Niedziela była bardzo pogodna. Na plażach, w parkach i na ulicach Gdańska świeciło pustkami - co doskonale widać na filmie zrobionym ze śmigłowca. Miasto było pratrolowane przez 170 policjantów. Wszystko z powodu kwarantanny wprowadzonej w ramach walki z epidemią koronawirusa.
Black Hawk to średni wielozadaniowy śmigłowiec, który w połowie lat ‘70 ubiegłego wieku został zaprojektowany na potrzeby armii USA. Służy do wsparcia piechoty i celów transportowych. Do tej pory wyprodukowano ponad 4 tys. egzemplarzy tej maszyny. Lata z prędkością do 295 km/h, może wbić się na pułap prawie 5800 m.
W sobotę policyjny Black Hawk patrolował obszar Zatoki Puckiej i Półwyspu Helskiego. W niedzielę - latał nad Trójmiastem. Wszystko w celu sprawdzenia, czy mieszkańcy przestrzegają zakazów wprowadzonych w ramach walki z epidemią koronawirusa. Okazało się, że Pomorzanie są bardzo zdyscyplinowani.
Do sprawdzania sytuacji na plażach z powietrza w weekend wykorzystywany był także policyjny dron.
RELACJA FILMOWA POMORSKIEJ POLICJI:
W weekendowym patrolowaniu terenów rekreacyjnych na całym Pomorzu uczestniczyło ponad 1100 policjantów. Wspierani byli przez Żandarmerię Wojskową, Wojska Obrony Terytorialnej i funkcjonariuszy straży gminnych, w tym m.in. Straż Miejską w Gdańsku. Mundurowi w trakcie służby sprawdzali cel wyjścia czy wyjazdu z domu oraz to czy piesi, a także kierowcy stosują się do nowych nakazów bezpieczeństwa.
Na co dzień policjanci sprawdzają, czy osoby objęte kwarantanną na podstawie decyzji administracyjnej respektują nałożone na nich ograniczenia i pozostają w miejscu zamieszkania. Przez urządzenia głośnomówiące nadal podawane są komunikaty o pozostaniu w domu i wychodzeniu na zewnątrz tylko w wyjątkowych sytuacjach.
Za złamanie przepisów związanych z epidemią grozi kara grzywny od 5 do 30 tys. zł.