Fundacja ARMAAG, której założycielami są samorządy Gdańska, Gdyni, Sopotu i Tczewa, wraz z partnerem komercyjnym - firmą Nederpol, pierwsze dwie stacje monitoringu atmosfery założyła w 1995 roku. Obecnie w Gdańsku działa pięć stacji, trzy - w Gdyni i jedna - w Sopocie. Informacje o stanie powietrza śledzić można na bieżąco m.in. na stronie internetowej Fundacji, na portalu gdansk.pl, a także na tablicach systemu informacji pasażerskiej na przystankach w naszym mieście.
Dzięki dofinansowaniu unijnemu w wysokości 1,2 mln zł (plus wkład własny Fundacji - 300 tys. zł) powstaną dwie nowe stacje monitoringu, cztery zostaną zmodernizowane. Nowa gdańska stacja komunikacyjna stanie na Matarni, a dokładnie przy rondzie Jacka Kaczmarskiego.
- Decyzja o lokalizacji nowej stacji w tym miejscu to efekt wielomiesięcznych uzgodnień i modelowań. Jest to pory węzeł komunikacyjny, który odzwierciedla pewne zjawiska emisyjne i jest reprezentatywny dla Trójmiasta - tłumaczy Piotr Stepnowski, prezes zarządu Fundacji ARMAAG, chemik z Uniwersytetu Gdańskiego, aktualnie jeden z prorektorów uczelni. - Chcemy by informacje pozyskiwane ze stacji były jak najbardziej reprezentatywne, służyły nie tylko punktowemu monitoringowy, ale również dawały nam dane umożliwiające modelowanie na potrzeby prognozowania stanu powietrza. W tym przypadku zarówno rzeźba terenu, natężenie ruchu i jego spiętrzenie go o pewnych godzinach, da nam bardzo dobry obraz.
Nowa stacja w Sopocie zastąpi dotychczasową, która stała przy ul. Bitwy pod Płowcami. Kończą się właśnie uzgodnienie z Głównym Ispektorem Ochrony Środowiska (urząd ten odpowiada obecnie za monitoring jakości powietrza w całej Polsce - red.) dotyczące miejsca jej posadowienia.
Modernizacja dotyczyć będzie stacji Agencji: w Nowym Porcie przy ul. Wyzwolenia, we Wrzeszczu Dolnym przy ul. Leczkowa oraz gdyńskich - przy ul. Szafranowej i ul. Porębskiego.
- Nowe analizatory pyłu zawieszonego pozwolą nam na równoczesny pomiar pyłu PM10 i PM 2,5. W przyszłości będziemy mogli je aktualizować także do pomiaru pyłu PM1 - mówi Piotr Stepnowski. - Pomiary tych najdrobniejszych pyłów już się na świecie wykonuje. W Polsce nie są jeszcze prawnie wymagane, ale chcemy dążyć do tego, by informacja trafiająca do społeczeństwa była możliwie najpełniejsza.
Dotąd pomiary pyłu PM 2,5 prowadzone były tylko na stacji ARMAAG przy ul. Leczkowa w Dolnym Wrzeszczu (analizator wymaga wymiany na nowy, stąd modernizacja stacji) oraz na stacji Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska przy ul. Powstańców Wielkopolskich na Zaspie.
W ramach systemu powstanie także zintegrowany system publikacji informacji o jakości powietrza obejmujący istniejące i nowe stacje. Rozbudowany system informatyczny pozwoli monitorować na bieżąco jakość powietrza w trybie on-line na większym niż dotąd obszarze.
Dzięki realizacji projektu system funkcjonujący na terenie Trójmiasta włączony zostanie do systemu europejskiej sieci informacyjnej. Będzie również spełniał wszystkie uwarunkowania prawne, w tym m.in. dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady Europy w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy (dyrektywa CAFE) oraz Rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie dokonywania oceny poziomów substancji w powietrzu.
Wyniki pomiarów z rozbudowanej sieci będą wykorzystywane do opracowywania modeli jakości powietrza oraz różnych dokumentów strategicznych (m.in. programów ochrony powietrza, planów gospodarki niskoemisyjnej, strategii elektromobilności).
W środę (4 września) marszałkowie województwa pomorskiego Mieczysław Struk oraz Wiesław Byczkowski i prezes zarządu Fundacji ARMAAG Piotr Stepnowski oraz wiceprezes Mirosława Schmidt podpisali umowę na dofinansowanie projektu z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020.
- Nie powinno nas uspokajać przeświadczenie, że skoro mieszkamy nad morzem i wieją tu wiatry, to nie ma problemów z pyłami. Dlatego chcemy prowadzić monitoring stanu powietrza w jeszcze szerszym zakresie i stąd dedykowane na ten cel środki europejskie - mówi marszałek Mieczysław Struk. - Dzięki stałemu monitoringowi społeczeństwo ma informacje o stanie powietrza. Dużo większych środków niż rozbudowa aparatury pomiarowej potrzeba będzie na likwidację głównej przyczyny zanieczyszczenia: pieców węglowych. Takie działania wymagać będą ścisłej kooperacji z samorządami lokalnymi, prezydentami nie tylko Trójmiasta, ale także mniejszych miast, jak np. Kościerzyny, która nie jest jedynym mniejszym miastem z dużymi problemami w zakresie czystości powietrza.
Dyrektor Agencji Krystyna Szymańska przypomniała, że konsultowany obecnie projekt Krajowej Strategii Ochrony Powietrza stawia przed Polską wyzwanie, by do 2030 r. osiągnąć standardy WHO m.in. w zakresie dopuszczalnego poziomu pyłu PM10 w atmosferze. Normy krajowe dopuszczają przekroczenia przez 35 dni w roku - normy WHO zaledwie przez trzy doby.
- To może być duże wyzwanie nawet dla województwa pomorskiego - podkreśla Krystyna Szymańska.
Ocena jakości powietrza za 2018 r. (raport zbierający dane pomiarowe z całego województwa, którego publikacja jest zadaniem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska) wykazała przekroczenia stężenia pyłu PM10 powyżej ustawowych 35 dni w wielu miastach i miejscowościach Pomorza, w tym także w Gdańsku (stacje pomiarowe Nowy Port i śródmieście) i Gdyni (stacja śródmieście).
- Emisja pyłów nie wzrosła szczególnie w porównaniu z 2017 r., kiedy nie mieliśmy na Pomorzu żadnych przekroczeń. W ubiegłym roku warunki meteorologiczne były bardzo niekorzystne, zwłaszcza w pierwszych miesiącach roku i w listopadzie - tłumaczy Krystyna Szymańska. - Duże znaczenie dla stężenia pyłu PM10 ma wilgotność powietrza. W roku ubiegłym obserwowaliśmy lokalnie bardzo niską - poniżej 30 proc.. Ważne są także kierunki i prędkość wiatru. Rok 2019 jest obecnie na pograniczu, jeszcze nie wiemy, czy będą przekroczenia.
Oprócz zbierania informacji o stanie powietrza w Trójmieście, ARMAAG realizuje także program AirPomerania, zbierając dane z siedmiu stacji poza aglomeracją (np. w Słupsku i w Malborku). Jednak realizacja tego programu, również z dofinansowaniem z UE, dobiega właśnie końca. Trwają rozmowy ze Stowarzyszeniem Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot w sprawie ewentualnej kontynuacji i szukania nowych źródeł finansowania - póki co, nie są one wiążące.