Portal gdansk.pl odwiedził Szkołę Podstawową nr 2 w Pieckach-Migowie, podobnie jak setki zainteresowanych rodziców, głównie mieszkańców tej dzielnicy. Organizacja dnia otwartego wypadła świetnie. Dyrekcja szkoły zaangażowała samorząd uczniowski w oprowadzanie przybyłych gości po szkole. Uczniowie pokazywali szkolne zakamarki i opowiadali o swoich doznaniach. Były też prezentacje, prowadzone przez nauczycieli, na temat gotowości szkolnej dzieci.
- Zapisujemy syna do klasy sportowej, więc sprawdzaliśmy przede wszystkim basen. Jesteśmy przekonani, żeby posłać go do szkoły, ale chcemy to jeszcze potwierdzić w przychodni psychologiczno-pedagogicznej - mówili Adrian Pozdrowicz i Ewa Zaborowska. - Syn ogląda placówkę razem z nami i jest zadowolony. Powiedział, że chce iść do szkoły, a jedyny problem dla niego to... koledzy, których ma teraz w przedszkolu, a tutaj nie.
Większość pytanych przez nas osób zapewniała, że obawy z puszczeniem sześciolatków do szkoły są niepotrzebnie nadmuchane.
Przekonany do szkoły był też Arkadiusz Serwatko, dla którego ważnym aspektem będzie funkcjonowanie świetlicy, gdyż razem z żoną w ciągu dnia jest w pracy.
- Przeszliśmy cały gmach wzdłuż i wszerz, chcieliśmy poznać warunki, jakie zapewnia ta szkoła. Jestem mile zaskoczony. Nasz syn jest z grupy sześciolatków, ale urodził się 28 grudnia, dlatego prawdopodobnie puścimy dziecko do zerówki - tłumaczył pan Serwatko.
Państwo Ćwiklińscy jeszcze nie zdecydowali, czy poślą dziecko do zerówki czy pierwszej klasy. Od kilku tygodni odwiedzają gdańskie szkoły, zarówno samorządowe jak i prywatne, by móc podjąć jak najlepszą decyzję dla swoich pociech.
- Dzisiaj chcemy poznać tryb pracy tej placówki - podkreślali Anna i Tomasz Ćwiklińscy. Pan Tomasz przyznał, że ma subiektywne podejście akurat do SP nr 2, ponieważ sam przed laty do niej uczęszczał. - Szkoła bardzo się zmieniła, więc tym bardziej chcę sprawdzić, jak obecnie zorganizowane jest jej funkcjonowanie - mówił.
Aleksandra Schild, wicedyrektor ds. opieki i wychowania w SP nr 2, podkreśla, że rodzice podczas dni otwartych chcieli dowiedzieć się, jak pracuje szkoła i jakie warunki zapewnia najmłodszym.
- Pytano między innymi o sposób zapisania do pierwszej klasy, posiłki, świetlicę szkolną, zajęcia dodatkowe, o to czy dzieci zapisywane są rocznikami czy też klasy są "mieszane" - wylicza wicedyrektor Schild.
- Nasza szkoła złożona jest z trzech segmentów. Jeden z nich przeznaczony jest dla najmłodszych uczniów z klas 0-3. Dzieci pięcio i sześcioletnie mają swoje piętro i sale, a także swoją świetlicę, więc czują się bezpieczne. Dla uczniów, nawet tych najmłodszych, taka sytuacja jest całkowicie normalna - przyznaje Lucyna Klimkowska, wicedyrektor SP nr 2. - To raczej rodzice mają więcej obaw. Ci, z którymi rozmawiałam podczas dnia otwartego przyznawali, że psychicznie są przygotowani na to, że ich sześciolatek idzie do szkoły. Po tym, co zobaczyli i usłyszeli w szkole, nabierali pewności do tej decyzji.
Dni otwarte w szkołach podstawowych zaplanowano też 12 i 19 marca. Sprawdź, w których dokładnie.
Przeczytaj także:
Jeśli 4800 gdańskich 6-latków nie pójdzie do szkoły to: