
W Gdańsku hulajnogi elektryczne pojawiły się w maju br. i od razu zyskały popularność. Nie ma konieczności odstawiania ich do bazy, więc jest to niezwykle wygodny środek transportu. A przy tym są sporym ułatwieniem w poruszaniu się po mieście: osiągają prędkość nawet 20 – 25 km/h, a w pełni naładowana bateria pozwala na pokonanie nawet 25 – 30 km.
Mimo, że hulajnogi mają wiele zalet, nie wszyscy zadowoleni są z faktu, że pojawiły się w mieście. Głównym powodem jest brak prawnych regulacji dotyczących ich parkowania. Pojechać można w każde miejsce, nie martwiąc się o to, gdzie odstawić hulajnogę. Dowolność wyboru lokalizacji parkowania jest jednak przez wielu mieszkańców nagminnie nadużywana. Hulajnoga stojąca na środku chodnika staje się przeszkodą dla wszystkich pieszych.
- Obserwowaliśmy problem od kilku miesięcy. Zastanawialiśmy się, jak przekazać mieszkańcom i mieszkankom Gdańska, że niewłaściwie zaparkowana hulajnoga stanowi zagrożenie dla każdego uczestnika ruchu drogowego - mówi Marek Bonisławski, dyrektor Biura Prezydenta Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Doszliśmy do wniosku, że stworzenie zabawnego spotu umożliwi nam dotarcie z przekazem do jak największego grona odbiorców
Do współpracy przy spocie zaproszono lokalnych stand’uperów Wiolkę Walaszczyk oraz Filipa Puzyra. Efekty tej współpracy zobaczyć można w filmiku przypominającym z przymrużeniem oka o prawidłowym parkowaniu.
Opublikowany został na facebookowym profilu Miasta Gdańska oraz Twitterze.
- Spot spotkał się z pozytywnym odbiorem, planujemy więc kontynuowanie współpracy z Wiolą i Filipem. Obecnie nie mogę zdradzić zbyt wiele, ale zachęcam do obserwowania profilu Miasta Gdańska – dodaje Marek Bonisławski.