniczenie wycinek przestrzennych na rzecz punktowych, ochrona zasobów przyrody, tj. starodrzewu, rzeźby terenu, retencji leśnej oraz dobre utrzymanie dróg leśnych. Z uwagi na bezpośrednie sąsiedztwo z aglomeracją miejską powinny być również zachowane zasady zagospodarowania sformułowane np. w „Koncepcji zrównoważonego zagospodarowania strefy buforowej lasów Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego”. Ponadto podobnie jak to ma miejsce w przypadku lasów komunalnych w sąsiedztwie zabudowy lasów stanowiących własność Skarbu Państwa, powinny obowiązywać zasady udostępnienia ich w sposób strefowy i zrównoważony dla aktywności sportowej, rekreacyjnej mieszkańców, z zachowaniem zasad sformułowane w Gdańskiej Polityce Zieleni – mówi Piotr Kryszewski.
Przedspotkania ze społecznikami
W konsultacjach biorą udział aktywiści z koalicji Las jest Nasz. Przed oficjalnymi spotkaniami z leśnikami organizują przedspotkania, na których przedstawiają swoją wizję pomorskich lasów. Spotkanie takie odbyło się w siedzibie Rady Dzielnicy Brętowo. Jak mówili Paweł Szutowicz oraz Mikołaj Lewandowski, ich celem jest, by TPK zostało zaliczone do 20 proc. najcenniejszych lasów w Polsce wyłączonych z gospodarki leśnej (projekt rządowy) i by był to las o wiodącej funkcji społecznej. W związku z tym postulują, by wstrzymać się z tworzeniem PUL do przyszłego roku, kiedy to rozstrzygnie się kwestia utworzenia „lasów społecznych”.
- Lasy te mają służyć nieprodukcyjnym funkcjom - rekreacji i turystyce, ale też regulacji mikroklimatu, retencji wody, utrzymywaniu bioróżnorodności i wartości przyrodniczych. Na obszarach tych pozyskanie drewna ma zostać zmodyfikowane, ograniczone bądź wyłączone – mówi Paweł Szutowicz. - Stanowisko reprezentowanej przeze mnie Koalicji Las Jest Nasz jest jasne - cały TPK, całe lasy na Wyspie Sobieszewskiej i całe lasy na Kępie Oksywskiej powinny być lasami o wiodącej funkcji społecznej i należy je wyłączyć z pozyskania drewna, z wyjątkami związanymi z bezpieczeństwem, katastrofami naturalnymi, zwalczaniem inwazyjnych gatunków obcych i potrzebami przyrodniczymi.
Oprócz udziału w konsultacjach, dodaje Szutowicz, poparcie dla utworzenia lasu społecznego można wyrazić podpisując apel na stronie lasyiobywatele.pl/lasyspoleczne.