To dalszy ciąg wyników sondażu, przeprowadzonego przez pracownię IBRiS w dniach 27-28 sierpnia br., na grupie 1100 pełnoletnich gdańszczan - metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych (CATI). Socjolodzy specjalizujący się w takich badaniach, oceniają ten sposób mierzenia preferencji wyborczych jako wysoce wiarygodny.
ZOBACZ KTO NA PREZYDENTA: Wybory 2018. Sondaż Onet.pl i Faktu: prezydent Gdańska - ostra walka
Z sondażu wynika, że na największe poparcie gdańszczan w wyborach do Rady Miasta Gdańska może liczyć Koalicja Obywatelska PO i Nowoczesna (36,1 proc.). Na drugim miejscu jest PiS (24,7 proc.), a na trzecim Komitet Pawła Adamowicza (17,5 proc.). Pozostałe listy wyborcze cieszą się znacznie mniejszym poparciem: SLD - 5 proc., Lepszy Gdańsk - 4,1 proc., Gdańsk Tworzą Mieszkańcy - 3 proc.
Według tego samego sondażu 44,4 gdańszczan deklaruje chęć głosowania w wyborach “zdacydowanie tak”, a 11,9 proc. "raczej tak".
Ponad 70 procent gdańszczan pozytywnie ocenia 20 lat rządów w mieście prezydenta Pawła Adamowicza. Na odpowiedź "zdecydowanie dobrze" wskazało 20,8 proc. respondentów, "raczej dobrze" - 49,6 proc. "Raczej źle" rządy Adamowicza oceniło 12,8 proc. ankietowanych, a "zdecydowanie źle" - 14,4 proc. "Nie wiem/ Trudno powiedzieć" - taką odpowiedź wskazało 2,4 proc.
Trwa także internetowa dyskusja dotycząca konkretnej liczby mandatów, które przypadłyby zgodnie z tym sondażem, poszczególnym komitetom. Piotr Borawski, szef klubu radnych PO w Radzie Miasta szacuje, że Koalicja Obywatelska zdobyłaby - 17 mandatów, PiS - 11, a komitet Wszystko dla Gdańska - 6. SLD, mimo przekroczenia progu wyborczego, mandatu by nie zdobyło.
CZYTAJ: Adamowicz, Wałęsa, Płażyński? Socjolog dla “Wyborczej” o wyborach w Gdańsku
Ankietowanych na zlecenie Onetu i "Faktu" poproszono też, by odpowiedzieli na pytanie "na ile zgadza się Pan/Pani z następującą opinią, że w ostatnich latach Gdańsk kojarzy się głównie z aferami (Amber Gold) i awanturami (Westerplatte, Muzeum II Wojny Światowej)?". I tutaj wyniki wydają się być szczególnie zaskakujące, bowiem świadczą o dużej odporności gdańszczan na zmasowaną propagandę, obecną w większości mediów. 39,3 proc. respondentów zdecydowanie nie zgadza się z tezą, by Gdańsk kojarzył się ze wspomnianymi aferami i awanturami, 22 proc. nie zgadza się “raczej”.