Historyczna Brama nr 2 Stoczni Gdańskiej to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli Gdańska. To pod nią w sierpniu 1980 r. spotykali się codziennie mieszkańcy miasta, by wspierać strajkujących. To właśnie w tym miejscu, nad portiernią wywieszono drewniane tablice, a na nich 21 postulatów strajkujących załóg Wybrzeża, z których najważniejszym było utworzenie niezależnych związków zawodowych. Obok tej bramy strajkujący stoczniowcy ustawili krzyż upamiętniający swoich kolegów, którzy zginęli w czasie protestu w 1970 r.
Podczas strajku w 1980 r. bramę udekorowano kwiatami, pojawiły się na niej obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i zdjęcie papieża Jana Pawła II. Obrazy te za pośrednictwem mediów obiegły cały świat.
W poniedziałek, 31 sierpnia 2020 roku, o godz. 10.00 pod bramą znów zgromadzili się ludzie. Wśród nich bohaterowie wydarzeń sprzed 40 lat – sygnatariusze Porozumień Sierpniowych: Lech Wałęsa, Bogdan Lis, Henryka Krzywnos-Strycharska. Obecny był lider „Solidarności” z 1980 r. na Dolnym Śląsku Władysław Frasyniuk, a także marszałek Senatu RP Tomasz Grodzki i prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Na Pl. Solidarności zgromadzeni nieśli ogromną sektorówkę, która została stworzona z połączenia flagi narodowej Polski oraz flag Unii Europejskiej, wolnej Białorusi i tęczowej flagi LGBT.
Zanim goście oficjalni wygłosili swoje przemówienia najpierw wszyscy złożyli kwiaty pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Grudniu 1970 r.
Przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, a następnie lider „Solidarności” Lech Wałęsa mówił, że jego pokolenie pokonało system komunistyczny, ale przed nowymi pokolenia są kolejne zadania.
- Wierzę głęboko, że pociągniecie dalej sprawy i że dobrze odczytacie wyzwania dzisiejsze. I to wszystko lepiej zrobicie, a to zagwarantuje nam prawidłowy rozwój, byśmy nie stracili szans, by o nas powiedzieli, przez wieki: „Nie tylko dobrze walczyli, zniszczyli stary porządek, bo był niedobry, ale zaczęli budować nowy, lepszy, mądrzejszy”. I ja w to wierzę. Wy zróbcie, a mnie podziękują - powiedział Lech Wałęsa.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z OTWARCIA BRAMY NR 2
Marszałek Senatu RP Tomasz Grodzki przypomniał, że Jan Paweł II nazwał Bramę nr 2 symboliczną bramą do wolności. Mówił też o potrzebie odwagi i wierności ideałom.
- Teraz znowu pojawiają się mury. Mury niechęci, mury wrogości, mury podziałów. Musimy je mozolnie zasypywać, ale nie miejcie wątpliwości. To my stoimy po dobrej stronie, dbając o integrację Rzeczpospolitej, o to, aby w naszym kraju każdy czuł się tak samo szanowany, miał takie same prawa, takie same obowiązki wynikające z przyrodzonej godności ludzkiej. To nie jest łatwa batalia, ale nie należy się bać. Nasi bohaterowie Sierpnia pokonali strach. Nie było łatwo, bo można się było bać milicji, zatrzymań, prześladowań, nękania rodzin. Niektórzy złożyli ofiarę zdrowia i życia. Oni pokonali strach i się nie bali. My też nie możemy się bać. Patrzymy teraz na Białoruś, gdzie dumny naród białoruski upomina się o swoje prawa, chcąc dołączyć do rodziny suwerennych, demokratycznych, wolnych państw i narodów. Nie mamy innego wyjścia. Musimy ich w tym wspierać - mówił Tomasz Grodzki, marszałek Senatu RP.
Prezydent Gdańska w swoim wystąpieniu mówiła o wdzięczności dla bohaterów „Solidarności” i opozycji przedsierpniowej za odzyskanie niepodległości, nawiązała też do głębokich politycznych podziałów, które obecnie występują w Polsce. Mówiła o też o potrzebie odbudowy polskiej wspólnoty.
- Tęsknimy za tą wspólnotą. Pytanie, co możemy zrobić, żeby ona trwała. Nie ma prostych recept. Pewnie każdy z nas ma na to inny pomysł, ale wspólnota losów, o której wspominał I Zjazd NSZZ „Solidarność”, o której wspominamy tutaj dzisiaj nie jest czyś prostym, ale jest czymś, co mozolną pracą możemy budować - mówiła Aleksandra Dulkiewicz. - Zakłopotanie, a może nawet wstyd? Długo zastanawiałam się, czy dzisiaj w święto, w okrągłą rocznicę można o tym mówić, Głęboko czuję, że trzeba. Za parę godzin w tym miejscu, gdzie stoimy, na tej trochę większej scenie staną inni bohaterowie, pod innymi sztandarami. W Gdańsku w sierpniu do kilkunastu już lat jak w soczewce ogniskuje się spór, który nas podzielił. Ich 10 milionów, nasz 10 milionów. Co się z nami stało? Oni i my. Kto ma dziś prawo do „Solidarności”, kto ma dziś prawo do tego dziedzictwa, kto ma prawo do 21 Postulatów. Nie mówiąc już o tablicach.
Kiedy 31 sierpnia 1980 r. Międzyzakładowy Komitet Strajkowy podpisał porozumienie z rządem komunistycznym, bramy stoczni zostały otwarte, a tłumy stoczniowców wśród oklasków opuściły zakład. Ikoną tamtego dnia stały zdjęcia filmowe, na których widać jak Brama nr 2 powoli otwiera się. Wychodzą z nich stoczniowcy i mieszają się z wiwatującym tłumem.
Otwieranie na oścież stoczniowej Bramy nr 2 w rocznicę zakończenia słynnego strajku stało się już tradycją. Również teraz - w 40. rocznicę tamtych wydarzeń - uczestnicy uroczystości przeszli przez otwartą Bramę nr 2.
Zobacz pełny zapis uroczystości pod Bramą nr 2: