• Start
  • Wiadomości
  • Szef Octopus 2023. Szef festiwalu o przyszłości kina. ROZMOWA

Octopus 2023. Szef festiwalu o przyszłości kina: "Algorytmy uczą się bardzo szybko"

Octopus Film Festival rozpędza się. Jego szósta edycja oferuje już blisko sto filmów - są pełne metraże, shorty, dokumenty, animacje, fabuły, Eurotrend Systemy Audiowizualne i wiele innych gatunkowych odsłon. Ośmiornica podjęła współpracę z Gdańskim Funduszem Filmowym i zaprosiła na festiwal ludzi z branży, aby zachęcić ich do współpracy z miastem. O planach rozwoju festiwalu i zagrożeniach dotyczących kina opowiada Krystian Kujda z Instytutu Badań nad Kulturą UG, współtwórca i dyrektor artystyczny Octopus Film Festival.
08.08.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
octopus-film-festival-031_949x633
Krystian Kujda na festiwalu Octopus
fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

Zaczyna się Octopus Film Festival 2023. Na widzów czeka interesujący PROGRAM

Anna Umięcka: Jak wszyscy kinomaniacy czekam na to, aby "pokłócić się" ze znajomymi o filmy z Konkursu Głównego, ale też bać się oglądać je w “dziwnych miejscach”. Muszę więc zapytać, kto wpadł na pomysł, aby “Egzorcystę” pokazać w Centrum św. Jana?

Krystian Kujda, dyrektor artystyczny Octopus Film Festival: - [śmiech] Kolega dyrektor Grzegorz Fortuna. Forsowaliśmy ten temat już poprzednich latach i w końcu udało nam się przekonać pracowników Nadbałtyckiego Centrum Kultury, którzy tym miejscem zarządzają. 

Nie boi się pan kontrowersji? Horror w kościele?

- Nie, bo wymowa tego filmu nie jest obrazoburcza. Trzeba nie znać scenariusza i wykazać się naprawdę dużym niezrozumieniem, żeby stawiać takie zarzuty. To jest oczywiście horror, który szokował publiczność, gdy powstał w latach 70., może co wrażliwszy widzowie jeszcze tak go przeżywają, ale to film wręcz prokatolicki. Można go spokojnie oglądać w tym miejscu. 

Wczoraj nastąpiła też zmiana w seansie na żywo - dlaczego Tadeusz Drozda nie będzie czytał “Jokera”?

- Warner Bros. Studio nie zgodziło się na nasz pomysł. Tłumaczyliśmy im do ostatniej chwili, że tym razem niczego nie zmieniamy w wymowie filmu, chodzi tylko o interpretację tej niezwykle ponurej ścieżki dźwiękowej przez doświadczonego komika starszej generacji, ale nie znaleźliśmy zrozumienia. Musieliśmy dokonać zmiany i postawiliśmy na groteskę, na zabawę. Tadeusz Drozda wcieli się więc nie w Jokera, ale w klauna Arta z filmu „Terrifier”. Poinformowaliśmy o tym publiczność kilka godzin temu i nasz decyzja spotkała się w komentarzach mediów społecznościowych z dużym entuzjazmem.

STAR TREK
Barbara Bouchet wystąpiła też w kultowym serialu STAR TREK, który opowiada o losach załogi statku kosmicznego Enterprise odbywającej misję badawczą w Kwadrancie Alfa Drogi. Serial (1966-1969) stał się fenomenem komercyjnym i socjologicznym, mimo że, a może właśnie dlatego, że przedstawia świat po zakończeniu III wojny światowej, w XXIII i XXIV w. - na Ziemi nie ma chorób, klas społecznych, konfliktów międzypaństwowych czy rasowych, galaktyką wspólnie i zgodnie zarządza międzygatunkowa unia - Zjednoczona Federacja Planet
fot. mat. Velvet Spoon

Gwiazdą tegorocznej edycji, która odbierze nagrodę Atramentowej Macki będzie Barbara Bouchet. Nagrodę przyznajecie już po raz drugi, czy to znaczy, że wydarzenie wchodzi do stałej oferty festiwalu? 

- Chciałbym, żeby tak się stało, ale to oczywiście zależy od budżetu. Festiwal w tym roku przyznaje już trzy nagrody: Nagrodę Publiczności w Konkursie Głównym, nagrodę w Międzynarodowym Konkursie Filmów Krótkometrażowych - to nowość, organizujemy go po raz pierwszy, a po raz drugi wręczymy Atramentową Mackę.

Otrzyma ją aktorką, którą z Grzegorzem Fortuną bardzo cenimy. Jesteśmy obaj wielkimi entuzjastami włoskiego kina gatunkowego. Była to jedna z niewielu, jeśli nie jedyna kinematografia narodowa, która starła się z amerykańską i starała się jej dorównać na polu kina gatunkowego. Włoscy twórcy, którymi inspiruje się wciąż Quentin Tarantino, kręcili filmy na całym świecie, zatrudniali wybitnych aktorów i reżyserów. Stąd przy okazji wręczenia nagrody Barbarze Bouchet, pokażemy filmy, które są może mniej znane polskiej publiczności, ale na tym nam również zależy - aby przybliżać i odświeżać filmy nieco zapomniane, ale na pewno warte uwagi. 

