Mamy w Gdańsku trzy tramwaje przedwojenne, tzn. wyprodukowane przed rokiem 1939. Są to: tramwaj konny, Ring oraz Bergmann. Tramwaje powojenne - pochodzące z lat 50-tych i 70-tych ubiegłego wieku - są w Gdańsku cztery: Konstal N, 102 Na (dwa egzemplarze) oraz 105 N.
Tramwaj Konny
Tramwaj konny pochodzi z 1873 roku i jest drugim, najstarszym zachowanym w Europie tramwajem z końca XIX wieku. Jest to jednocześnie najstarszy z historycznych pojazdów, który znajdują się w posiadaniu Gdańska. W 1873 roku tramwaje konne połączyły Śródmieście z Wrzeszczem i Oliwą. Trasa miała długość 10 kilometrów i była jednotorowa. Tramwaj ten zaprzęgany był w jednego w lub dwa konie. Zakupiono łącznie 25 wagonów, z czego 18 wagonów sprowadzonych z Hamburga miało dwa poziomy z 46 miejscami siedzącymi. Warto dodać, że górny poziom niedostępny był dla kobiet. Pojazdy miały 7 metrów długości i 2 metry szerokości. Wagon jednopoziomowy ważył około 3 ton i miał 36 miejsc siedzących. Oficjalne otwarcie pierwszej trasy tramwaju konnego nastąpiło w czerwcu 1873 roku.
- Ponieważ jest to leciwy staruszek, staramy się za bardzo go nie ruszać – mówi Maciej Lisicki, prezes GAiT. - Planujemy, być może w przyszłości, wybudowanie jego kopii, która mogłaby być używana na festynach czy przejazdach. Dbamy o niego, jest przechowywany w Zajezdni Nowy Port. Nie jest eksponowany, ponieważ chcemy, żeby jak najdłużej był naszym zabytkiem.
Tramwaj konny pomalowany jest w kolorach ochry i wiśni. Ochra w naturze przyjmuje odcienie od żółtego po brązowy, jednak popularnie jej mianem określa się kolor złocistożółty.
- Było to klasyczne malowanie pierwszych gdańskich tramwajów z okresu tramwaju konnego, które utrzymało się do roku 1925 - wyjaśnia Mariusz Uziębło, kierownik Zajedni Wrzeszcz. - Prócz charakterystycznych kolorów, tramwaj posiada także liczne zdobienia, paski, lamówki, które pojazdowi nadać miały uroku i lekkości konstrukcji. Nie zapominajmy, że były to czasy Belle Epoque.
Bergmann
Choć tramwaj wyprodukowany został w 1927 roku, to jego przeznaczeniem była nowa linia tramwajowa na Stogach wybudowana rok później. Do obsługi tej linii zamówione zostały 24 nowe wagony silnikowe (wyprodukowała je Gdańska Fabryka Wagonów Danziger Waggon Fabrik (mieszcząca się tam, gdzie dzisiejsza Stocznia Remontowa Shipbuilding). Bergmann kursował jako tramwaj przewożący pasażerów do 31 marca 1973 roku. Kiedy został wycofany, odrestaurowano go i przywrócono mu historyczny wygląd. Przez wiele lat był to jedyny zabytkowy tramwaj, który jeździł po Gdańsku. Obecnie również jest jedną z głównych atrakcji przejazdów okolicznościowych. Bergmann ma prawie na 10 metrów długości i ponad dwa metry szeroki. Posiada miejsca siedzące dla 22 osób.
Bergmann jest przedstawicielem malowania, które wprowadzono w 1925 roku. Od tego roku wagony malowane były na kolor bieli perłowej z niebieskimi paskami.
- Warto dadać, że Bergmann, którego dach pomawolany jest dzisiaj na szaro, powinien jednak mieć zmieniony ten kolor na niebiesko – lawendowy - wyjaśnia Mariusz Uziębło, kierownik Zajezdni Wrzeszcz. - Doszukałem się dokumentów, które mówią o takiej kolorystyce. Chcemy nanieść tę zmianę przy najbliższym remoncie. Ściany boczne są identyczne jak w roku 1927, gdy Bergmann wyjeżdżał z fabryki.
