• Start
  • Wiadomości
  • Setki mieszkańców i Beatlesi - pożegnanie byłego prezydenta Gdańska Jacka Starościaka

Setki mieszkańców i muzyka Beatlesów - pożegnanie byłego prezydenta Gdańska Jacka Starościaka

Był pierwszym demokratycznie wybranym prezydentem Gdańska po upadku PRL. Zmarł w 8 maja 2021 roku, po długiej chorobie. Miał 73 lata. W piątek, 14 maja, Gdańsk i Sopot uroczyście pożegnały Jacka Starościaka, który pochowany został w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Srebrzysko. Rodzina zmarłego poprosiła o wpłatę datków na gdańskie Hospicjum im. księdza Dutkiewicza.
14.05.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Czoło konduktu pogrzebowego na cmentarzu Srebrzysko. Tłum ludzi. Na przedzie widoczny jest mężczyzna w czarnej kurtce i szarych rękawiczkach, który niesie brązowy krzyż ze złotą tabliczką Jacek Starościak 1947-2021
Uroczystość pogrzebowa Jacka Starościaka na gdańskim cmentarzu Srebrzysko, 14 maja 2021 roku
Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w Sopocie, gdzie Jacek Starościak mieszkał z rodziną przez ostatnie kilkanaście lat. O godz. 9.30 był różaniec w sopockim kościele pw. św. Michała, o godz. 10.00 - msza św. żałobna. W tym czasie w Gdańsku na wieży kościoła św. Katarzyny rozpoczął się ponad 40-minutowy koncert carillonowy ku czci Jacka Starościaka.

 

 

Trumnę przewieziono następnie z Sopotu do Gdańska. Kondukt pogrzebowy ruszył od bramy cmentarza Srebrzysko tuż po 12.15, przy pięknej, słonecznej pogodzie. W uroczystości uczestniczyło kilkuset żałobników, głównie gdańszczanie i sopocianie. Przy jadącym wolno czarnym karawanie szła asysta honorowa, złożona z dwóch żołnierzy Marynarki Wojennej RP i dwóch strażników miejskich Miasta Gdańska. Grała trąbka. Po 150 metrach kondukt zatrzymał się w Alei Zasłużonych, gdzie przygotowano miejsce pochówku. Na postawionej przy grobie trumnie leżały białe róże.

 

FILM Z POGRZEBU:

 

Celebransem w czasie Ostatniego Pożegnania był zaprzyjaźniony z rodziną Starościaków ks. Mikołaj Dacko. Towarzyszył mu ks. Ireneusz Bradtke - proboszcz Bazyliki Mariackiej. 

Dwa razy zabrzmiała muzyka The Beatles - ukochanego zespołu Jacka Starościaka. I dwukrotnie był to ten sam utwór “Free as a Bird”. Najpierw został wykonany przez chór Cappella Gedanensis: śpiewało osiem kobiet i pięciu mężczyzn. Na koniec pogrzebu odtworzono “Free as a Bird” w oryginalnym wykonaniu The Beatles. W tym czasie uczestnicy uroczystości nieśli na grób kwiaty, składali kondolencje żonie i córkom Jacka Starościaka.

O godz. 13.30 na wieży kościoła św. Katarzyny zaczęły bić dzwony, i biły tak przez kwadrans dla upamiętnienia pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta Gdańska. 

 

FOTOGALERIA:

 

Na cmentarzu przemawiali: Katarzyna Starościak - córka zmarłego, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, wiceprezydent Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim i Aleksander Tokmina, prezes Sopockiego Klubu Morsów.

Ks. Mikołaj Dacko na zakończenie przeczytał facebookowy wpis jednej z internautek - Anny Wojtunik - który uznał za wyjątkowo trafny:  

"Marzył o nowej Hanzie i wdrażał marzenia w czyn.

Wyjątkowa postać.

Jak to jest, że jak człowiek żyje, to tak łatwo wcisnąć go w kąt, a jak umarł, to okazuje się że, był Tytanem budowy mostów na wielu poziomach.

Mostów po których nam tak łatwo się poruszać i tak łatwo idzie je dewastować.

Żeby marzenia Jacka Starościaka, jak również Pawła Adamowicza mogły żyć, my musimy ciągle i wszędzie budować więzi, solidarność i przekraczać granice, tylko wtedy można wciąż iść naprzód i tworzyć lepszy świat dla następnych pokoleń ale również teraz - dla nas".

TV

Port Lotniczy Gdańsk powitał 6-milionowego pasażera. To nowy rekord