Gdańsk na tle innych polskich miast osiąga wysokie poziomy recyklingu. Dzieje się tak m.in. dzięki modernizacji Zakładu Utylizacyjnego, a także coraz lepszej segregacji w naszych domach. Obowiązujące przepisy nakładają jednak kolejne wymagania wobec gmin.
Jaki poziom recyklingu będzie dobry?
Zgodnie z nowelizacją ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która obowiązuje od 2020 roku, gminy są zobowiązane do osiągnięcia określonych wartości poziomów recyklingu odpadów komunalnych w latach 2021 - 2035. Zgodnie z zapisami ustawy, oczekiwany poziom recyklingu powinien wynosić odpowiednio: 20 proc. za rok 2021, 25 proc. za rok 2022, 35 proc. za rok 2023, 45 proc. za rok 2024. W 2025 roku co najmniej 55 proc. odpadów komunalnych powinno być poddawane recyklingowi. Przypomnijmy: poziom recyklingu to stosunek całkowitej masy odpadów do ilości odpadów, które udało się przekazać do ponownego przetworzenia.
- W Gdańsku, w 2021 r. 24 proc. wszystkich odpadów zostało przygotowanych do ponownego użycia. W 2022 roku nastąpił skok do 36 proc., a w 2023 r. osiągnęliśmy poziom 37 proc. wszystkich surowców do recyklingu. Dużym wyzwaniem jest osiągnięcie 45 proc. w tym roku, a później 55 proc. w 2025 r. - mówi Piotr Kryszewski, zastępca prezydent Gdańska ds. usług komunalnych. - W Gdańsku podejmujemy działania systemowe już od kilku lat. W zeszłym roku modernizowaliśmy sortownie, dzięki czemu jesteśmy w stanie wyłapać blisko 85 proc. surowca z tego, co trafia na linię sortowniczą. Jesteśmy w dialogu z Ministerstwem Klimatu i Środowiska i wiemy, że w najbliższej przyszłości czekają nas zmiany legislacyjne, m.in. system kaucyjny czy rozszerzona odpowiedzialność producenta, które wpłyną na poziom recyklingu w naszym mieście (chodzi o to, by producenci produktów w opakowaniach byli zobowiązani do sfinansowania i zorganizowania systemu zbierania i recyklingu odpadów po opakowaniach, w których sprzedają swoje produkty. Taki obowiązek spoczywa obecnie m.in. na producentach sprzętu elektrycznego i elektronicznego - dop.red.)
Przewodnik o tym, jak segregować, co i gdzie wyrzucać. „Słownik segregacji” do pobrania
Mieszkańcy Gdańska… boją się segregować odpady
Poziom selektywnej zbiórki w gdańskich domostwach w ostatnim czasie nieco wyhamował. Wciąż ponad połowa naszych odpadów trafia do czarnych pojemników na frakcję zmieszaną. Z kolei aż 54 proc. zawartości odpadów zmieszanych to cenne surowce wtórne. Wśród nich większość to surówce wtórne sprzedawalne, takie jak makulatura, szkło, metal, butelki PET, polipropylen itp. Duży problem
Wyczesany Las. Na Zaspie posadzono 2500 dębów szypułkowych
Gdańszczanie wciąż wrzucają zbyt dużo odpadów do pojemnika “resztkowe”. Prawdopodobnie obawiają się, że wrzucą je do niewłaściwego pojemnika, więc bezpiecznie, wolą wrzucić je do “resztek”.
- To błędne założenie, dlatego apelujemy o to, żeby nie bać się posegregować. To naprawdę mniejsze zło, jeśli błędnie wrzucimy opakowanie do niewłaściwego kolorowego pojemnika niż jeśli wrzucimy do “resztkowego” - podkreśla Olga Goitowska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej.
- Jeśli bioodpady trafią do resztkowych, to są już stracone. Jeśli trafi tam szkło, to także nie jesteśmy w stanie odzyskać aż 90 proc. tego surowca. Makulaturę jesteśmy w stanie odzyskać, ale proszę sobie wyobrazić, co się z nią stanie, jeśli trafi do jednego kontenera z bioodpadami. Jest wtedy zabrudzona, trudna do przetworzenia. Podobnie jest z butelkami PET. Dlatego najprostszym rozwiązaniem, by odpad ponownie wrócił do obiegu, jest odpowiednia segregacja - wyjaśnia Grzegorz Orzeszko, prezes Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku.
Miasto wciąż stawia na edukowanie mieszkańców
Gdańsku organizuje różne działania edukacyjne, których celem jest promowanie ekologicznych postaw, w tym odpowiednie postępowanie z odpadami komunalnymi.
- Na wynik poziomów odzysku wpływa to, w jaki sposób gospodarujemy odpadami u źródła, czyli jakość selektywnej zbiórki w naszych domach. Dlatego ogromny nacisk kładziemy na działania edukacyjne - mówi dyrektor Olga Goitowska. - Tylko w 2023 roku przeprowadziliśmy 450 zajęć szkolnych dla dzieci. Aż 8,5 tysiąca dzieci w Gdańsku zostało przeprowadzonych przez taki proces edukacyjny.
Poza tym zorganizowano kampanie edukacyjne: Żyj w Obiegu i Wrzucaj Bez Worka, przygotowano publikację edukacyjną „Wszystko o segregacji odpadów - poradnik mieszkańca”, a na wiatach śmietnikowych pojawiło się prawie 400 tablic edukacyjnych dotyczących postępowania z odpadami komunalnymi. Działania były skierowane zarówno do dzieci, młodzieży, jak i dorosłych.
Kawałek Japonii w Gdańsku - w Parku Oliwskim kwitną wiśniowe drzewka
Nie produkujemy więcej śmieci
Pozytywną informacją jest to, że nie “produkujemy” więcej śmieci. Na przestrzeni ostatnich kilku lat ich liczba jest podobna. Gdańszczanie coraz chętniej korzystają też z Sorterowni na Rudnikach oraz z PSZOKu działającego na terenie Zakładu Utylizacyjnego. Zostawiają w nich najczęściej sprzęt elektryczny i elektroniczny, stare oleje i farby, ale też… odpady zielone.