Szachtar Donieck jest jedną z najbardziej utytułowanych drużyn piłkarskich w Ukrainie. Na koncie ma 13 tytułów mistrza kraju i 13 zdobytych Pucharów Ukrainy, a także 9 Superpucharów. Największym jak dotąd osiągnięciem jest zdobycie Pucharu UEFA w 2009 roku. Klub regularnie uczestniczy w europejskich rozgrywkach pucharowych, w tym w najbardziej prestiżowej Lidze Mistrzów.
Od dnia ataku Rosji na Ukrainę zawieszone zostały ukraińskie rozgrywki sportowe. Nie gra również piłkarska Premier Liha. Szachtar na początku kwietnia przebywał na obozie kondycyjnym w Turcji, kilka dni temu rozpoczął akcję „Football For Peace. Stop War in Ukraine”, w ramach której rozgrywa mecze z europejskimi drużynami. Ich celem jest przypomnienie o aktualnej sytuacji w Ukrainie, o rosyjskiej zbrojnej napaści.
W czwartek, 14 kwietnia, Szachtar zawitał do Gdańska. Przed południem przedstawiciele klubu oraz ukraińskiego konsulatu spotkali się na Polsat Plus Arenie Gdańsk z prezydent miasta Aleksandrą Dulkiewicz.
– Bardzo się cieszę, że mając stadion, jeden z najpiękniejszych w Europie i na świecie, możemy dzisiaj gościć w towarzyskim, charytatywnym meczu zawodników Szachtara Donieck z naszą biało-zieloną siłą Lechią Gdańsk. Ważny jest cel charytatywny. Będziemy mogli wesprzeć naszą akcję Gdańsk Pomaga Ukrainie. Pomagamy od 50 dni, od kiedy trwa agresja Putina na Ukrainę. Gdańszczanie i gdańszczanki mają otwarte serca, a dzisiaj pamiętajmy też o stronie sportowej. Poprzez sport możemy się jednoczyć – mówiła Aleksandra Dulkiewicz.
Lechia Gdańsk vs. Szachtar Donieck. Prezydent Gdańska: - Poprzez sport możemy się jednoczyć
Po spotkaniu zawodnicy Lechii oraz Szachtara wraz z Aleksandrą Dulkiewicz pomagali wolontariuszom wydawać dary uchodźcom z Ukrainy w namiocie, który znajduje się przy Polsat Plus Arenie Gdańsk.
Wieczorem - przed godz. 19.30 - piłkarze obu klubów wybiegli na boisko, by rozegrać mecz charytatywny, z którego dochód przeznaczony zostanie na pomoc dla Ukrainy.
Piłkarze Lechii zagrali w czerwonych strojach, Szachtara - w białych. Na koszulkach zawodników obu drużyn widniał napis: STOP WAR. Ukraińcy na plecach zamiast swoich nazwisk mieli nazwy ukraińskich miejscowości (m.in. Bucha - po polsku Bucza, Kharkiv - Charków, Chernihiv - Czernihów, Kherson - Czersoń, Mariupol, Mykolaiv - Mikołajów, Volnovakha - Wołnowacha) zaatakowanych przez wojska rosyjskie.
Tuż przed rozpoczęciem spotkania odegrano i odśpiewano hymny narodowe Ukrainy i Polski, minutą ciszy uczczono ofiary wojny.
Już w 7. minucie goście zdobyli prowadzenie.
Świetna szybka akcja Ukraińców, prostopadłe podanie do Mychajło Mudryka, który ruszył z piłką do przodu. Grający na prawej obronie David Stec, nie nadążał za napastnikiem Szachtara, w końcu - już w polu karnym - chwycił Ukraińca za rękę a ten przewrócił się na murawę. Sędzia Szymon Marciniak, który dwa dni wcześniej prowadził spotkanie Ligi Mistrzów Real Madryt - Chelsea, wskazał na „jedenastkę”. Rzut karny pewnie wykorzystał sam poszkodowany. 0:1.
Biało-Zieloni już w 12. minucie wyrównali.
Wałerij Bondar przejął wgranie Lechistów z prawej strony, ale zaraz stracił piłkę na rzecz Bassekou Diabate, który zrobił zwód w prawo i strzelił z rotacją. 1:1.
Dwie minuty później Ilkay Durmus kończył kontrę z lewej strony, ale dobrze obronił Anatolij Trubin. Niedługo później Łukasz Zwoliński zagrał w tempo do Durmusa, ten z podobnej pozycji, co wcześniej Diabate, uderzył, ale Trubin świetnie obronił.
W 28. minucie Dmytro Topałow strzelił mocno, świetnie interweniował Dusan Kuciak, którego zaraz po tej interwencji zastąpił w bramce Michał Buchalik.
Pod koniec pierwszej połowy soczysty strzał Steca z dystansu, ale kolejna dobra obrona Trubina.
