Rewolucyjny system AI usprawni pracę gdańskich lekarzy

Na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym i w UCK trwają testy nowego systemu przetwarzania mowy. Program zwany AdmedVoice ma pomóc zaoszczędzić czas poświęcany na wypełnianie dokumentacji lekarskiej. System nagrywa słowa lekarza, zapisuje je i kataloguje w odpowiedniej rubryce. Lekarz będzie miał więcej czasu dla pacjenta. System może wejść do użytku pod koniec 2026 roku.
15.01.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
mężczyzna patrzy w obiektyw
Prof. Krzysztof Narkiewicz, kierownik Katedry i Kliniki Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii GUMed
fot. P. Sudara/GUMed

Recepty podyktują głosem 

Niby futurologia, ale wkrótce może stać się rzeczywistością. Na GUMedzie i UCK duża - papierkowa, biurokratyczna - część pracy lekarza może być wkrótce wykonywana przez sztuczną inteligencję. Da to lekarzowi więcej czasu na rozmowę z pacjentem i leczenie. 

System AdmedVoice ma być wykorzystywany w gabinetach lekarskich, na salach chirurgicznych, a nawet na SORze. W skrócie polega na tym, że sonda akustyczna zbiera głosy i przetwarza je na notatki. To nie koniec - później odpowiednie narzędzie AI (sztuczna inteligencja) kataloguje taką notatkę w odpowiednim miejscu, oczywiście po weryfikacji lekarza.  

Dalszy ciąg artykułu pod Kalendarzem Wydarzeń

Ma to zaoszczędzić czas specjalisty, który teraz, gdy przyjmuje pacjenta, połowę czasu spędza wpatrzony w ekran, wstukując dane na klawiaturze do systemu, skacząc między rubrykami. Dzięki nowemu narzędziu lekarz będzie mógł poświęcić więcej czasu pacjentowi, bo dużą część pracy wykona za niego AI. System ma bowiem ułatwić zapisywanie notatek, diagnoz i uwag w odpowiednich rubrykach i katalogach. Będzie możliwe także dyktowanie głosem skierowań na badania, recept czy zwolnień lekarskich, oczywiście z uwzględnieniem zabezpieczeń dostępu do danych. Wszystko odbędzie się w zgodzie z obowiązującym w Polsce prawem. 

budynek szpitala
Nowy system jest testowany w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym (UCK) w Gdańsku
fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

Czas na kontakt wzrokowy 

Prof. Krzysztof Narkiewicz, kierownik Katedry i Kliniki Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii GUMed, tłumaczy gdansk.pl, że dzięki nowemu systemowi lekarz będzie miał możliwość wyszukiwania informacji głosowo, bez konieczności czasochłonnego przeszukiwania zasobów: - Będę mógł wydać polecenie: “pokaż to, zrób tamto, wystaw receptę”. Wszystko to brzmi nadal odrobinę futurystyczne, ale już to testujemy. 

Gdzie jeszcze przyda się nowe narzędzie? Prof. Narkiewicz mówi, że choćby na sali operacyjnej: - Kiedy chirurg kończy trudny zabieg operacyjny, to ostatnią rzeczą, o której marzy, jest siąść do komputera i przez 20 minut przeskakiwać okienka, wpisując tam informacje. A tak AI wypełni te pola za niego. Oczywiście byłoby to na koniec edytowane i zatwierdzone przez lekarza. 

- Dziś główny zarzut chorego to fakt, że lekarz bardziej rozmawia z komputerem niż z samym chorym - dodaje prof. Narkiewicz. - Po wprowadzeniu AdmedVoice byłoby więcej czasu na na kontakt wzrokowy i zadawanie pytań. Używamy teraz coraz większych monitorów, na których można umieścić coraz więcej takich różnych okienek. Marzymy o tym, że kiedy przychodzi do nas chory, to mamy wgląd - bez konieczności klikania - w jego wyniki w laboratorium, opis jego pobytu w szpitalu, wizyt u innych specjalistów. Przy zastosowaniu nowego systemu od razu to wszystko widzę w momencie kiedy pacjent wchodzi i nie muszę klikać pomiędzy okienkami. To da mi czas na dłuższą rozmowę z pacjentem, która będzie ważniejsza niż przeklikiwanie się przez formularze.  

Projekt jest kooperacją Politechniki Gdańskiej, Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, UCK i partnera biznesowego – firmy E-Trust. Ze strony Politechniki projekt nadzoruje prof. Andrzej Czyżewski - kierownik Katedry Systemów Multimedialnych PG. Wyjaśnia on, że dzięki odpowiednim algorytmom dokumentacja medyczna może być doskonalsza, lepiej opracowana, a dzięki temu lepiej będzie można postawić diagnozę.

Czytaj także: Bioprinting. Naukowcy z Gdańska wydrukują sztuczną skórę 

Spisać medyczny slang

Projekt wciąż jest w fazie testów. Nie jest dotąd wykorzystywany klinicznie, czyli w pracy z pacjentami. Nagrywa raczej samych lekarzy, rozmowy między nimi.  

Prof. Krzysztof Narkiewicz tłumaczy: - Musimy najpierw stworzyć słownik medyczny w języku polskim, bo takie słowniki w języku angielskim funkcjonują, a dla języka polskiego jeszcze nie. Chodzi o język medyczny wykorzystywany w naszej pracy na co dzień. Pewne pojęcia, skróty, akronimy. Tworzymy więc repozytorium nagrań z różnych obszarów medycyny: onkologia, choroby sercowo-naczyniowe, radiologia, patomorfologia, echokardiografia. Ta baza nagrań zostanie potem wykorzystana przez AI.   

Skąd konieczność stworzenia takiego słownika? Prof. Narkiewicz wyjaśnia: - W obrębie poszczególnych specjalności używamy własnych slangów i wielu różnych skrótów, które są czytelne w danej specjalizacji, a niekoniecznie dla innych lekarzy. Dam przykład: w obrębie chorób sercowo-naczyniowych mówimy o ABPM - to całodobowe monitorowanie ciśnienia tętniczego. Dla nas rzecz oczywista, ale dla innych lekarzy nie. Spisanie i usystematyzowanie tego poprawi jakość naszej dokumentacji medycznej.

System jest obecnie testowany i miałby być gotowy pod koniec 2026 roku. - Musimy się uzbroić w cierpliwość i przetestować, czy to wszystko będzie wiarygodne i czy wszystkie aspekty prawidłowo zadziałają. Zaangażowany jest w to cały szpital, cały zespół informatyków, wszystkie kliniki, lekarze różnych specjalności. Pracujemy kompleksowo - podsumowuje lekarz. 

TV

Video Player is loading.
Reklama
Aktualny czas 0:00
Czas trwania -:-
Załadowany: 0%
Typ strumienia NA ŻYWO
Pozostały czas -:-
1x
    Pozbywają się jemioły, żeby poprawić kondycję drzew