Do księgi może wpisać się każdy - osoba dorosła i dziecko, gdańszczanin i turysta ze Szwecji, Ukrainka i Rosjanin…
Zawsze możecie na nas liczyć
- Inwazja Putina na Ukrainę wstrząsnęła światem, czyniąc wojnę realnym, bliskim doświadczeniem. Smutek, niezgodę, lęk, bezsilność, solidarność z narodem ukraińskim, potrzebę wsparcia czuje wielu z nas. Dlatego zapraszamy całe rodziny, wszystkich, którzy czują taką potrzebę - spisujmy myśli, dzielmy się refleksjami, nieśmy wsparcie i nadzieję - zachęca Patrycja Medowska, zastępczyni dyrektora ECS ds. kultury obywatelskiej.
„Myślami i sercem jesteśmy z narodem ukraińskim. Ukraina broni dziś naszych ideałów i wolności. Niech żyje niepodległa Ukraina, niech żyje Europa wolnych obywatelek i obywateli!”
- na karcie tytułowej księgi napisał Basil Kerski, dyrektor ECS, w imieniu swoim i całego zespołu.
Pierwszego odręcznego wpisu dokonali Katarzyna i Jakub Szczepańscy z córką, zięciem i ich małym synkiem Henrykiem. Ona jest anglistką i uczy języka polskiego obcokrajowców, on - architektem, prodziekanem Wydziału Architektury na Politechnice Gdańskiej. To aktywiści na rzecz dzielnicy Wrzeszcz, m.in. autorzy lokalnych spacerów i twórcy Cyfrowego Muzeum Wrzeszcza. Napisali od siebie:
„Drodzy Przyjaciele i Przyjaciółki z Ukrainy, w tych strasznych chwilach jesteśmy z Wami, zarówno z tymi, którzy mieszkają w Gdańsku, jak i tymi, którzy zostali w Ukrainie. Mamy nadzieję, że wkrótce pokój wróci do Waszej Ojczyzny. Zawsze możecie na nas liczyć”.
Jeśli nie wiesz, co robić…
Skala inwazji Putina na Ukrainę zaskoczyła Katarzynę i Jakuba Szczepańskich.
- Sądziliśmy, jak pewnie wiele innych osób, że to będzie atak na mniejszą skalę - opowiadają.
Ich córka Helena Hołod, z domu Szczepańska - zawodowo szefowa Działu Komunikacji i Promocji Centrum Sztuki Współczesnej ŁAŹNIA, prywatnie mama niespełna dwuletniego Henryka, ma macierzyńskie lęki.
- Najbardziej się boję, że ta wojna dotrze do nas - mówi.
- Macie swój domowy sposób na przetrwanie tego trudnego czasu? - dopytujemy.
- „Jeśli nie wiesz, co robić, to zacznij pomagać” - swoim życiowym mottem odpowiada Katarzyna Szczepańska.
Ich rodzinna deklaracja z wpisu „Zawsze możecie na nas liczyć” nie jest gołosłowna.
Katarzyna utrzymuje stały kontakt z dwoma koleżankami z Odessy (jedna z nich jest nauczycielką języka polskiego w szkole podstawowej).
- Wiedzą, że chętnie je przyjmiemy pod nasz dach, zapewnimy utrzymanie, jak długo to będzie konieczne - mówią Szczepańscy.
W Szkole Podstawowej nr 45 w Gdańsku, gdzie pracuje Katarzyna Szczepańska, już zapadła decyzja, że będą realizowane bezpłatne lekcje języka polskiego dla uchodźców. W tej placówce mają doświadczenie uchodźcze, uczy się tam 18 dzieci z Ukrainy, 12 z Białorusi i 2 z Rosji.
Politechnika Gdańska, gdzie pracuje Jakub Szczepański, przygotowuje miejsca dla uchodźców w jednym z akademików.
Lada moment przyjedzie do Gdańska 10-osobowa rodzina z Afganistanu, którą Szczepańscy poznali w ośrodku dla cudzoziemców w Grupie, gdzie pojechali w sierpniu 2021 roku zawieźć rzeczy potrzebne dla dzieci. Pierwsza rozmowa przerodziła się w trwałą relację i opiekę.
Księga została wyłożona w ogrodzie zimowym ECS 26 lutego. Wpisu można dokonać codziennie, w weekend w godz. 10-18 i od poniedziałku do piątku w godz. 10-17.
AUTORKA TEKSTU: Katarzyna Żelazek/ECS