- Zróbmy wszystko, by jak najwięcej osób się zarejestrowało w bazie potencjalnych dawców szpiku. Sama procedura nic nie boli. Pobierana jest próbka i otrzymujemy potwierdzenie, że po weryfikacji jesteśmy zakwalifikowani w bazie dawców szpiku. Nie bójmy się podarować komuś szansy na życie. Od naszej decyzji zależy czy chory, który czeka na przeszczep, będzie mógł dalej cieszyć się życiem - mówi zastępca prezydenta Piotr Kowalczuk, który sam zarejestrowany jest w bazie dawców szpiku i jest aktywnym honorowym dawcą krwi. - Spójrzmy w oczy Marcelowi i pomóżmy. Nie ma chwili do stracenia. Odwagi Pomorzanie, dobro powraca.
Misją Fundacji DKMS jest pomoc w znalezieniu dawcy dla każdego pacjenta na świecie potrzebującego przeszczepienia. W Polsce zarejestrowanych jest już ponad milion potencjalnych dawców szpiku. W województwie pomorskim mieszka około 2 mln osób, z czego jedynie 87 tys. jest zarejestrowanych, co stanowi 3,8 % wszystkich mieszkańców. Jak mówi Aleksandra Błaszczyk z Fundacji DKMS - na Pomorzu jest wielu potencjalnych dawców. Każdy z nich ma szansę podarować komuś życie.
- Ciągle jest tak, że pacjenci potrzebujący przeszczepienia nie znajdują dawcy. Na szczęście zmienia się to, dzięki takim akcjom jak ta organizowana w najbliższy weekend. Każde takie wydarzenie zwiększa szanse chorych - dodaje Aleksandra Błaszczyk.
Szukamy bliźniaka genetycznego dla czterech osób!
W ostatnim czasie do Fundacji zgłosili się bliscy i przyjaciele czterech osób z województwa pomorskiego: 7-letniego Marcela, 33-letniej Eweliny, 27-letniego Pawła i 53-letniego Janusza. Są to osoby w różnym wieku, z różnych miejscowości, chorujące na różne odmiany białaczki. Łączy je to, że wszystkie potrzebują przeszczepu. Każda z nich szuka swojego genetycznego brata bliźniaka.
Dla Eweliny Rój Sznaze, mieszkanki Brzózek świat skupiał się wokół dzieci: 11-letniej Weroniki oraz 8-letniej Julii. W listopadzie dowiedziała się, że cierpi na przewlekłą białaczkę szpikową.
Marcel Ossowski z Bystrej we wrześniu rozpoczął naukę w szkole podstawowej. Niestety, diagnoza - ostra białaczka limfoblastyczna postawiona w listopadzie przerwała jego edukację i spowodowała, że musiał zostać odseparowany od kolegów.
Paweł Segeń z Ustki tuż po swoim ślubie usłyszał diagnozę: przewlekła białaczka mielomonocytowa. Zła wiadomość, która przeraziła zarówno jego, jak i najbliższą rodzinę, zwłaszcza ukochaną żonę Katarzynę, z którą wspólnie wychowuje 6-miesięczną córeczkę Julię.
Janusz Moczydłowski jest mieszkańcem powiatu puckiego. Urodził się i całe życie mieszka w Helu. Jest szczęśliwym mężem, ojcem, dziadkiem oraz wielkim pasjonatem motocykli. We wrześniu Janusz usłyszał diagnozę: ostra białaczka szpikowa.
Dla wszystkich tych pacjentów rozpoczęła się walka o każdy dzień życia. Jedyną szansą dla nich na wyjście z choroby jest znalezienie zgodnego genetycznie bliźniaka. Dlatego rodziny i przyjaciele Marcela, Eweliny, Pawła i Janusza postanowili zorganizować Dni Dawcy Szpiku - akcje rejestracji potencjalnych Dawców szpiku na Pomorzu.
- Marcel ma plan na życie: chce zostać stróżem prawa. Ma siły do walki, nawet w czasie choroby. Ale mamy coraz mniej czasu. Według ostatnich diagnoz lekarzy mamy 2 miesiące na znalezienie dawcy do przeszczepu - mówi Daniel Ossowski, tata Marcela.
Przeszczep uratował mu życie
Jedną z osób, które dzięki przeszczepowi od dawcy niespokrewnionego żyje jest 21 letni Kamil Goll z Gdańska. O swojej chorobie dowiedział się po maturze. Jak mówi w wakacje brał udział w wyprawie rowerowej do Wenecji. Po powrocie czuł się zmęczony i chory. Po badaniach usłyszał diagnozę. Ostra białaczka limfoblastyczna. Rozpoczął walkę o życie.
- Okres oczekiwania jest najgorszy. Kiedy dowiedziałem się, że jest potrzebny przeszczep myślałem, że szybko znajdę dawcę. Jednak wszystko ciągnęło się. Tego dawcy nie było - opowiada o swojej historii Kamil Goll. - Pierwszą informację o przeszczepie otrzymałem w kwietniu 2014 roku. Potem okazało się, że dawca się wycofał. Znowu czekałem. To był najgorszy moment w chorowaniu, w moim życiu. Rozpoczęło się szukanie od nowa.
We wrześniu 2014 doszło do przeszczepu od dawcy niespokrewnionego.
- Dzisiaj mogę powiedzieć, nie wolno tracić nadziei, trzeba wierzyć, że najdzie się swojego genetycznego bliźniaka - mówi zdrowy już dzisiaj Kamil. - Podczas mojej choroby organizowane były także akcje rejestracji, w ich trakcie zarejestrowało się wtedy tysiąc osób. Nie znalazł się wśród nich dawca dla mnie, ale wierzę, że wiele osób z nich pomogło innych chorym na nowotwory krwi.
Rejestracja potencjalnych dawców odbywać się będzie kilku punktach 11- 12 lutego 2017 r., godzina: 10:00 – 20:00 GDAŃSK 12 lutego 2017 r., godzina: 10:00 – 16:00 BYSTRA: KOBYLNICA NOWY DWÓR GDAŃSKI NOWY STAW REBLINO SŁUPSK USTKA |
Kto może zostać dawcą?
Zarejestrować może się każdy zdrowy człowiek pomiędzy 18 a 55 rokiem życia, ważący minimum 50 kg (bez dużej nadwagi). Zajmuje to tylko chwilę, polega na przeprowadzeniu wstępnego wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza z danymi osobowymi oraz pobraniu wymazu z błony śluzowej z wewnętrznej strony policzka. Na podstawie pobranej próbki zostaną określone cechy zgodności antygenowej, a jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wtedy dochodzi do przeszczepienia.
Wszyscy, którzy chcą się zarejestrować, powinni mieć ze sobą dokument tożsamości z nr PESEL.
Plakat Eweliny (1.22 MB)
Plakat Marcela (1.2 MB)
Plakat Pawła (1.26 MB)