• Start
  • Wiadomości
  • Stogi - Sobieszewo. Pod wodą eksploduje 1200 kg materiałów wybuchowych

Stogi - Sobieszewo. Pod wodą eksploduje 1200 kg materiałów wybuchowych

Pięć dni zajmie nurkom-minerom Marynarki Wojennej RP unieszkodliwienie niewybuchów, na które natrafiono podczas oczyszczania dna Zatoki Gdańskiej pod budowę terminala gazowego FRSU. To 100 pocisków artyleryjskich i spora bomba lotnicza - w sumie 1200 kg materiałów wybuchowych z czasów II wojny światowej. Dla bezpieczeństwa, przez pięć dni - od wtorku do piątku, i w następny wtorek - w godz. 9 - 16 nie będzie można wejść do wody na plażach od Stogów po Sobieszewo Orle.
11.03.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Fontanna wody bryzgająca w chwili detonacji miny morskiej
Tak efektownych wybuchów jak ten - nz. eksplozja miny morskiej - nie należy się spodziewać. Niewybuchy zgromadzono na dnie, w kilku miejscach. Detonacja za każdym razem nastąpi na głębokości ok. 20 metrów
fot. 8.FLOW

Znaleźć ferromagnetyki

Od jesieni specjaliści z 13. dywizjonu nurkowów-minerów w Gdyni sprawdzali pod względem bezpieczeństwa dno Zatoki Gdańskiej. Jednostka ta podlega 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu, która zabezpiecza całą operację pod względem logistycznym. Najpierw po akwenie pływał okręt, który przy pomocy zaawansowanej technologicznie aparatury skanował dno w poszukiwaniu obiektów ferromagnetycznych - mówiąc w uproszczeniu, są to obiekty metalowe, głównie żelazne. 

Czytaj także: Terminal gazowy FSRU na Zatoce Gdańskiej. Ważna inwestycja, która budzi wiele obaw

Dalszy ciąg artykułu pod Kalendarzem Wydarzeń

Następnie pod wodę zeszli nurkowie-minerzy, by sprawdzić, czy zmapowane obiekty to niewybuchy, które mogą być niebezpieczne dla realizacji inwestycji.

Śmiertelnie niebezpieczne

Efekt tej pracy to znalezienie około 100 pocisków artyleryjskich i 100-kilogramowej bomby lotniczej produkcji radzieckiej. W sumie zebrano kilka ton żelastwa, wypełnionego materiałami wybuchowymi o łącznej masie 1,2 tony. Dla przykładu: w 120-kilogramowym pocisku artyleryjskim znajduje się około 20 kg materiału wybuchowego.

Czytaj także: To przez nią zamknięto plaże. Zobacz film z eksplozji miny morskiej z czasów II wojny światowej

- Wszystkie niewybuchy pochodzą z okresu II wojny światowej - mówi kpt. mar. Łukasz Koziarski, oficer prasowy 8.FLOW. - Mimo, że przeleżały 80 lat pod wodą, wciąż są śmiertelnie niebezpieczne.

Mapa z zaznaczonymi miejscami, w których obowiązują ograniczenia w związku z praca nurków-minerów
Mapka, przedstawiająca obszar działania nurków-minerów i strefy zagrożenia. Plaże będą praktycznie bezpieczne, ale osobom na nich przebywającym na wszelki wypadek postanowiono zakazać wejścia do wody. Będzie to obowiązywało przez pięć dni, od 11 do 14 marca i 18 marca, w godzinach 9-16
ilustracja Jacek Szymański/gdansk.pl

Dlaczego kilka dni

Gdy już nurkowie-minerzy ustalili, że na dnie mają do czynienia nie z kawałem jakiegoś tam żelastwa, lecz z niewybuchem - przemieszczali znalezisko w jedno z wyznaczonych miejsc. W ten sposób powstało kilka podwodnych stert pocisków artyleryjskich, które teraz będą wysadzone. W podobny sposób zdetonowana też będzie 100-kilogramowa bomba lotnicza.

- Dlatego właśnie potrzebujemy kilku dni na wykonanie naszego zadania - wyjaśnia kpt. mar. Łukasz Koziarski. - Po każdej eksplozji trzeba będzie sprawdzić, czy wszystko udało się zneutralizować. 

Nurek częściowo widoczny na powierzchni wody
Zespół kilkunastu nurków-minerów nad oczyszczeniem dna pod inwestycję terminalu gazowego FSRU pracował od jesieni zeszłego roku
fot. 8.FLOW

Inaczej niż z wielką miną

Wybuchy będą nastąpią w odległości prawie 6 km od brzegu, na głębokości około 20 metrów. Kpt. mar. Łukasz Koziarski mówi, że raczej nie będzie efektownych fontann, jakie obserwować można przy neutralizacji min morskich.

- Są to po prostu mniejsze ilości materiału wybuchowego, zgrupowane w różnych miejscach na dnie - tłumaczy oficer prasowy 8.FLOW. - Eksplozja sterty pocisków artyleryjskich to jednak nie to samo, co wybuch potężnej miny morskiej. Masa ma znaczenie.

Czytaj także: Tragedia „Wilhelma Gustloffa”

Można mieć więc niemal pewność, że podwodna detonacja niewybuchów w żaden sposób nie może zagrozić osobom, znajdującym się na nadmorskich plażach w Gdańsku. 

Łódź motorowa płynąca po powierzchni morza
Praca nurków będzie asekurowana przez łodzie minerskie, taka jak ta. Nz. - holowanie specjalistycznej boi, pod którą nurkowie podwieszają znalezione niewybuchy, by przetransportować je pod wodą w dogodne miejsce
fot. 8.FLOW

Będą pilnować zakazu

Mimo braku większego zagrożenia, zdecydowano o wprowadzeniu zakazu wchodzenia do wody. Spacerować po plaży można, zamoczyć nogi - już nie. 

Zakaz obowiązuje w godz. 9 - 16, przez pięć dni: od wtorku, 11 marca, do piątku, 14 marca. Potem jeszcze “dogrywka” - we wtorek, 18 marca. 

Na plażach, od Stogów do Sobieszewa Orle (w sumie około 9 km) przestrzegania zakazu będą pilnować patrole policji, Straży Miejskiej, Wojsk Obrony Terytorialnej, a także patrole ratowników wodnych Gdańskiego Ośrodka Sportu, poruszające się na quadach. 

Przy każdym wejściu zostaną umieszczone informacje o zagrożeniu i zakazie wejścia do wody. - Należy bezwzględnie stosować się do poleceń wszystkich służb, zabezpieczających operację unieszkodliwienia niewybuchów - podkreśla Paulina Chełmińska z Referatu Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Za koordynację zabezpieczenia plaż odpowiada Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego UMG, tel. 58 778 60 00.

TV

Video Player is loading.
Reklama
Aktualny czas 0:00
Czas trwania -:-
Załadowany: 0%
Typ strumienia NA ŻYWO
Pozostały czas -:-
1x
    Majówka z historią i naturą w Twierdzy Wisłoujście