Pięć tygodni pracy trenera
Szymon Grabowski do Lechii Gdańsk dołączył 14 czerwca. Tego dnia przeprowadził pierwszy trening zespołu. Po pięciu tygodniach - w sobotę, 22 lipca - poprowadzi Biało-Zielonych w inauguracyjnym spotkaniu Fortuna 1. Ligi.
43-letni trener ma za sobą pracę z Resovią Rzeszów (awanse do trzeciej i drugiej ligi), Podhalu Nowy Targ i Stomilu Olsztyn (druga liga). Z Lechią ma walczyć o powrót do ekstraklasy.
Szymon Grabowski - Lechia ma nowego trenera. Pierwsze odejścia z klubu
Trener Grabowski o Lechii przed meczem z Chrobrym
W czwartek, 20 lipca, trener Grabowski spotkał się na konferencji prasowej z dziennikarzami. Zapowiedział, że do Głogowa jedzie z pełną 20-osobową kadrą meczową. Kadrę uzupełnia pięciu juniorów.
Trener Grabowski mówił o:
Rywalu z Głogowa
- Nasza sytuacja nie jest łatwa, my jako sztab, myślę, że zawodnicy również, robimy wszystko, by jak najlepiej przygotować się do tego spotkania. Na pewno nie jedziemy do Głogowa w roli faworyta. Zdajemy sobie sprawę z tego, że przeciwnik na tę chwilę jest zespołem bardzo dobrze poukładanym z racji tego, że trenują od dłuższego czasu w podobnym zestawieniu. Do tego dochodzi Lebedyński, który wraca ze Stali Mielec. Potencjał zespołu gospodarzy mamy bardzo dobrze rozpracowany, my jesteśmy przygotowani do tego spotkania pod względem merytorycznym i wiedzy o przeciwniku bardzo fajnie.
Zadaniach Lechii w meczu z Chrobrym
- Naszym zadaniem jest uwypuklenie naszych dobrych cech, jakie niewątpliwie ci ludzie, którzy będą walczyć o pierwsze ligowe punkty dla Lechii, mają. Mam nadzieję, że zaprezentujemy się godnie i będziemy sprawcami niespodzianki.
Kto zagra w Głogowie
- Do Głogowa pojedzie 20-osobowa kadra. Co do personaliów: cały czas toczą się rozmowy. Na pewno Luis Fernandez pojedzie, znaki zapytania są jeśli chodzi o Conrado czy De Kampsa.
Luisie Fernandezie, topowym pomocniku
- Czy zagra od początku czy z wejdzie z ławki? Będziemy jeszcze rozmawiać z Luisem na ten temat. Kiedy wysiadł z samolotu był bardzo optymistycznie nastawiony, z bardzo dużym entuzjazmem wszedł do szatni i zapalił chyba w nas wszystkich taką pozytywną energię. Myślę, że wszyscy tego potrzebowaliśmy. Mam nadzieję, że kolejni ludzie, którzy będą wchodzić do naszej szatni będą dawać nam takiego pozytywnego kopniaka.
Lechia kupuje topowego pomocnika i potwierdza, że serio chce walczyć o powrót do ekstraklasy
Nowych transferach
- Co ja chcę a co ja mogę to są dwie różne rzeczy. Jestem na bieżąco informowany o etap wzmocnień tego zespołu. Jeśli nikt nowy z nami nie pojedzie do Głogowa, to nie znaczy, że w weekend Lechia nie będzie bogatsza o nowych zawodników. Liczba nowych zawodników musi się zakręcić około dziesięciu. Wspólnie z właścicielem mamy podobne zdanie.
Środku obrony
- Mamy problem z zestawieniem środka obrony. Nie zagra David Stec, bo czeka na operację. Komplikuje się sprawa z młodym Bartoszem Brylowskim, który też będzie musiał się poddać zabiegowi. Mimo, że tych zawodników nie ma, postaramy się tak zestawić blok obronny, żeby to byli ludzie świadomi, że podejdą zadaniowo do meczu i dadzą nam spokój, który będzie się przekładał na cały zespół.
Dusanie Kuciaku
- Przed meczem z Chrobrym nie bierzemy go pod uwagę. Jaka będzie jego przyszłość, zobaczymy.
Koncepcji zespołu
- Koncepcja mówi o tym, że zawodnicy, którzy wchodząc do drużyny będą stanowili o sile zespołu. Co będzie się przekładało na to, że Lechia będzie walczyć o najwyższe cele. Zdaję sobie sprawę, że początek będzie bardzo ciężki, ale nawet w rozmowach z tymi chłopakami, którzy wsiądą do autokaru jestem optymistą. Łatwo skóry nie sprzedamy a po cichu, a nawet głośniej, będziemy starali się sprawić niespodziankę. Naszym celem jest stworzenie drużyny z ludzi bardzo ambitnych.
Miłoszu Szczepańskim
- Wiem, że Miłosz chciałby grać w ekstraklasie, ja też chciałbym być trenerem w ekstraklasie. Bardzo się cieszę, że jestem w Lechii w pierwszej lidze, bardzo się cieszę, że jest Miłosz Szczepański w pierwszej lidze i zrobimy wszystko, by w przyszłym roku Szczepański był w ekstraklasie.
Napastnikach Lechii
- Zjawiński, Sezonienko, Fernandez, Piła czy chociażby Diabate poradzą sobie na pozycji nr 9. Można powiedzieć, że w tym przypadku mamy taki pozytywny "ból głowy".
Lechia tuż przed sezonem: 16 zawodników odeszło, 2 przyszło, dołączył nowy dyrektor ds. sportu