
Na targi TRAKO 2019 do Gdańska zjechało ponad 700 wystawców z 30 krajów Europy i świata, którzy działają w szeroko pojętej branży transportu szynowego. W AmberExpo przez cztery dni spotykać się będą: organizatorzy transportu i przewoźnicy, dostawcy technologii dla transportu szynowego, producenci taboru, dystrybutorzy, przedstawicieli władz państwowych i samorządowych oraz instytucji, inżynierowie, inwestorzy i - oczywiście - pasjonaci kolei i tramwajów.
TRAKO to nie tylko setki stoisk wystawców, zajmujące powierzchnię 30 tys. mkw. (więcej o nich - w dolnej części tekstu). To także 40 wydarzeń towarzyszących: seminariów, konferencji, prezentacji i debat oraz Dzień Edukacji i Kariery TRAKO (w piątek, 27 września). Za program targów odpowiada rada programowa, którą współtworzy dziewięć ogólnopolskich organizacji branżowych. Organizatorami TRAKO są Międzynarodowe Targi Gdańskie oraz Grupa PKP.

Podczas otwarcia edycji 2019, prezes zarządu MTG Andrzej Bojanowski przypomniał, że historia TRAKO sięga 25 lat (wydarzenie jest organizowane w cyklu 2-letnim).
- Obecność ministrów i parlamentarzystów na TRAKO świadczy o ogromnym znaczeniu kolejnictwa. W końcu dbałość o środowisko i walka o klimat kieruje nas prosto na tory - mówił Bojanowski. - W Gdańsku powstało ponad 30 km nowych tras tramwajowych i pierwsza od zakończenia wojny nowa linia kolejowa w Polsce, jesteśmy więc jednym z liderów na krajowej mapie transportu szynowego.
- TRAKO w Gdańsku co roku umacnia swoją markę wicelidera targów kolejowych w Europie (po targach w Berlinie - red.). W Polsce jest to największe wydarzenie w naszej branży - zaznaczył Krzysztof Mamiński prezes zarządu PKP SA. - Polska kolej przeżywa renesans, w ubiegłym roku grupa PKP przewiozła ponad 310 mln podróżnych. Najwięcej od kilkunastu lat. Kolejami przewieziono 250 mln ton ładunku, o 10 mln ton więcej niż w 2017 r.
- Bez zaplanowanych działań dotyczących rozwoju transportu szynowego trudno mówić o ochronie klimatu na przyszłość - podkreśliła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, życząc uczestnikom targów owocnych rozmów biznesowych. - Dlatego ciesze się, że na TRAKO możemy oglądać najnowsze rozwiązania techniczne dla branży. Mamy nadzieję, że kolejna perspektywa unijna będzie przychylna dla Gdańska, ponieważ mamy w planach kilka projektów związanych z dalszym rozwojem transportu szynowego w naszym mieście.

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk wtórował prezesowi zarządu PKP, mówiąc o “polskiej kolej w permanentnym procesie głębokich zmian”: - 110 mld złotych wydatkowanych obecnie na odbudowę naszej kolei w ramach programów dworcowego, utrzymaniowego i rozwojowego, zmieni ją w sposób nieodwracalny. To ważne także dla wielu naszych partnerów (kontrahentów), którzy realizując kontrakty dla spółek PKP, liczyć mogą na stabilność własnego rozwoju.
Po symbolicznym zapaleniu przez ministra Andrzeja Adamczyka zielonego światła na semaforze ustawionym w sali konferencyjnej, który tradycyjne obwieszcza otwarcie TRAKO, rozpoczęła się debata pod hasłem “Debata Kolej 4.0 - między misją a efektywnością”.
Tytułowa “Kolej 4.0” to tzw. IV pakiet kolejowy, czyli nowe przepisy dla krajów Unii Europejskiej, które zakładają m.in. zmianę zasad dopuszczania do eksploatacji pojazdów i uzyskiwania certyfikatów bezpieczeństwa dla przewoźników kolejowych. Decyzje w tej sprawie, zamiast krajowych organów (w Polsce jest nim Urząd Transportu Kolejowego) wydawać będzie Agencja Kolejowa Unii Europejskiej - pod warunkiem, że dotyczyć to będzie pojazdów eksploatowanych międzynarodowo i przewoźników działających w przynajmniej dwóch krajach. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.

Wybór tematu debaty nie był przypadkowy - po jej zakończeniu Josef Doppelbauer prezes Agencji Kolejowej Unii Europejskiej oraz Ignacy Góra prezes Urzędu Transportu Kolejowego podpisali umowę o współpracy obu instytucji odnośnie wdrażania pakietu 4.0 w życie.
- Transport kolejowy jest 25 razy bezpieczniejszy i emituje 10 razy mniej dwutlenku węgla niż transport drogowy i to są podstawowe zalety kolei - mówił Josef Doppelbauer podczas debaty. - Wadą transportu kolejowego jest jego fragmentacja na granicach. Pakiet 4.0 spowoduje ich zniesienie. Centralna agencja zapewni jeden standard dla wszystkich europejskich przewoźników, a agencje z poszczególnych krajów będą go wdrażać na swoim terenie. Dzisiejsza umowa to zapowiedź wieloletniej współpracy między Agencją Kolejową UE a Urzędem Transportu Kolejowego w Polsce w zakresie tworzenia jednej wspólnej sieci transportu kolejowego w Europie.
- Polska kolej rozwija się, ale chcielibyśmy też, by bez zakłóceń pokonywała wszystkie granice w Europie. Pakiet 4.0 to ogromne uproszczenie obciążeń administracyjnych dla przewoźników - tłumaczył Ignacy Góra. - W krajach Unii obowiązywać będzie jeden certyfikat bezpieczeństwa i jedno zezwolenie transportowe. Dzięki temu kolej stanie się bardziej efektywna i będzie mogła konkurować z innymi gałęziami transportu.
Tego samego dnia po podpisano umowę na dofinansowanie projektu zintegrowanego biletu dla Pomorza.
Jutro (25 września, w godz. 15-17) w ramach TRAKO odbędzie się m.in konferencja „Kolej Metropolitalna na obszarze Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii - prezentacja koncepcji, kierunki i możliwości rozwoju”.
Górnośląsko - Zagłębiowska Metropolia (GZM) to jedyna “oficjalna” metropolia w Polsce, która działa od ponad 1,5 roku. Jednym z najbliższych jej działań ma być właśnie stworzenie własnej kolei.
czytaj także:
TRAKO 2019. Jakie pojazdy zobaczysz podczas targów kolejowych w Gdańsku?