Zamiast Kongresu Mobilności - Urban Mobility Flow Summit
Uczestników wydarzenia przywitał Piotr Kryszewski, zastępca prezydenta Gdańska ds. usług komunalnych.
W 2025 roku wszystkie oczy rowerowego świata skierowane będą na Gdańsk. To u nas, właśnie w tym miejscu, między 10 a 13 czerwca, odbędzie się wówczas największa rowerowa konferencja na świecie - Velocity, na którą już dziś państwa zapraszamy - powiedział Piotr Kryszewski. - Dzisiejsza konferencja, Urban Mobility Flow Summit, to otwarcie nowego projektu. Po jedenastu edycjach Kongresu Mobilności Aktywnej, stwierdziliśmy, że marka ta zasługuje na nowe otwarcie. W ramach nowej odsłony chcielibyśmy bardziej otworzyć się na współpracę międzysektorową, a także na trochę inne obszary (również mobilności aktywnej w miastach) i pogłębić je. Widzimy konieczność współpracy międzysektorowej w wielu obszarach w naszych miastach, widzimy wyzwania, ale też szanse. Stąd takie, a nie inne tematy dzisiejszych paneli. Dziś mobilność to jest element szerszej dyskusji na temat zielonego miasta - podkreślił prezydent.
Velo-city 2025. Za dwa lata Gdańsk gospodarzem najważniejszej konferencji rowerowej
Strefa Czystego Powietrza w Bradford - dlaczego i na jakim obszarze powstała?
Prezentację otwierającą wydarzenie przedstawiła Sally Jones z urzędu metropolitalnego w brytyjskim Bradford, w którym od września 2022 roku funkcjonuje Strefa Czystego Powietrza (Clean Air Zone; w krajach UE nazywana Clean Transport Zone, Strefa Czystego Transportu - red.).
Populacja Bradford jest bardzo zbliżona do gdańskiej. W mieście tym żyje nieco ponad 500 tys. ludzi. Bradford jak każda chyba metropolia na świecie - zmaga się z wielkim ruchem ulicznym, który jest głównym źródłem emisji szkodliwego dla zdrowia dwutlenku azotu do powietrza. Według danych cytowanych przez autorkę prezentacji, zanieczyszczenie powietrza tym związkiem chemicznym co roku powoduje w jej mieście 200 zgonów - na skutek udarów, zawałów, chorób układu oddechowego, czyli schorzeń, na których występowanie duży wpływ ma właśnie nadmierna obecność dwutlenku azotu w atmosferze. Skutkuje ona także niską wagą urodzeniową noworodków i astmy dziecięcej.
- Mamy wiele obszarów przekroczeń emisji dwutlenku azotu, postanowiliśmy to zmienić, by poprawić jakość powietrza i stan zdrowia naszych mieszkańców - mówiła Sally Jones w swoim wystąpieniu online, później dodając jeszcze, że utworzenie strefy czystego powietrza było wymagane także prawem krajowym. - Strefę czystego powietrza (SCP) wyznaczyliśmy na najbardziej zanieczyszczonym obszarze. Ma ona blisko 9,3 mili szerokości (prawie 15 km), jest to więc bardzo duża strefa i jest to jeden z powodów jej sukcesu. Niektóre miasta wprowadziły dużo mniejsze strefy, przez co łatwo je po prostu objechać.
Z dziennych opłat pobieranych od wjazdu na teren SCP pojazdów niezgodnych z jej standardami niskiej emisji, w ciągu roku Miasto uzyskało 10 milionów funtów.
- Oczywiście, naprawdę dobrze działająca SCP to taka, która nie przynosi żadnych przychodów, bo to oznacza, że nie wjeżdżają do niej niepożądane pojazdy, ale to nie stanie się z dnia na dzień. Pieniądze pobierane za wjazd są inwestowane na miejscu, w rozwój zrównoważonego transportu miejskiego - dodała Sally Jones, podkreślając, że równolegle z ustanowieniem SCP, uruchomiono programy grantowe dla mieszkańców i przedsiębiorców, których celem jest finansowe wsparcie społeczności w wymianie pojazdów na odpowiadające aktualnym standardom emisji. - Jeśli nam się udało wprowadzić SCP, można to zrobić wszędzie - uznała prelegentka z Wielkiej Brytanii.