Na drugą połowę trener Biało-Zielonych Tomasz Kaczmarek wprowadził aż siedmiu kolejnych (po Buchaliku) nowych graczy. Z wyjściowego składu pozostali jedynie Kristers Tobers, Diabate i Egzon Kryeziu.
W 51. minucie niecodzienna zmiana, bowiem Szymona Marciniaka w roli sędziego głównego zastąpił Ukrainiec Dimitri Kirwiuszkin. Jak mówili telewizyjni komentatorzy Polsatu jego dom w Charkowie został zburzony, on sam przyjechał do Polski z rodziną i być może będzie prowadził mecze polskiej ekstraklasy.
Najszybszy na boisku był bez wątpienia Mudryk, co pokazał w 58. minucie. Dostał piłkę w polu karnym, wpadł między dwóch gdańszczan, zostawił ich za sobą, strzelił precyzyjnie obok Buchalika. 1:2.
W 77. minucie w barwach Lechii pojawił się trzeci bramkarz: Antoni Mikułko, który w 88. minucie wybronił uderzenie Dmytro Kapinusa.
W doliczonym czasie gry padły jeszcze dwa gole.
Gdańszczanie przycisnęli w samej końcówce, przeprowadzili dwie akcje prawą stroną, tę drugą kończył Christian Clemens, piłkę odbił rezerwowy bramkarz Dmitrij Piatow, przy dobitce Krystiana Okoniewskiego był bez szans. 2:2.
Na ostatnie chwile meczu na boisko wszedł Dmytro Keda, 12-letni chłopiec z Mariupola.
Najpierw wymienił kilka podań z zawodowcami po czym ruszył w stronę gdańskiej bramki. W końcu strzelił … obok bramki. Po wznowieniu piłka znowu trafiła do chłopca, który tym razem nie chybił w czym nie przeszkadzali mu obrońcy Lechii i Mikułko. 2:3.
Po ostatnim gwizdku sędziego stadion pociemniał, piłkarze dziękowali kibicom, na trybunach rozświetliły się światełka telefonów komórkowych, z głośników słychać było ukraińskie pieśni.
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU
W czwartkowy wieczór w Gdańsku w zespole Szachtara nie zagrały zagraniczne gwiazdy, m.in. Brazylijczycy David Neres, Dodô, Pedrinho czy Manor Solomon z Izraela, z których część skorzystała z możliwości zmiany barw klubowych. Nie miało to jednak specjalnie znaczenia. Niespełna 13 tysięcy widzów obejrzało ciekawe widowisko i pięć goli. Najważniejszy był cel. Przypomnienie o wojnie w Ukrainie, agresji Rosji i pomocy potrzebującym Ukrainkom i Ukraińcom.
Przed meczem informowano, że zebrano już planowane wcześniej 100 tys. złotych. Ale zbiórka nadal trwała: zakup biletów i voucherów był możliwy tuż przed meczem, datki można było wpłacać za pośrednictwem zbiórki na Facebooku oraz podczas transmisji w telewizji Polsat, skanując z ekranu TV QR Code.
Dochód z biletów zostanie przekazany na rzecz akcji Gdańsk Pomaga Ukrainie. Szachtar z Gdańska jedzie do kolejnych europejskich miast w ramach akcji „Football For Peace. Stop War in Ukraine”: zagra z tureckim Ferenbahce Stambuł i chorwackim Hajdukiem Split.
Lechia Gdańsk - Szachtar Donieck 2:3 (1:1)
Bramki:
0:1 - Mychajło Mudryk 7' (k.)
1:1 - Bassekou Diabate 12'
1:2 - Mychajło Mudryk 58'
2:2 - Krystian Okoniewski 90+3'
2:3 - Dmytro Keda 90+5'
Żółta kartka: Mudryk (Szachtar)
Lechia: Dusan Kuciak (29' Michał Buchalik, 77' Antoni Mikułko) - David Stec (46' Filip Koperski), Kristers Tobers, Mario Maloca (46' Jakub Kałuziński), Rafał Pietrzak (46' Conrado) - Egzon Kryeziu (77' Bartosz Brylowski), Maciej Gajos (46' Jarosław Kubicki) - Kacper Sezonienko (46' Tomasz Makowski), Bassekou Diabate (72' Krystian Okoniewski), Ilkay Durmus (46' Tomasz Neugebauer) - Łukasz Zwoliński (46' Christian Clemens).
Szachtar: Anatolij Trubin (46' Andrij Pjatow) - Petro Stasiuk (73' Dmytro Kapinus), Wałerij Bondar (77' Danyło Udod), Mykoła Matwijenko, Jarosław Rakickij (83' Marian Faryna) - Artem Bondarenko (89' Denys Szostak), Taras Stepanenko - Dmytro Topałow (60' Dmytro Kryskiw), Dmytro Myszniow (60' Maksym Czech), Mychajło Mudryk (90+4' Dmytro Keda) - Andrij Boriaczuk (78' Kyryło Szychiejew).