Nie trzeba żadnego prawa jazdy. Aby stać się użytkownikiem elektrycznego skutera należy, w pierwszej kolejności, zarejestrować się na stronie blinkee.pl. Następny krok to ściągnięcie aplikacji mobilnej. Dzięki niej nie tylko sprawdzimy, gdzie w najbliższej okolicy parkuje jednoślad, ale też zarezerwujemy go i otworzymy schowek, w którym zawsze znajdują się dwa kaski. Pojazd uruchamiamy i płacimy również za pomocą aplikacji.
Co ważne, trzeba pamiętać, że od momentu rezerwacji skutera do czasu jego odbioru, nie może minąć więcej niż 15 minut.
- Pierwszym miastem, w którym wystartowaliśmy z elektrycznymi skuterami była Warszawa - mówi Marcin Maliszewski, współzałożyciel firmy Blinkee wypożyczjącej skutery. - Zaczęliśmy 8 marca, w Dzień Kobiet z sześcioma skuterami. Teraz mamy 100 skuterów i 30 tys. wypożyczeń na koncie. Widzimy, że w stolicy ta idea przyjęła się.
W Gdańsku przygotowano na start 15 skuterów i jeśli pomysł się spodoba liczba pojazdów wzrośnie. Skutery są alternatywą dla tych, którzy dbają o ekologię, a nie są fanami rowerowych przejażdżek, chociaż nie lubią tracić czasu w korkach. Silniki skuterów pracują niezwykle cicho, co jedni uznają za atut, inni natomiast widzą w tym zagrożenie dla nieuważnych pieszych. Są też lekkie, ważą około 55 kg i niezbyt szybkie - pojedziemy nim nie szybciej, niż z prędkością 45 km/h.
Ładowanie baterii też nie będzie zmartwieniem użytkowników. Na jednej baterii można pokonać dystans ok. 80 km. Skuterami możemy poruszać się po całym Trójmieście, a nawet poza jego granicami. Ograniczenia dotyczą jednak miejsca pozostawiania jednośladów. Granice terenu, którego nie wolno nam przekroczyć, wskaże nam również aplikacja.
Ile to kosztuje? Wypożyczenie skutera to 69 groszy za minutę, ale nie więcej niż 69 zł na dobę, czyli po 100 minutach licznik przestaje bić.
W Gdańsku od lat działa też wypożyczalnia skuterów spalinowych. Wypożyczenie takiego jednośladu o pojemności silnika 50 cm3 na cały dzień (godz. 7.30. - 20.00.) kosztuje 100 zł, na całą dobę - 150 zł.
