Pan Ryszard - eksmisja nie na bruk, lecz do CTUS
Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska apeluje do poseł Beaty Maciejewskiej, by nie wykorzystywała do celów politycznych historii gdańszczanina i nie siała przy tym dezinformacji, bowiem:
- Totalną nieprawdą jest twierdzenie, że Miasto chciało wyrzucić na bruk pana Ryszarda.
- Pan Ryszard po opuszczeniu obecnego mieszkania, w którym nawet nie ma toalety, ma otrzymać pomieszczenie tymczasowe w Centrum Treningu Umiejętności Społecznych (CTUS).
- Celem pobytu w Centrum Treningu Umiejętności Społecznych jest opanowanie - pod okiem psychologów i asystentek tej instytucji - takich umiejętności, które pozwolą panu Ryszardowi na poprawę jakości życia.
- Kolejnym krokiem będzie przyznanie mieszkania, o które pan Ryszard będzie musiał dbać i będzie w stanie je opłacić.
- Taka procedura jest stosowana w Gdańsku od kilku lat, po ustaleniach z przedstawicielami gdańskiej lewicy.
- Jest to procedura skuteczna - od 2018 roku zaledwie jedna osoba, po pobycie w Centrum Treningu Umiejętności Społecznych nie zdołała wrócić na właściwe tory życiowe.
Życie pana Ryszarda, czyli długa historia bezradności
Pan Ryszard od 2006 roku był lokatorem sutereny przy ul. Rogaczewskiego w Gdańsku. To znajdujący się obecnie w złym stanie lokal socjalny z małym niestandardowym pokojem i niskim sufitem (1,9 m), a także betonową posadzką bez izolacji. Schorowany i niesamodzielny 69-latek utrzymuje się z zasiłku socjalnego w wysokości 718 zł. Trzynaście lat temu przestał płacić czynsz za mieszkanie, zaległości wynoszą obecnie 6 tys. zł. W roku 2018 zapadł wyrok eksmisyjny, bez prawa do lokalu socjalnego. W 2020 r. komornik podjął pierwszą próbę eksmisji, ale wówczas powstrzymali ją lewicowi aktywiści.
Przy ul. Dolne Młyny narodziła się prawdziwa wspólnota. Pionierski gdański projekt ma już dwa lata
Sprawa eksmisji - nieporozumienie z udziałem mediów
Miasto uruchomiło procedurę przeniesienia 69-letniego gdańszczanina do Centrum Treningu Umiejętności Społecznych (CTUS). Kilka dni temu do pana Ryszarda przyszedł pracownik Izby Komorniczej, by uprzedzić, że we wtorek zostanie eksmitowany na ulicę Wyzwolenia, gdzie znajduje się siedziba Centrum Treningu Umiejętności Społecznych (CTUS). Pan Ryszard do tego czasu miał mieć już spakowane rzeczy i czekać na samochód, który je zabierze. Zamiast tego, przerażony i zdezorientowany, poszedł do działaczek lewicy prosić o obronę. Te nie zorientowały się w sytuacji i ze szlachetnych pobudek - przekonane, że chodzi o eksmisję na bruk - postanowiły udaremnić działania komornika. Zorganizowały akcję z udziałem mediów, krytycznie wypowiadały się o działaniach Miasta. Poseł Beata Maciejewska oświadczyła, że z własnych pieniędzy pokryje kwotę zadłużenia lokalu socjalnego pana Ryszarda i będzie walczyć o jego godne życie.
Pełna treść wpisu Daniela Stenzla, rzecznika prezydent Gdańska
Daniel Stenzel napisał: “Pani poseł Beata Maciejewska - Posłanka Lewicy, Gdańsk apeluję o niewykorzystywanie do celów politycznych historii pana Ryszarda! Totalną nieprawdą jest twierdzenie, że miasto chciało wyrzucić na bruk pana Ryszarda. Pan Ryszard po opuszczeniu obecnego mieszkania, w którym nawet nie ma toalety, ma otrzymać pomieszczenie tymczasowe w Centrum Treningu Umiejętności Społecznych. Tam pod opieką psychologów i asystentek CTUS będzie mógł poprawić jakość swojego życia. Następnym krokiem jest przyznanie mieszkania, o które pan Ryszard będzie musiał dbać i będzie w stanie je opłacić. Od 2018 roku był tylko JEDEN przypadek osoby, której nie udało się wrócić na właściwe tory życiowe. Pozostali opuścili Centrum i otrzymali mieszkania. Ta procedura została uzgodniona z przedstawicielami gdańskiej lewicy jakiś czas temu.
Pani Poseł, Szanowni zainteresowani - wczoraj te informacje zostały przekazane ludziom z pani środowiska. Bardzo proszę raz jeszcze - nie siejcie dezinformacji! Nikt nie ma i nie miał planów pozostawienia pana Ryszarda samemu sobie!”.