Trefl zwycięski w Olsztynie, czwarty set na przewagi. Kewin Sasak najlepszy

W Wielką Sobotę (30 marca) siatkarze Trefla grali na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn. W wypełnionej po brzegi Hali Urania pierwszego seta przegrali do 19, potem było lepiej. Zwycięstwo za trzy punkty dał czwarty set wygrany na przewagi. Gdańszczanie są pewni udziału w play-off z udziałem ośmiu najlepszych zespołów sezonu. MVP spotkania został Kewin Sasak.
30.03.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Kilku mężczyzn w ciemnych strojach stoki w kółku na parkiecie hali sportowej
Siatkarze Trefla wygrali w Olsztynie i są pewni udziału w fazie play-off
fot. Trefl Gdańsk

Złe dobrego początki

Mecz rozpoczął się od prowadzenia „gdańskich lwów” 6:3. Po ataku Manuela Armoy i asie serwisowym Moritza Karliztka był już remis, po 16. Niemiecki siatkarz był nie do zatrzymania w polu serwisowym, to był moment przełomowy tego seta. Niebawem w jego ślady poszedł środkowy gospodarzy, Cezary Sapiński i akademicy odjechali na dobre.

Seta gdańszczanie przegrali stosunkowo łatwo: 19:25. 

Dwie partie Trefla 

W drugim secie bardzo długo trwała wymiana wet za wet, przełamanie przyniósł dopiero blok kapitana Lukasa Kampy, poprawił skuteczny Kewin Sasak i Trefl wyszedł na dwupunktowe prowadzenie - 13:11. Jordan Zaleszczyk nie pomylił się ze środka i trener AZS Javier Weber był zmuszony wziąć czas przy stanie 17:14 dla gości. Patryk Niemiec opuścił pole serwisowe dopiero przy stanie 20:15. Set dla Trefla do 19. 

W trzeciej partii „gdańskie lwy” prowadziły 4:1. Po bloku Kewina Sasaka było już 10:5. Gdy w ekipie gospodarzy w pole zagrywki wszedł Argentyńczyk Manu Armoa i zablokowany został Mikołaj Sawicki, przewaga gdańszczan zmalała do jednego "oczka" - 16:15. Sytuację uspokoił as serwisowy Kewina Sasaka. Zaraz wyraźnie mylili się w ataku Alan Souza i Szymon Jakubiszak - było już 22:17 dla Trefla. Seta zakończył „monster block” Jordana Zaleszczyka.

Czwarta partia na przewagi

AZS Olsztyn, aby pozostać w meczu i grze o play-off PlusLigi, musiał wygrać czwartego seta. Gdańszczanie tracili do rywali kilka punktów. Było 3:6, 15:17, 18:19. Soczysty blok Jordana Zaleszczyka dał remis po 22. Ale to nie koniec – Zaleszczyk zaraz powtórzył to samo i po raz pierwszy w tym secie Trefl był na prowadzeniu i miał piłkę setową.

Na wygraną partii i całego meczu trzeba było chwilę poczekać. Ale tylko kilka chwil. Tę odsłonę Trefl wygrał na przewagi 29:27.

Graczem meczu wybrany został Kewin Sasak, zdobywca 23 punktów dla Trefla.

Jeszcze dwa spotkania

Po tym meczu gdańszczanie wrócili na piąte miejsce w tabeli PlusLigi. W sezonie zasadniczym podopiecznym trenera Igora Juricicia zostały do rozegrania jeszcze dwa spotkania:

  • w czwartek, 4 kwietnia, w Ergo Arenie (początek o godz. 17:30) z Exact Systems Hemarpol Częstochowa
  • w niedzielę, 7 kwietnia, na wyjeździe z Asseco Resovia Rzeszów (14.45).


Indykpol AZS Olsztyn – Trefl Gdańsk 1:3 (25:19, 19:25, 21:25, 27:29)

Indykpol AZS: Souza 24, Armoa 18, Karlitzek 9, Sapiński 8, Jakubiszak 7, Jankiewicz 1 – Hawryluk (l.), Tuaniga 0, Majchrzak 0, Janikowski 0, Ciunajtis 0.

Trefl: Sasak 23, Sawicki 17, Niemiec 9, Zaleszczyk 7, Kampa 3, Orczyk 1– Koykka (l.), Martinez Franchi 8, Czerwiński 1, Urbanowicz 0.

za Trefl Gdańsk

 

TV

Kamienica przy Toruńskiej 27 odzyskała blask