• Start
  • Wiadomości
  • Trefl nie dał rady liderowi PlusLigi. Bez wsparcia publiczności gdańszczanie przegrali 0:3

Trefl nie dał rady liderowi PlusLigi. Bez wsparcia publiczności gdańszczanie przegrali 0:3

Mecz z liderem PlusLigi Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle odbył się w sobotę, 3 października, w hali treningowej Ergo Areny bez udziału publiczności. To efekt czerwonej strefy wprowadzonej w Sopocie (Ergo Arena stoi na granicy Gdańska i Sopotu) ze względu na duży wzrost zakażeń koronawirusem. Trefl Gdańsk przegrał 0:3, ale walczył do samego końca o dobry wynik.
03.10.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Na lidera PlusLigi nawet potrójny blok to za mało
Na lidera PlusLigi nawet potrójny blok to za mało
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

 

- ZAKSA w tym sezonie wyśmienicie. W sobotę będziemy się mierzyć z jednym z najbardziej utytułowanych zespołów w Polsce, który obecnie prezentuje najlepszą siatkówkę - zaznaczał szkoleniowiec Trefla Gdańsk Michał Winiarski, który jako siatkarz był m.in. mistrzem (2014) i wicemistrzem świata (2006). 

Trenerem Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jest Serb Nikola Grbić, który jako zawodnik (był rozgrywającym) odnosił jeszcze większe sukcesy. Mistrzostwo olimpijskie (2000), mistrzostwo Europy (2001), wicemistrzostwo świata (1998) - to tylko te największe. 

Obaj - Winiarski i Grbić - zwyciężanie mają zapisane w swoim kodzie genetycznym. Ale w siatkówce, jak w większości dyscyplin sportowych ktoś musi przegrać. W sobotę, 3 października, tym przegranym był niestety Trefl, choć o dobry wynik walczył do samego końca.    


Mecz odbył się w Ergo Arenie, która stoi na granicy Gdańska i Sopotu i pod wieloma względami znajduje się w jurysdykcji sopockiej. A że w dniu meczu w Sopocie ze względu na duży wzrost zakażeń koronawirusem wprowadzono czerwoną strefę, mecz z liderem PlusLigi musiał się odbyć bez udziału publiczności. Spotkanie przeniesiono z dużej hali do sali treningowej. To miał być atut Trefla. Nie był, choć pierwszy punkt zdobyli gospodarze. 


Kędzierzynianie mieli na koncie cztery mecze - wszystkie wygrane. Trefl trzy - także wygrane. Spotkały się więc dwie niepokonane do tej pory drużyny. Pierwsza z trzecią w PlusLidze. W ekipie gości dobrze grali Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Benjamin Toniutti. Gdańszczanie w pierwszej partii przegrywali 2:7, 5:8. Zmieniło się, gdy na zagrywce stanął Moritz Reichert - po jego asie było 11:12, po błędzie gości był remis 12:12, po ataku Mariusza Wlazłego gospodarze wyszli na prowadzenie 13:12. Dzięki świetnej zagrywce Trefl odskoczył na cztery "oczka" (18:14). Ale wtedy obudził się siatkarski geniusz Grbicia, który wprowadził zmiany w zespole i faworycie zaczęli odrabiać straty. Pierwszy set 21:25. 

W drugiej odsłonie ponownie więcej do powiedzenia mieli kędzierzynianie (1:4), ale gdańszczanie dość szybko wrócili do gry (5:5). Prowadzenie zmieniało się co jakiś czas (10:12, 16:14), jednak goście, gdy zdobyli z rzędu sześć punktów (16:20), to już tej przewagi nie oddali.

W trzeciej partii od początku prowadzili siatkarze Grupy Azoty ZAKSA, dopiero po dwóch świetnych blokach podopieczni trenera Winiarskiego doprowadzili do remisu 16:16. Punkt za punkt oba zespoły walczyły do stanu 23:23. Wtedy Łukasz Kozub zagrał z zagrywki w siatkę. Ostatni punkt zdobyli goście. 

MVP spotkania wybrano Łukasza Kaczmarka. 

- Szkoda, bo mieliśmy swoje szanse, graliśmy naprawdę dobre spotkanie i wynik 3:0 do 21, 20 i 23 może być troszeczkę zgubny. Praktycznie do połowy setów albo nawet do końcówek, tak jak w pierwszej partii, trwała walka punkt za punkt. Mieliśmy swoje szanse, mieliśmy nawet przewagi i po prostu ich nie wykorzystaliśmy - analizował po meczu trener Winiarski. - Taki zespół jak ZAKSA wykorzystuje te momenty. Trzeba pamiętać, że graliśmy z zespołem bardzo dobrym. Mimo przegranej jestem bardzo zadowolony z walki, cieszę się też ze zmienników, cieszę się też, że cały zespół wierzył do końca w zwycięstwo. To jest zawsze najważniejsze.


Trefl Gdańsk - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (21:25, 20:25, 23:25)

Trefl: Lipiński 11, Wlazły 10, Crer 9, Mordyl 7, B. Reichert 4, Janusz 0, Olenderek (libero) oraz Mika 5, Sasak 3, Kozub 1, Janikowski

Grupa Azoty ZAKSA: Kaczmarek 17, Semeniuk 12, Kochanowski 11, Śliwka 8, Rejno 8, Toniutti 4, Zatorski (libero) oraz Staszewski 1, Kluth

 

TV

Kamienica przy Toruńskiej 27 odzyskała blask