Zobacz materiał filmowy nagrany na żywo pierwszego dnia targów TRAKO |
Tuż przed godz. 13 na placu, gdzie odbywają się TRAKO, rozległy się uderzenia werbli. Na przedzie szło dwoje doboszów. Za nimi – sześć pięknych, smukłych dziewcząt na bardzo wysokich obcasach. Ubrane były w elegancie garsonki, na głowach mialy gustowne toczki. Za hostessami szedł tłumek szefów i pracowników bydgoskiej Pesy. To właśnie oni postarali się o taką oprawę. Za chwilę mieli oficjalnie ogłosić debiut swojego najnowszego i najbardziej zaawansowanego technologicznie produktu: pociągu zespolonego Dart, który jest bardzo komfortowy, szybki i ma stanowić konkurencję dla dobrze znanych już w Polsce pociągów Pendolino. Bydgoski Dart ma standardowo rozwijać prędkość 160 km/h, ale może też jechać nawet 250 km/h. Zabiera na pokład 354 pasażerów.
Targi odbywają się w siedzibie Międzynarodowych Targów Gdańskich AmberExpo przy ul. Żaglowej – nieopodal stadionu PGE Arena. To idealne miejsce dla takich imprez, jak targi kolejowe – tuż obok znajduje się bowiem torowisko. Dart stał przy peronie, błyszcząc świeżym lakierem. Spory tłum szykował się już do zwiedzania pociągu, ale najpierw głos zabrali szefowie Pesy.
– Aż 83 procent tego pociągu stanowią produkty polskiego przemysłu – zachwalał prezes Tomasz Zaboklicki. – To jest naszym zdaniem prawdziwy patriotyzm gospodarczy. Dopiero co dyskutowaliśmy o nauce polskiej i studentach; myślę, że prezentując takie pojazdy, pokazujemy, że warto się uczyć. Tym bardziej że w naszym pociągu jest duży wkład pracy kilku politechnik, w tym: Wrocławskiej, Gdańskiej i Poznańskiej. Pokazujemy, że polska firma, polscy inżynierowie, polska nauka, wiele potrafią.
Do pociągu weszły setki osób – głównie znawcy kolejnictwa, uczestnicy targów, dziennikarze i potencjalni kontrahenci. Wśród zwiedzających znalazł się m.in. arcybiskup gdański Sławoj Leszek Głódź, a także Alexander Karachevtsev, konsul Federacji Rosyjskiej w Gdańsku. Można było zajrzeć do kabiny maszynistów, przejść przez niemal cały skład pociągu, po drodze wypróbować, czy siedzenia są wygodne. Kilku Niemców dokładnie przyglądało się jakości wykończenia wnętrza Darta i niestety znaleźli szczegół, który nieco psuje doskonałe wrażenie: nity mocujące półki bagażowe nad głowami siedzących pasażerów są rozmieszczone niezbyt precyzyjnie, co daje wrażenie nie tyle fabrycznej, co chałupniczej roboty.
TRAKO są imprezą dla specjalistów z branży kolejnictwa. Potrwają od wtorku do piątku (22–25 września). Ostatni dzień jest przeznaczony dla publiczności – każdy chętny będzie mógł zwiedzić liczne hale i stoiska, jeśli tylko wykupi bilet za 10 zł. Czasu na zwiedzanie sporo, bo od godz. 10 do 16. Dobra wiadomość: ekspozycję pojazdów poza halami – w tym pociągów i tramwajów – można obejrzeć za darmo. Być może jednak warto kupić bilet za 10 zł, w jednej bowiem z hal targowych pokazywana jest wystawa „Świat Małej Kolei” – są to zbiory wykonanych z wielką pieczołowitością makiet, dioram i modeli wszystkiego, co związane z kolejnictwem. Można będzie porozmawiać z ich twórcami. Współorganizatorem tej ekspozycji jest Polski Związek Modelarzy Kolejowych i Miłośników Kolei.
TRAKO to największa tego typu impreza w Polsce i druga w Europie. Targi odbywają się co dwa lata. Tym razem przyjechało ponad 600 wystawców z 20 państw – w Gdańsku trudno znaleźć miejsce w hotelu, a już w poniedziałek nie było wolnych miejsc w samolotach na linii Warszawa–Gdańsk. Przygotowano 20 tys. mkw. powierzchni wystawienniczej, położono 800 m torów do ekspozycji taboru. Na targach można zapoznać się z innowacyjnymi rozwiązaniami i nowymi technologiami. Dla specjalistów przygotowano ponad 30 debat, konferencji, pokazów i prezentacji. O randze imprezy świadczy obecność pawilonów narodowych Austrii i Wielkiej Brytanii oraz landu Saksonii. Tegoroczne TRAKO zgromadziły o przeszło 100 wystawców więcej niż poprzednie.
– To niezwykle prestiżowe w branży transportowej i cieszące się dużą renomą wydarzenie w skali Europy – mówi Andrzej Kasprzak, prezes zarządu Międzynarodowych Targów Gdańskich, które wraz z Grupą Polskie Koleje Państwowe są organizatorem TRAKO. – Obecna edycja targów jest najbardziej okazała w dotychczasowej historii, co dobitnie potwierdza rozwojowy trend tej imprezy.