Innowacyjne rowery elektryczne Hopper na testach w Gdańsku
219 proc. wzrostu emisji w 30 lat
Konferencja Gdańsk Urban Mobility Flow, której organizatorem jest Polska Unia Mobilności Aktywnej, podzielona została na cztery bloki tematyczne. Każdy z nich otwierała mowa wprowadzająca, następnie odbywała się dyskusja panelowa w większym gronie prelegentów.
Pierwszy blok “Finansowanie zielonej mobilności przez sektor publiczny i prywatny” otworzył Krzysztof Krawiec, badacz i wykładowca Politechniki Śląskiej, lider programu zrównoważonego transportu w polskim, niezależnym think tanku WiseEuropa, mówił o finansowaniu zrównoważonej mobilności w kontekście wyzwań polityki klimatycznej UE.
- Wybudowaliśmy sobie w Polsce drogi, linie kolejowe i tramwajowe, w dużej części za pieniądze unijne, przyzwyczailiśmy się do tego dofinansowania, tylko, że w tej formie to się już skończyło, dlatego tytuł mojej prezentacji jest przewrotny i nie jest ona, bo nie może być, przeglądem źródeł finansowania dla samorządów - rozpoczął Krzysztof Krawiec, odnosząc się również m. in. do dotychczasowej polskiej polityki transportowej. - Można powiedzieć, że zawiera ona elementy “schizofreniczne”. Zakłada rozwój systemu transportowego, udając jednak trochę, że chodzi o obniżanie emisji gazów cieplarnianych. W rzeczywistości od 1990 roku emisje w transporcie wzrosły w Polsce o 219 procent i jest to jedyny sektor, w którym wzrosły na tak znaczącym poziomie. Ten wynik zawdzięczamy w pewnym sensie środkom unijnym.
Na co stawia Europejski Zielony Ład?
Prelegent przypomniał, że wraz z Europejskim Zielonym Ładem nadchodzą spore zmiany: - W uproszczeniu mówiąc, chodzi o to, by stać się pierwszym obszarem neutralnym klimatycznie do roku 2050. Tymczasem transport odpowiada za aż 25 proc. unijnych emisji gazów cieplarnianych i jest to jedyny obszar, w którym są wzrosty i nie udaje się z tym nic zrobić, a poziom ambicji jest na granicy realności (zmniejszenie emisji o 90 proc. do 2050 roku - red.).
- Co z tego wynika dla finansowania zrównoważonej mobilności? W Polsce finansowaliśmy dotąd, z udziałem środków europejskich głównie infrastrukturę (z uwagi na zapóźnienia względem Zachodu) - zaznaczył Krzysztof Krawiec. - W krajach naszego regionu dalej uważamy, że musimy nadganiać, tymczasem tak wysokie poziomy obniżki gazów cieplarnianych osiągnąć można tylko dzięki innowacjom i na to są duże dotacje z obecnego programu Horyzont Europa. My te środki w Polsce- bardzo dyplomatycznie mówiąc - wykorzystamy w bardzo ograniczonym zakresie. Finansowany będzie rozwój infrastruktury paliw alternatywnych i wszelkie działania prowadzące do ograniczenia emisyjności sektora transportu. Więc chodzi tu już o czynnik klimatyczny, a nie o poprawę skomunikowania.
Drugi blok konferencji poświęcony był mobilności współdzielonej i węzłom multimodalnym (to zespoły przystanków umożliwiających przesiadkę na różne środki transportu - red.).
Kolejny - rozwiązaniom smart w mobilności miejskiej. Ostatni zaś - strefom czystego transportu, czyli zeroemisyjnej logistyce miejskiej.
W każdym z bloków, zgodnie z założeniem konferencji, uczestniczyli zarówno przedstawiciele samorządów, jak i sektora prywatnego. Wśród prelegentów byli także goście z instytucji naukowych i organizacji pozarządowych.