- Kiedy na Głównym i Starym Mieście budowano wspaniałe kościoły i ratusze, a mieszczanie wznosili piękne kamieniczki, tutaj rosły jeszcze drzewa i rozciągały się łąki, na których pasterze wypasali swoje stada. Zakładano sady i ogrody, pełne jabłoni, grusz i śliw. Dzielnica była bardzo spokojna, nieliczne domy i dworki otaczała zieleń. Ponieważ teren był podmokły, wykopano kilka kanałów, w których zbierała się woda. Aby dojść do sąsiada, trzeba było więc pokonać nawet kilka mostków. Wszystko zmieniło się w XIX wieku, kiedy to z powodu braku miejsca w innych dzielnicach zaczęto tu wznosić fabryki. Zasypano kanały, dzięki czemu powstały szerokie ulice, wzdłuż których budowano kamienice i domy dla pracowników pobliskich zakładów. Dzielnica przestała przypominać wielki ogród… - opowiada historyk sztuki Klaudiusz Grabowski.
Takich i podobnych opowieści można wysłuchać podczas Gdańskich Miniatur - całorocznego programu spacerów tematycznych, organizowanego przez Instytut Kultury Miejskiej we współpracy z portalem iBedeker. - Zaczynaliśmy kilka lat temu tematem gdańskich legend, potem były kobiety gdańskie, kościoły i wszystko, co z nimi dawniej związane, a więc przytułki, szpitale i biblioteki. Opowiadaliśmy także o walkach o Gdańsk na przestrzeni wieków. W zeszłym roku podjęliśmy bardzo ciekawy temat, jakim są style architektoniczne, natomiast w tym roku postawiliśmy zająć się gdańskimi uliczkami - mówi przewodniczka Ewa Czerwińska.
Uliczki, które zainteresowały organizatorów projektu nie są zwyczajne. Znajdują się na terenie Dolnego Miasta, łączą jest nazwy pochodzące od gatunków ptaków. - To temat bardzo bogaty, ponieważ można tu mówić zarówno o architekturze, jak i o ludziach. Będziemy omawiali ptasie zaułki i takie ulice Dolnego Miasta, jak Jaskółcza czy Wróbla - zdradza Ewa Czerwińska.
Podczas spaceru, który odbędzie się w sobotę 17 grudnia, przewodniczka opowie również o historii dawnej łaźni miejskiej, zajezdni tramwajowej i konnych tramwajów, które jeździły kiedyś po dzielnicy, o byłym szpitalu przy ulicy Kieturakisa i dawnej fabryce karabinów, o kościele na ulicy Łąkowej czy współczesnych muralach.
Dodatkową atrakcją podczas spacerów odbywających się w ramach Gdańskich Miniatur są elementy gry miejskiej z zagadkami. Warto wziąć udział i odpowiedzieć na kilka pytań, bo można wygrać bilety do kina, teatru, Centrum Sztuki Współczesnej „Łaźnia” i wielu innych miejsc w Trójmieście.
Co ciekawe, będzie to już kolejny spacer po tej dzielnicy - coraz popularniejszej ostatnio, jeśli chodzi o wycieczki z przewodnikami. Tu oprowadzają m.in. Opowiadacze Historii Dolnego Miasta. Jak mówi Ewa Czerwińska, nie jest to przypadek. - Dzielnica jest niezwykle ciekawa. A prawdę mówiąc, jeszcze do niedawna była zupełnie zapomniana. Ocalała ze zniszczeń II wojny światowej, ale w późniejszych latach niestety nie zawsze o nią dbano, to dotyczy także mieszkańców. Teraz wygląda coraz lepiej i coraz więcej zaczyna się tam dziać.
Spacer „Tajemnice gdańskich uliczek. Ptasie zakamarki - Dolne Miasto - spacer” dla wszystkich chętnych, rodzin z dziećmi i grup nieformalnych odbędzie się w sobotę 17 grudnia trzykrotnie: w godz. 11 (start: ul. Jaskółcza 1), 12.30 (start: ul. Łąkowa 4) i 14 (start: ul. Jaskółcza 1). Spacer potrwa ok. 1,5 godziny, przeznaczony jest dla uczestników od 11 roku życia (nieletni tylko pod opieką osoby dorosłej). Wstęp wolny.
