- Cały czas musimy pracować nad regularnością gry oraz nad tym, by utrzymać wysoki poziom treningu. Musimy wykorzystać każde spotkanie, żeby wyciągnąć z niego jak najwięcej, jeżeli chodzi o poziom siatkarski - mówił przed meczem Michał Winiarski, trener Trefla.
W pierwszym swoim meczu tegorocznej PlusLigi gdańszczanie pokonali na wyjeździe Cerrad Enea Czarnych Radom 3:0. Około 1600 kibiców zebranych w piątek, 25 września, w Ergo Arenie liczyło na powtórkę sprzed tygodnia. Ale siatkarzom - poza udanym blokiem Pablo Crera, który zapoczątkował mecz - niewiele wychodziło. Nie pomagał nawet Mariusz Wlazły, który raz za razem był zatrzymywany na siatce. Kapitan Trefla punkt po ataku zdobył dopiero przy czwartej próbie. Goście z Lubina dominowali. Było 6:14, 8:17. Przy stanie 10:19 na parkiecie pojawił się Mateusz Mika, który po dwóch latach wrócił do Trefla. Ale i on niewiele wniósł pozytywnego do gry gdańskiej drużyny. Pierwszy set przegrany 16:25.
Czy będzie lepiej? Czy będzie zwycięstwo?
Było. Role się odwróciły. As serwisowy Wlazłego (3:2), świetnie atakował po skosie Bartłomiej Lipiński (4:4), Crer ze środka (8:7) i ponownie Lipiński (9:8). Podopieczni trenera Michała Winiarskiego powoli budzili się z marazmu, poprawili zagrywkę i przyjęcie. Kolejne dwie akcje Wlazłego wyprowadziły gdańszczan na trzy punkty przewagi (12:9) a po kolejnym asie na pięć (20:15). A goście stracili Ronalda Jimeneza, który zszedł z parkietu z grymasem na twarzy. Set zakończył się zwycięstwem Trefla do 18.
Gdańszczanie dominowali także w dwóch kolejnych odsłonach. Wlazły bombardował rywali z linii zagrywki, dobrze rozgrywał Marcin Janusz, punktował Bartłomiej Mordyl. Świetną akcję przeprowadzili Lipiński z Januszem: pierwszy z nich przyjął piłkę na piątym metrze, drugi znakomicie rozegrał do nadbiegającego Lipińskiego, który bezbłędnie skończył atak.
Siatkarze Trefla piłkę meczową mieli przy stanie 24:17 w czwartym secie, ale Lipiński posłał piłkę w aut z zagrywki. W następnej akcji ze środka zbijał Mordyl. Skutecznie.
Drugi mecz i drugie zwycięstwo Trefla w sezonie 2020/2021 stały się faktem. MVP spotkania zasłużenie wybrany został Bartłomiej Lipiński.
Następny mecz w PlusLidze gdańskie lwy rozegrają w środę, 30 września, na wyjeździe z MKS Będzin.
Trefl Gdańsk - Cuprum Lubin 3:1 (16:25, 25:18, 25:15, 25:18)
Trefl: Lipiński (20), Mordyl (13), Wlazły (12), Crer (8), Reichert (7), Janusz (3), Olenderek (libero) oraz Sasak (2), Kozub, Mika, Janikowski
Cuprum: Ferens (15), Jakubiszak (9), Smoliński (6), Maruszczyk (6), Jimenez (5), Tavares (2), Makoś (libero) oraz Lorenc (8), Penchew (1), Oliveira (1), Magnuszewski
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU