• Start
  • Wiadomości
  • Szef polskich bursztyniarzy: - Gdańsk jest światową stolicą tej branży

Szef polskich bursztyniarzy: - Gdańsk jest światową stolicą tej branży

- Targi Amberif to największe targi bursztynu na świecie i niesamowita promocja dla miasta. Mają ogromne znaczenie dla biznesu, bo w województwie pomorskim w tej branży pracuje ponad 20 tys. osób - mówi Zbigniew Strzelczyk, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Bursztynu. 24. edycja Międzynarodowych Targów Bursztynu, Biżuterii i Kamieni Jubilerskich AMBERIF rozpoczyna się w środę, 22 marca i potrwa do soboty. Organizatorzy spodziewają się ponad 7 tys. gości z całego świata.
21.03.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

 Zbigniew Strzelczyk jest prezesem Krajowej Izby Gospodarczej Bursztynu. Pracuje w branży od ponad 40 lat

Anna Umięcka: - Dlaczego Targi Amberif są tak ważne dla Gdańska?

Zbigniew Strzelczyk, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Bursztynu: - Gdańsk jest światową stolicą bursztynu, a targi są niesamowitą promocją dla miasta. Są to przecież największe targi bursztynu na świecie.

Ważne są również dla wystawców. Gdyby nie wystawcy i kupcy, którzy tu przyjeżdżają, targi nie miałyby większego znaczenia. Mają takie znaczenie dla biznesu, bo w województwie pomorskim w tej branży pracuje ponad 20 tys. osób! Jeśli weźmiemy pod uwagę pracowników pracujących w branżach około jubilerskich, to trzeba by tę liczbę pomnożyć razy dwa.

Targi Amberif są okazją do bardzo szerokiego spojrzenia na bursztyn. Można tu zaprezentować swoją ofertę, zobaczyć co proponuje konkurencja i jak artyści wykorzystują ten materiał. Ale jaki jest ich główny cel?

- Przede wszystkim targi służą biznesowi - po to wystawcy prezentują swoje wyroby i przyjeżdżają kupcy z całego świata. Trzeba przypomnieć, że eksportujemy biżuterię do ponad 80 krajów na świecie. Kupcy przyjeżdżają, aby poznać producentów, nowe linie wzornicze, poznać również to wszystko to, co wokół bursztynu dzieje się w Gdańsku nowego.

- Niemcy i świat przyjeżdżają do nas kupować specjalistyczne narzędzia do obróbki bursztynu i nie tylko - do metali szlachetnych również - twierdzi Strzelczyk

W tym roku będziemy gościć 470 wystawców z 18 krajów. Czy to więcej, czy mniej niż poprzednio?

- Ta liczba z drobnymi wahaniami utrzymuje się już od wielu lat.

W tym roku zobaczymy za to więcej firm producentów luksusowych zegarków. Zegarki zdobione bursztynem, a nie diamentami - czy taka nowa moda mogłaby się przyjąć?

- Zobaczymy, wszystko jest uzależnione od popytu, bo to on reguluje rynek.

Organizatorz zapewniają, że w tym roku spotkamy na targach wielu przedstawicieli sektora technicznego: maszyn, narzędzi i nowych technologii złotniczych, który również rozwija się dynamicznie...

- Tak, zawsze targom towarzyszy ekspozycja firm produkujących maszyny, urządzenia, narzędzia. Można powiedzieć, że jesteśmy dość potężną branżą w tej dziedzinie. Jeszcze 20 lat temu po proste narzędzia jeździliśmy na Zachód, do Niemiec. A teraz Niemcy i świat przyjeżdżają do nas kupować specjalistyczne narzędzia do obróbki bursztynu i nie tylko - do metali szlachetnych również.

- Pamiętam opinie sprzed 30 lat, że bursztynowa biżuteria jest dla babć. Otóż nie! Biżuterię bursztynową projektują dziś młodzi dla młodych - mówi Strzelczyk

Targi odbywają się po raz 24. Czy pana zdaniem ten przemysł ma wciąż szanse rozwoju?

- Wszystko jest uzależnione od popytu. Produkowane przez nas wyroby musimy sprzedawać. Dużo więc zależy od promocji marki bursztynu i to robimy. Chcę przypomnieć, że trzyletni projekt promocji bursztynu w latach 2012-2015 dał duży wzrost eksportu, asumpt do nowych inwestycji. Firmy, które brały w nim udział zwiększyły eksport biżuterii i w konsekwencji zainwestowały w nowe budynki, stanowiska pracy - nastąpił więc wzrost zatrudnienia. Tego typu działania na rynkach światowych rozwijają branżę, bo docieramy z naszą ofertą do coraz szerszych kręgów odbiorców.

To ciekawe, bo laikowi mogłoby się wydawać, że biżuteria bursztynowa była modna w latach 80. czy 90. Teraz już nie kojarzy się nowocześnie.

- Rzeczywiście. Ja w tej branży pracuję od ponad 40 lat i doskonale pamiętam opinie sprzed 30 lat, że bursztynowa biżuteria jest dla babć. Otóż nie! Naszą biżuterię kupuje również młodzież, a to wszystko związane jest z nowoczesnym designem. Współpracujemy mocno z Akademią Sztuk Pięknych w Gdańsku i realizujemy tam projekty nowatorskie, które potem pokazywane są w trend booku. Dziś biżuterię bursztynową projektują młodzi i dla młodych.

Czytaj też:

Czas na święto bursztynu. W AmberExpo ruszają Targi Amberif 2017

25 000 osób na Pomorzu straci pracę? Strzelczyk: - Rząd zniszczy branżę bursztyniarską

TV

Wieczór dla tramwaju widmo