
Wigilia Braci Mniejszych to wydarzenie dedykowane wszystkim miłośnikom zwierząt. Od lat organizuje je Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt Promyk i trzeba przyznać, że na takich spotkaniach widać, jak wielu osobom los bezpańskich zwierząt nie jest obojętny.
- Mogę powiedzieć, że co roku odwiedzają nas tłumy gości, którzy przywożą podarunki dla naszych podopiecznych - powiedział Piotr Świniarski, kierownik schroniska Promyk. - Cieszę się, że jest bardzo dużo dzieci, ponieważ one są naszą przyszłością. Dzieci uczą się tu odpowiedzialności i wrażliwości.
Widok dzieci dźwigających worki z karmami czy układających koce, które są niezmiernie potrzebne schroniskowym zwierzakom, sprawiał, że serce rosło. Trzeba przyznać, że liczba świątecznych datków była imponująca. W tym wigilijnym spotkaniu ważne było coś jeszcze. Obecność, chęć pomocy, niekoniecznie materialnej, bo pomóc można na wiele sposób, np. zostając wolontariuszem.
Wśród gości, którzy czuli potrzebę uczestniczenia w tym wydarzeniu, znalazły się dwie koleżanki - pani Agnieszka i pani Kasia.
- Niedawno straciłam pieska i poczułam potrzebę, żeby tu być - powiedziała Agnieszka Zosik. - Zawsze się przed tym broniłam, bo to dla mnie bardzo wzruszające, aczkolwiek stwierdziłam, że chciałabym pomóc.
Druga z koleżanek, pani Kasia, trzy lata temu pożegnała pieska, który został zaadoptowany ze schroniska Promyk. Kobieta odwiedziła schronisko z czworonożnym przyjacielem o imieniu Piorun, który został znaleziony na ulicy przez jej narzeczonego.
- Naszła nas przedświąteczna refleksja, że warto się tu pojawić i pomóc, dlatego przynieśliśmy karmę, koce i odwiedziliśmy pieski w ich boksach - powiedziała Katarzyna Kuchnicka.
ZOBACZ FILM Z WIGILII BRACI MNIEJSZYCH W SCHRONISKU PROMYK
W podziękowaniu za prezenty i obecność, schronisko przygotowało dla gości słodki poczęstunek. Największą jednak frajdą dla najmłodszych było spotkanie z Mikołajem, który wręczył upominki dzieciom, a dzieci w rewanżu zabrały się za przygotowywanie ozdób świątecznych, którymi przyozdobiły chionkę. Kto chciał skorzystać z porad specjalistów, miał ku temu okazję. Podczas spotkania obecne były lekarz weterynarii i behawiorystka, które udzielały porad zainteresowanym osobom.
Wolontariusze natomiast przygotowali bazar na którym można było nabyć ciekawe przedmioty za niewielką opłatą. Pieniądze ze sprzedaży przeznaczone zostaną na potrzeby bezdomnych czworonogów.