Ring
Tramwaj Ring serii Tw269 powstał w 1930 roku, także w Gdańskiej Fabryce Wagonów. Wyprodukowano w sumie sześć egzemplarzy na potrzeby nowej trasy, która wiodła od dzisiejszej ul. Łąkowej do ul. Legionów, a że krańcówka linii mieściła się przy Ringstrasse (dziś ul. Kościuszki) - nazwano go właśnie tak.
- Trzeba pamiętać, że za ulicą Kościuszki rozciągało się dawne lotnisko i tam się kończyła linia tramwajowa, która została w tamtych latach wybudowana – wyjaśnia Maciej Lisicki. - Między nami mówiąc, nie był to tramwaj do końca udany. Miał wady konstrukcyjne, pękał. Właśnie dlatego dość szybko został wycofany z produkcji. Do okresu międzywojennego tramwaj ten był przerzucany po różnych liniach, gdzie obciążenie było mniejsze.
Do 1952 roku dwa egzemplarze Ringa, które przetrwały wojnę, prezentowały się dokładnie tak, jak w latach 30-tych, nosząc klasyczne barwy przedwojennej komunikacji miejskiej Gdańska: perłową biel z niebieskimi paskami (taka malatura obowiązywała do wybuchu II Wojny Światowej). Pod koniec lat 50-tych tramwaje przekwalifikowano na pojazdy gospodarcze, służyły do prowadzenia kursów dla motorniczych, w zimie przyprawiano im pługi i odśnieżały tory. Te zadania spełniały do końca lat 70-tych. Kilkanaście lat później dwa gdańskie wagony Ring, podobnie jak wiele eksponatów z całej Polski, zostały wysłane do Krakowa, gdzie powstać miało muzeum komunikacji. W 2016 roku jeden z wagonów, odreastaurowany przez Stację Obsługi i Remontów MPK w Krakowie, powrócił do Gdańska. Ringa można spotkać na gdańskich torowiskach podczas przejazdów okolicznościowych. Pojazd ma 22 miejsca siedzące, jest długi na 10,5 metra i waży niespełna 13 ton.
- Ring, który wyjeżdża na gdańskie torowiska przy różnych okazjach ma dokładnie takie kolory i oznaczenia jak wtedy, gdy w roku 1930 wyjeżdżał z fabryki - dodaje Mariusz Uzięłbo.
ZOBACZ ZABYTKOWE TRAMWAJE NA FILMIE
Konstal N
Wagon historyczny nr 11 wyprodukowany został w 1952 roku i jest przedstawicielem licznej serii pierwszych budowanych w Polsce po II Wojnie Światowej wagonów tramwajowych. Tramwaje typu N wraz z późniejszą zmodyfikowaną wersją 4N produkowane były w latach 1949 – 1962 i stanowiły w latach 60-tych XX wieku podstawowy typ tramwaju w polskich miastach. Konstrukcja tego tramwaju ma swój rodowód w tzw. „tramwaju wojennym” (od niem. Kriegsstraßenbahnwagenw skrócie „KSW”), który powstał w roku 1943. W Gdańsku tramwaje typu N kursowały w latach 1951 – 1982. Wagon historyczny nr 11 kursował na gdańskich liniach od 8 grudnia 1952 roku. Od początku stacjonował w nieistniejącej już dzisiaj Zajezdni Łąkowa. W 1971 został przebudowany na wagon jednokierunkowy. Służbę liniową zakończył w dniu 20 września 1982 roku i został zaadoptowany na wagon gospodarczy. W roku 2001 został wycofany z użytku. W 2005 roku w Warsztatach Głównych dawnego ZKM w Gdańsku (dzisiaj GAiT) wykonano odbudowę wagonu przywracając mu pierwotny układ konstrukcyjny i wygląd z pierwszych lat eksploatacji w Gdańsku. Tramwaj posiada 16 miejsc siedzących jest długi na 10,4 metra, waży ponad 12 ton.
