Antonella Valmorbida jest Włoszką z Vicenzy. Na co dzień pracuje w Brukseli.
Czym jest organizacja na czele której stoi pani Valmorbida? ALDA została założona w 1999 r. z inicjatywy Kongresu Władz Lokalnych i Regionalnych Rady Europy. Skupia dziś ponad 160 członków z 35 krajów. Celem działań jest wzmocnienie demokracji lokalnej, a także promocja samorządu terytorialnego jako podstawowego sposobu na zapewnienie pokoju, równości, praw człowieka, a także wzrostu gospodarczego i rozwoju społecznego. ALDA działa nie tylko na obszarze Unii Europejskiej, ale również poza nią: na Bałkanach, w Europie wschodniej, na Zakaukaziu, a także w Afryce Północnej. Wszystkie inicjatywy finansowane są z dotacji m.in. Komisji Europejskiej i Rady Europy, a także ze składek (od każdego członka ALDA, zależnie od liczby mieszkańców - w przypadku Gdańska jest to 2,4 tys. euro).
- Czym jest demokracja? - pytała Antonella Valmorbida uczestników piątkowego spotkania w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. - Ktoś powie, że demokracja to sposób wybierania władzy przez głosowanie… Ale demokracja nie jest głosowaniem. Po głosowaniu musimy zadawać sobie ciągle pytanie co dalej. Jak rozwiązywać problemy… Sposób, w jaki rozwiązuje się problemy może być demokratyczny lub nie. To szczególnie aktualne w naszych czasach, gdy mówi się o kryzysie demokracji w całej Europie i na świecie. Wszyscy, którzy mają świadomość, że demokratyczna metoda jest najlepszym sposobem na rozwiązywanie problemów, powinni współpracować. ALDA jest po to, by umożliwić taką współpracę ponad granicami państw.
- Jak wiecie, Gdańsk chciał już na Ukrainie podjąć współpracę na rzecz demokracji - powiedział prezydent Paweł Adamowicz podczas spotkania w ECS. - Próbowaliśmy z Odessą, ale się nie udało. Wybraliśmy więc Mariupol, bo widzimy ze strony Mariupola zupełnie inne nastawienie, dobry klimat do takiej współpracy.
CZYTAJ: Odessa nie przyjaźni się z Gdańskiem. Goście z Ukrainy tłumaczą dlaczego
Prezydent Adamowicz dyskretnie pominął inny powód, dla którego Gdańsk chce pomagać blisko 500-tysięcznemu Mariupolowi. W styczniu 2015 r. - w czasie rosyjskiej ofensywy na Ukrainie - Mariupol został ostrzelany przez prorosyjskich separatystów rakietami z wyrzutni Grad, którą przerzucono z terytorium Rosji. Zginęło wówczas 30 osób, a 100 zostało rannych. Decyzja Gdańska jest więc także wyrazem solidarności z ofiarami i całą społecznością zaatakowanego miasta.
Na spotkanie z Antonellą Valmorbidą i Pawłem Adamowiczem do Gdańska przyjechały przedstawicielki Mariupola - Julia Stambulży (delegatka władz Miasta) i Tatiana Łomakina (szefowa miejscowej Fundacji Gospodarczej) - a także m.in. współpracownicy ALDA z Gruzji, Białorusi, Litwy. W sobotę, o godz. 16.30. w ECS zorganizowano dla nich debatę w ramach 2. Gdańskiego Tygodnia Demokracji.