Uchwały, jakie podjęli w czwartek gdańscy radni to:
- Wyłączenie Gimnazjum nr 21 im. Dziedzictwa Pontyfikatu Jana Pawła II z Zespołu Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 33 i włączenie go do Ogólnokształcących Szkół Sportowych przy ul. Kołobrzeskiej 77
- Wyłączenie Szkoły Mistrzostwa Sportowego nr 2 z Ogólnokształcących Szkół Sportowych i włączenie jej do Zespołu Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 33 przy ul. Kołobrzeskiej 75
- Utworzenie Szkoły Podstawowej Mistrzostwa Sportowego nr 94 przy ul. Głębokiej 11
- Włączenie Szkoły Podstawowej Mistrzostwa Sportowego nr 94 do Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 6 przy ul. Głębokiej 11
- Wyłączenie Gimnazjum nr 22 i XI Liceum Ogólnokształcącego – Szkół Mistrzostwa Sportowego z Zespołu Szkół Sportowych i Ogólnokształcących im. Janusza Kusocińskiego
- Utworzenie Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego przy ul. Subisława 22. W jego skład wejdą: Gimnazjum nr 22 - Szkoła Mistrzostwa Sportowego i XI Liceum Ogólnokształcące - Szkoła Mistrzostwa Sportowego
- Zamiar likwidacji Zasadniczej Szkoły Zawodowej Specjalnej nr 21, wchodzącej w skład Zespołu Szkół Architektury Krajobrazu i Handlowo – Usługowych
- Zamiar likwidacji Szkoły Policealnej dla Dorosłych nr 9, wchodzącej w skład Zespołu Szkół Zawodowych nr 9
- Zamiar likwidacji XVIII Liceum Ogólnokształcącego, wchodzącego w skład Szkół Okrętowych i Ogólnokształcących „Conradinum”
- Projekt dostosowania sieci szkół podstawowych i gimnazjów do nowego ustroju szkolnego (to ten dokument określa plan sieci publicznych szkół podstawowych, gimnazjów i klas dotychczasowych publicznych gimnazjów prowadzonych w szkołach podstawowych i liceach ogólnokształcących przez gminę Gdańsk, a także granice obwodów publicznych szkół na okres od 1 września 2017 r. do 31 sierpnia 2019 r.)
- Projekt dostosowania sieci szkół ponadgimnazjalnych i specjalnych do nowego ustroju szkolnego
- Ustalenie na rok szkolny 2017/2018 planu sieci publicznych przedszkoli prowadzonych przez Gminę Miasta Gdańska
- Ustalenie opłat za świadczenia udzielane przez przedszkola publiczne prowadzone przez Gminę Miasta Gdańska
Czytaj: Nowa sieć szkół w mieście - tłumaczymy co konkretnie się zmieni
Piotr Kowalczuk - z-ca prezydenta Gdańska podkreślił na wstępie, że w czwartek, 9 lutego rozpoczął się proces likwidacji tego, co rozpoczęło się w oświacie 18 lat temu. - Jutro zaś odbędzie się pierwszy od czasów niemieckich strajk rodziców, którzy w ramach protestu przed tymi zmianami nie poślą dzieci do szkoły – przypomniał. - Wyliczenia budżetowe dotyczące tej reformy ze strony pani minister edukacji nigdy nie padły. A koszty w Gdańsku wyniosą 25 mln złotych. Czy zmiany w gdańskiej oświacie można zrobić inaczej: wszystkie proponowane w uchwałach zmiany są zgodne z obowiązującym obecnie prawem. Jeżeli pojawią się rozporządzenia do ustaw, będziemy wprowadzać konieczne autopoprawki. Wciąż brakuje podstaw programowych dla poszczególnych etapów edukacji – podkreślał wiceprezydent i przypomniał też, że mija miesiąc od podpisania ustawy, a dotąd nie ma zapisów wykonawczych do niej.
Grzegorz Kryger - z-ca dyrektora Wydziału Rozwoju Społecznego Urzędu Miejskiego w Gdańsku podkreślał, że miasto przygotowując zmiany w oświacie, brało pod uwagę m.in. obawy rodziców dotyczące "poreformowej" rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych.
- Przyjęte rozwiązania dotyczące sieci szkół były szeroko konsultowane. Naszym priorytetem było zapewnienie młodym gdańszczanom spokojnego przejścia z jednego etapu edukacji do drugiego. Pamiętajmy, że rok 2019 będzie oznaczał podwójny rocznik w szkołach ponadgimnazjalnych. Dodatkowe miejsca będą potrzebne nie tylko w liceach, ale także w technikach i szkołach zawodowych. Od roku szkolnego 2017/2018 w Gdańsku funkcjonować będą 74 szkoły podstawowe – wyliczał wicedyrektor Kryger. - Nie w każdej dzielnicy istniała potrzeba tworzenia nowej szkoły podstawowej, tak było np. we Wrzeszczu, gdzie jest dostatek placówek tego etapu edukacji. Przyjęliśmy zasadę, że budynki po wygaszanych gimnazjach będą pełniły inną funkcję społeczną.
Szefowa klubu PO w Radzie Miasta, Aleksandra Dulkiewicz dodała: - Spotkaliśmy się tu dziś po to, by zlikwidować szkoły. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nie chodzi o powstanie 8-letniej szkoły podstawowej i 4-letniej szkoły średniej, ale o to by zmienić podstawy programowe, by móc wtłaczać do szkół ideologię Jarosława Kaczyńskiego...
Grzegorz Kryger tłumaczył: - W gimnazjach gdańskich zatrudnionych jest obecnie 1,3 tys. nauczycieli. Zagrożeni zwolnieniami będą przede wszystkim najmłodsi nauczyciele, którzy w najmniejszym stopniu są chronieni prawem.
Radna PiS Anna Wirska dopytywała: - Co w tych nowych podstawach programowych jest złe? Proszę o konkrety, a nie ogólniki. Eksperci są otwarci na sugestie, zawsze można coś jeszcze zmienić.
Obejrzyj: Reforma, czy "deforma" zobacz skrajnie różne opinie radnych PO i PiS
- Liczba uczniów i lat nauki nie zmieni się, zwiększy się liczba zatrudnionych nauczycieli, ponieważ będą potrzebni w dodatkowych klasach szkół podstawowych. Akcje przeciw tej reformie to akcje polityczne. Nie dziwię się, że politycy używają różnego rodzaju manipulacji, a te szkoły po prostu się przekształcają - podkreślił Kazimierz Koralewski, szef klubu radnych PiS: - Nowy system edukacyjny może być modyfikowany wielokrotnie, można go dostosować do potrzeb młodzieży i do potrzeb kształcenia. A założenie jest takie, by naszym dzieciom było lepiej. Co do tempa zmian - uważam, że należałoby je jeszcze podkręcić. Uważam, że wiele spraw toczy się zbyt wolno, m.in. w samorządach.
Radna PO Żaneta Geryk, przewodnicząca Komisji Edukacji Rady Miasta Gdańska podkreśliła: -Ta reforma jest za szybko, brakuje konkretów. Na spotkaniach konsultacyjnych z rodzicami i nauczycielami nie było aprobaty dla zmian.
Radna PO Agnieszka Owczarczak skomentowała: - Świat idzie do przodu, a PiS na każdym kroku pokazuje, że ma sentyment do poprzedniego systemu.
Radny PO Andrzej Kowalczys podkreślił: - Wszystko wprowadzane jest na łapu capu. To nie miasto Gdańsk zdecydowało o wprowadzeniu tych zmian, ale prezes Kaczyński. My musimy być tego wykonawcami. Jako Gdańsk staramy się to zrobić jak najlepiej.
Radny PiS Piotr Gierszewski zauważył: - Podobno na oświacie wszyscy znamy się najlepiej. Część z nas pracuje w szkołach i ma różne doświadczenia. Szkoła ponadgimnazjalna została w nowym systemie szkolnictwa wzmocniona, dlatego popieram tę reformę. Jako samorządowcy mamy obowiązek wdrożenia zapisów ustawy. Przyznaję, odczuwamy brak czasu na przygotowanie tej reformy.
Radna PiS Anna Kołakowska tłumaczyła:- PiS przygotowywał się do tej reformy od ośmiu lat, od dawna było wiadomo jak partia widzi tę reformę i jakie powinny być efekty edukacji.
Radna PO Beata Wierzba zauważyła: Szkoły nie mogą rozpocząć rekrutacji. Terminy będą znane dopiero w połowie kwietnia, a dotąd były znane już w styczniu.