- Po wojnie, w latach 40-tych XX wieku, pojawia się na gdańskich wagonach nowa malatura, czyli kolor perłowej bieli na górze i czerwieni na dole, czego przedstwicielem jest Konstal N - dodaje Mariusz Uziębło. - Taką kolorystykę zastosowano we wszystkich miastach. Wrocław, Kraków czy Gdańsk - wszyscy musieli wyrównać malowanie tramwajów na wymienioną kolorystykę. Pewien kolorystyczny wyłom rozpoczął się w latach 60-tych, czego przykładem jest Konstal 102 Na.
Konstal 102 Na
W 1970 roku do Gdańska dotarło pięć pierwszych wagonów przegubowych w kolorze kremowym z czerwonymi pasami. Wagony 102 Na były pierwszymi przegubowymi tramwajami w Gdańsku, dlatego, kiedy tyko włączone zostały do taboru, skierowano je do obsługi najbardziej obciążonej trasy ze Środmieścia do Oliwy. Wagon posiada 32 miejsca siedzące, a włączając miejsca stojące - pomieści około 190 pasażerów. Jest długi na 19 metrów, szeroki na blisko 2,5 metra, a jego wysokość to nieco ponad 3 metry.
- Pod koniec roku 1970 wojewódzkie władze doszły do wniosku, że taka kolorystyka tramwajów (red. - kolor kremowy z czerwonymi pasami) za bardzo nawiązuje do barw niemieckich i kazały przemalować wszystkie wagony na kolor kremowo – czerwony, co nastąpiło w roku 1971 - wyjaśnia Mariusz Uziębło. - Taka kolorystyka obowiązywała do roku 1994, kiedy zaczęliśmy wprowadzać nowe malowanie, w wyborze którego również uczestniczyłem, czyli kolorystkę w której góra jest czerwona, pas kremowy i na dole znowu czerwień.
Wagon, który dzisiaj jest wagonem historycznym został sprowadzony do Gdańska z Wrocławia w 2009 roku. W ubiegłym roku Sebastian Zomkowski p.o. dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego, za prywatne pieniądze zakupił jeszcze jeden taki tramwaj, także z Wrocławia, który przekazał następnie dla GAiT. Jak ocenia Sebastian Zomkowski, była to ostatnia okazja, by kupić taki model na rynku polskim.
Pod koniec lat 80-tych tramwaje typu 102 Na stacjonowały wyłącznie w nieistniejącej już Zajezdni Łąkowa i obsługiwały wtedy linie 8 i 13.
Konstal 105 N
- Jest to tzw. "szybkowiec" wzrowany na dostawę pierwszych pięciu wagonów z 1975 roku - wyjaśnia Sebastian Zomkowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.
Wagon pochodzi z 1977 roku. Kursowanie po Gdańsku rozpoczął 11 marca. W latach 1975 – 1990 dostarczono do Gdańska 228 fabrycznie nowych wagonów tego typu. Początkowo wagony te kursowały pojedynczo, z czasem trawaje składały się z dwóch wagonów, a od 1985 roku z trzech (na niektórych liniach). Dzięki temu tramwaje mogły obsłużyć znaczą liczbę pasażerów. Choć miejsc siedzących w jednym wagonie jest 22, to wliczając miejsca stojące, pomieści on około 100 osób.
- Nazywa się go "szybkowcem", ponieważ ma dodatkowe dolne szybki pod oknami czołowymi i bocznymi kabiny motorniczego - wyjaśnia Mariusz Uziębło. - Warto też dodać, że te modele nie sprawdzały się w przypadku kobiet motorniczych. Dodatkowe szybki prezentowały widok do samej podłogi, a kobiety chodziły do pracy w spódnicach. Dlatego od 1980 roku mamy wagony bez dodatkowych szybek.
Pierwsza dostawa "szybkowców", która dotarła do Gdańska, miała malaturę kremowo – czerwoną, ale z dolną częścią kremową. Był to wygląd nietypowy, ponieważ wszystkie następne tramwaje tego typu dół miały już czerwony.
- To oryginalny gdański tramwaj, który jeździ po Gdańsku przez wiele lat – dodaje Sebastian Zomkowski. - Około roku 2007 został przerobiony na tramwaj historyczny.