Macie ambicje edukacyjne?

- Na pierwszy plan zawsze na Octopusie będziemy wysuwać aspekty rozrywkowe, bo to one napędzają festiwal i zainteresowanie publiczności, ale naszą ideą jest również szerzenie wiedzy o kinie gatunkowym, bo ono zawsze miało w Polsce “pod górkę”. Było uważane za coś gorszego, w szkołach filmowych uczono, że nie jest warte uwagi. Ale od pewnego czasu w kinematografii światowej widzimy zmianę - kino gatunkowe zrobiło się w dużej mierze autorskie. To bardzo ciekawy kierunek. W Polsce też tak się dzieje, choć wolniej.

PODWODNE ŻYCIE ZE STEVEM ZISSOU
„Podwodne życie ze Stevem Zissou”, reż. Wes Anderson, 2004 / Falochron Zachodni Czy trzeba wydawać ćwierć miliona dolarów i wsiadać do niezabezpieczonej puszki zmierzającej na dno morza, żeby poczuć dreszczyk morskiej przygody? Nie, wystarczy przyjść na Falochron Zachodni. Film z m.in. z Billem Murrayem i Cate Blanchett
fot. mat. Velvet Spoon

Filmy gatunkowe kojarzą się czasem z gorszym aktorstwem i schematycznym scenariuszem. Ale w programie Octopusa w sekcji Seanse specjalne znajduje się „Podwodne życie ze Stevem Zissou” w reż. Wesa Andersona. To film w doborowej obsadzie - z Cate Blanchett, Billem Murrayem, Willemem Dafoe i Owenem Wilsonem w rolach głównych.

- Chcemy pokazać, że kino gatunkowe nie zawsze opiera się na kliszach, bywa autorskie, artystyczne, choć w inny sposób niż prezentowane na Nowych Horyzontach. Czasami są to po prostu niskobudżetowe produkcje powstałe poza wielkimi studiami, ale dzięki temu ich twórcy mieli większą swobodę w realizacji. My oczywiście z filmów klasy B nie chcemy rezygnować, bo ono sprawia nam wiele radości, lubimy dobrze się bawić z publicznością i to jest siła Octopusa, ale sięgamy też po bardzo dobre pozycje. Ośmielę się powiedzieć, że czasem ciekawsze od współczesnego kina artystycznego.

W tym roku po raz pierwszy zapraszacie na festiwal dzieci. To sposób na wychowanie przyszłego festiwalowego widza? 

- Postanowiliśmy odezwać się do młodszej publiczności, bo staramy się myśleć do przodu i rozbudowywać nasz festiwal, żeby trafiał do nowych grup odbiorców. Tak rozumiemy rozwój. O wybranie tych kilku pozycji dla małych widzów poprosiliśmy filmoznawcę Szymona Holcmana, który jest współzałożycielem wydawnictwa Kultura Gniewu, współpracował z Nowymi Horyzontami i należał do składów jury na wielu festiwalach. Uważam, że perełką tego cyklu jest film pt. “Pies i robot”, przeurocza historia przyjaźni psa i robota, którą zaprezentujemy w Polsce po raz pierwszy. Film przyjechał do Gdańska prosto z Cannes!

PIES I ROBOT
„Pies i Robot” w reż. Pablo Bergera to opowieść o ważnej i kruchej przyjaźni – pies i robot spędzają dzień na plaży. Pod wpływem wody robot zaczyna rdzewieć, a pies nie wie, co robić. To film, który uwodzi obrazem, dźwiękiem, muzyką i animacją, przynosząc to, co w sztuce najcenniejsze: emocje. To pierwszy film animowany wielokrotnie nagradzanego reżysera Pablo Bergera („Śnieżka” – hiszpański kandydat do Oscara, Nagroda Jury w San Sebastian, zwycięzca 10 nagród Goya). Reżyserem animacji jest Benoît Féroumont, współtwórca nominowanych do Oscara „Tria z Belleville” i „Sekretu księgi z Kells”
fot. mat. Velvet Spoon

Również po raz pierwszy proponujecie widzom set poświęcony sztucznej inteligencji (cykl Turinga). Temat jest bardzo aktualny i niepokojący, w Hollywood trwają strajki scenarzystów i aktorów, którzy żądają m.in. uregulowań prawnych obawiając, że ich cyfrowe wizerunki będą wykorzystywane bez ich zgody i wynagrodzenia. A octopusowy set współtworzyła nawet sztuczna inteligencja. Skąd taka decyzja?

- Opracowaliśmy ten cykl wstępnie blisko rok temu. Wtedy nie mówiło się tak dużo o tym problemie, nie było protestów i strajków branży filmowej, jakie przeżywamy teraz. Faktycznie sztuczna inteligencja wybrała filmy, wygenerowała ilustracje oraz teksty promujące wydarzenie, wygłosi też prelekcję przed tymi filmami, trafiliśmy więc na gorący temat, ale cykl ma skłonić do refleksji. Większość filmów poświęconych tej nowej wirtualnej rzeczywistości to nie są kolorowe wizje przyszłości, raczej znaki ostrzegawcze. 

