Brali ślub w 1980 roku - po 44 latach przyszedł czas na Bursztynowe Gody. Zdjęcia Lidii Popiel

Jeśli pary, które pobrały się w 1980 roku przeżyły razem ówczesny kryzys gospodarczy, to nic dziwnego, że nic już potem nie zdołało ich rozdzielić. 140 par z Gdańska świętowało w poniedziałkowy wieczór, 9 września, w Filharmonii Bałtyckiej swoje Bursztynowe Gody. Grał Stanisław Sojka, a Lidia Popiel robiła im pamiątkowe zdjęcia.
09.09.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
ludzie pozują do zdjęcia
Trzy ze 140 par, jakie pojawiły się tego wieczoru w Filharmonii Bałtyckiej (z bukietami kwiatów). Na scenie także prezydent Aleksandra Dulkiewicz, dyrektor USC Grażyna Gorczyca, Waldemar Ossowski z Muzeum Gdańska oraz wiceprezes MTG Paweł Orłowski
fot. Dominik Paszliński/gdansk.pl

Aż 140 par przyjęło zaproszenie miasta

Gdy wchodzili do wnętrza Filharmonii Bałtyckiej, przywitała ich muzyka z lat 80.: Lady Pank, Maanam czy Klaus Mitffoch. Później serenady śpiewał dla nich także Stanisław Soyka z zespołem na żywo. Galę prowadzili Natalia Gawlik i Tomasz Piotrowski. 

Rekordowe 140 par świętowało w Filharmonii Bałtyckiej 44 lata wspólnego pożycia, czyli Bursztynowe Gody. Ta sześcioletnia już tradycja wynika z faktu, że Gdańsk jest światową stolicą bursztynu

tłum ludzi
Zdjęcie wszystkich zaproszonych par zrobione z góry
fot. Dominik Paszliński/ www.gdansk.pl

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, dyrektor Urzędu Stanu Cywilnego Grażyna Gorczyca, wiceprezes Międzynarodowych Targów Gdańskich Paweł Orłowski oraz dyrektor Muzeum Gdańska Waldemar Ossowski wręczali wszystkim kwiaty oraz statuetki z bursztynem bałtyckim. 

2021: otwarcie Muzeum Bursztynu w Gdańsku

Prezydent Aleksandra Dulkiewicz przypomniała, że 1980 był przełomowym rokiem dla Gdańska i Polski: - Braliście ślub w historycznym roku. To, co było ważne w Stoczni, czyli rozmowy i negocjacje, ważne jest także w małżeństwie. Trzeba się czasem posłuchać i iść na kompromis.  

Prezydent Gdańska kontynuowała:

- Cieszę się bardzo, że przyszliście Państwo tak licznie i możemy razem świętować 44 rocznicę Waszego pożycia małżeńskiego. Bursztynowe Gody to także element promowania naszego miasta, jako stolicy bursztynu. Życzę Wam, żebyście wytrwali jak najdłużej w zdrowiu, w szczęściu, we wzajemnym zrozumieniu i żeby bliscy byli dla Was radością. Współtwórzmy ten dobry klimat w Gdańsku. To jest też Wasza wielka zasługa, że nasze miasto jest postrzegane, jako otwarte i przyjazne.

statuetki z bursztynem
Pamiątkowe statuetki autorstwa Emilii Kohut
fot. Dominik Paszliński/ www.gdansk.pl

Statuetki Emilii Kohut 

Podczas uroczystości jubilaci otrzymali bukiety kwiatów, dyplomy i pamiątkowe statuetki w kształcie medalu, w którym znajdują się dwie połówki bursztynu. Statuetki zaprojektowała Emilia Kohut, projektantka biżuterii, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, obecnie wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej Bursztynu. 

pani fotograf robi zdjęcie parze małżeńskiej
Lidia Popiel w foyer Filharmonii ustawiła swoje studio, by robić zdjęcia chętnym parom
fot. Dominik Paszliński/ gdansk.pl

Lidia Popiel robi pamiątkowe zdjęcia 

Jedną z niespodzianek, jaka czekała tego wieczoru na jubilatów, były pamiątkowa sesja zdjęciowa. Portrety wykonała Lidia Popiel polska fotografka, modelka, ambasadorka gdańskiego bursztynu.

Zapytaliśmy Lidię Popiel, czy robienie zdjęć parom małżeńskim jest wyzwaniem.  

- Para stwarza trudności, bo może mieć różne relacje - powiedziała Popiel. - Chciałabym, żeby na moich zdjęciach wszyscy się lubili, ale nie zawsze jest to możliwe. Jednak 44 lata pożycia to jest kawał czasu, więc przypuszczam, że trzeba się lubić, żeby tyle czasu ze sobą przetrwać. 

Czego najlepszym dowodem 140 wciąż zakochanych w sobie par. Redakcja gdansk.pl życzy wszystkim kolejnych udanych lat małżeństwa. 


ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z UROCZYSTOŚCI

 

 

ZOBACZ Bursztynowe Gody - galeria zdjęć Lidii Popiel (część 1)

 

 

ZOBACZ Bursztynowe Gody - galeria zdjęć Lidii Popiel (część 2)

 

TV

Umowa na zaprojektowanie aglomeracyjnego odcinka PKM Południe podpisana