Pocieszające, że wprawdzie sztuczna inteligencja wybrała filmy, ale jeszcze ich nie wyprodukowała, no i grają w nich żywi aktorzy, a nie awatary.  

- Zobaczymy, co będzie dalej. Rok temu wszystko wyglądało inaczej, ale algorytmy uczą się bardzo szybko. To fascynujące, ale też bardzo niepokojące. Ja również uważam, że temat powinien być szybko prawnie uregulowany, bo jeszcze chwila i wszystko może się wymknąć spod kontroli. Na razie sztuczna inteligencja wydaje się być drogą na skróty - osoby, które niekoniecznie mają wielki talent, sprawnie się nią posługując, mogą osiągnąć interesujące efekty. Trudno jednak nie dostrzec problemów, które mogą źle wpłynąć na branżę. Z drugiej strony, szkoda byłoby rezygnować z tak potężnego narzędzia. Niezbędne są regulacje.

KRUK
„Kruk”, reż. Alex Proyas, 1994 / Królewska Fabryka Karabinów. To mroczny film akcji z 1994 roku, który przenosi nas do gotyckiego świata pełnego przemocy i bólu. Eric Draven (Brandon Lee), rockowy muzyk, powraca z zaświatów, aby dokonać zemsty na swoich mordercach
fot. mat. Velvet Spoon

- Oprócz propozycji programowych, które mają bawić widzów, znalazłam coś dla twórców kina - cykl Octopus Industry. Poszerzacie pole działania o profesjonalistów?     

 - Faktycznie, to cykl skierowany bardziej do branży. W tym roku podjęliśmy współpracę z Gdańskim Funduszem Filmowym, który działa coraz prężniej w mieście i zaprosiliśmy na festiwal osoby zajmujące się filmem zawodowo. Chcemy, aby poznały Gdańsk, jego lokacje i możliwości, aby filmy powstawały również tutaj. Przyjadą więc producenci i przedstawią swoje pomysły, będziemy poruszać tematy, które interesują nas - organizatorów, ale też wraz z widzami, przyjrzymy się sukcesom trzech filmów gatunkowych. Otwieramy cykl filmem polskim, a reżysera Piotra Biedronia i producentkę Beatę Pisulę zapytamy [9 sierpnia o godz. 18 w Luks Sferze], jak można zrealizować dobry film za niewielkie pieniądze, bo ich „W nich cała nadzieja” to pierwsze od lat postapokaliptyczne SF zrealizowane w Polsce, a wygląda naprawdę dobrze. Odbędzie się też m.in. spotkanie online z kanadyjskim reżyserem Kyle Edwardem Ball’em, twórcą niezależnych horrorów, który opowie jak udało mu się nakręcić przerażający horror („Skinamarink”) w jednym domu. Film stał się globalnym hitem.

Czy kojarzenie ludzi z branży to sposób na wzbogacenie oferty związanej z filmem w Gdańsku?

- Tak, taka jest również idea. Proszę zwrócić uwagę, że na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Gdańskiego otwarte są aż dwa kierunki, które kształcą kolejne pokolenia młodych twórców: Wiedza o filmie i formach audiowizualnych oraz Produkcja form audiowizualnych. Studenci rozwijają się i pracują już nad własnymi produkcjami, mamy Octopusa, gdańskie lokalizacje coraz częściej interesują filmowców, szczególnie stocznia jest naszą wizytówką. Te elementy zazębiają się na naszym festiwalu.

Czy to oznacza, że Gdańsk chce powalczyć o berło filmowe z Gdynią?

- Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni i Octopus to zupełne inne festiwale. Gdynię postrzegam jako festiwal typowo branżowy, nie widzę między nami sprzeczności i uważam, że te imprezy mogą spokojnie współistnieć.

Octopus Film Festival - festiwalu

Octopus Film Festival [zobacz BILETY ] to największe święto kina gatunkowego w Polsce, które odbywa od 2018 roku w industrialnych przestrzeniach Gdańska, znane z organizacji pokazów w wyjątkowych miejscach (byłe hale stoczniowe, plenery, galerie) i okolicznościach ze scenografią korespondującą z tematyką danego tytułu.

W 2021 roku festiwal był nominowany do nagrody Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej w kategorii Wydarzenie Filmowe, a podczas minionej edycji w 2022 roku w wydarzeniu wzięło udział ponad 10 tys. uczestników - widzów, zaproszonych twórców, profesjonalistów i dziennikarzy.

Organizatorem Octopus Film Festival jest dystrybutor kina gatunkowego i artystycznego Velvet Spoon. 

Wydarzenie uzyskało dofinansowanie oraz zostało objęte mecenatem Miasta Gdańsk, Samorządu Województwa Pomorskiego, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.

Bieżące newsów ze świata ośmiornicy można śledzić za pośrednictwem oficjalnych mediów społecznościowych festiwalu:

Facebook
Instagram 
YouTube

TV

Finał świątecznej akcji „Każdy może pomóc”. Wymarzone prezenty jadą do dzieci i seniorów