• Start
  • Wiadomości
  • Rady Dzielnic rezygnują z części budżetów. Niewykorzystane pieniądze przeznaczają na walkę z epidemią

Rady Dzielnic rezygnują z części swojego budżetu. Niewykorzystane pieniądze przeznaczają na walkę z epidemią

Do poniedziałku, 30 marca, sześć Rad Dzielnic zadeklarowało, iż zrezygnuje z części środków przeznaczonych na ich tegoroczną działalność. Są to kwoty od 5 do 30 tys. złotych. Jednocześnie zobligowały Miasto, by zebrane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na zakup sprzętu medycznego bądź środków ochrony osobistej dla personelu medycznego.
31.03.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Rady gdańskich dzielnic włączają się w pomoc w walce przeciwko koronawirusowi
Rady gdańskich dzielnic włączają się w pomoc w walce przeciwko koronawirusowi
Fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

 

Nie wiadomo, jak długo potrwa pandemia koronawirusa. W całym kraju nie funkcjonują szkoły, instytucje kulturalne, ani obiekty sportowe. Wiele wskazuje też na to, że nie uda się zorganizować tradycyjnych wiosennych festynów, które zazwyczaj odbywały się w maju w różnych dzielnicach. W związku z zakazem gromadzenia się osób odwołane zostały też różnego rodzaju warsztaty, zajęcia i spotkania, które także organizowane są w gdańskich dzielnicach.

Od momentu ogłoszenia pandemii informujemy o kolejnych oddolnych inicjatywach gdańszczanek i gdańszczan, którzy ruszyli z pomocą do osób starszych i schorowanych, a także do personelu medycznego w trójmiejskich szpitalach.

Z oddolną inicjatywą wyszli też radni trzech gdańskich dzielnic - Osowej, Olszynki i Oruni.

 

         Krawcowe z Opery Bałtyckiej szyją maseczki dla Szpitali Pomorskich

 

- Zaczęło się od rozmowy kilku radnych, w tym mojej z Agnieszką Bartków (przewodniczącą Zarządu Dzielnicy Orunia-Św. Wojciech-Lipce) na temat tego, w jaki sposób, jako radni, możemy pomóc mieszkańcom w tej trudnej sytuacji. Zgodnie z naszym statutem, za wiele zrobić nie możemy, poza rozniesieniem maseczek, ulotek czy zrobieniem komuś zakupów - nie ukrywa Bartosz Stefański, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Osowa. - Jednak w związku z tym, że dociera do nas, podobnie jak do większości osób, apel o środki ochronne dla szpitali, postanowiliśmy pomóc w nieco inny sposób. Pomyśleliśmy, że możemy razem zwrócić środki budżetowe (przeznaczone na dany rok na działalność Rady Dzielnicy - red.) do Miasta i kupić za to sprzęt medyczny, niezbędny do leczenia czy utrzymywania przy życiu potencjalnych pacjentów.

Pomysł, póki co, podchwyciło siedem Rad Dzielnic: Osowej, Olszynki, Jasienia, Piecek-Migowa, Matarni, Oruni-Św.Wojciecha-Lipiec i Śródmieścia.

 


- Wiemy, że sprzętu jest mało. Widzimy też jak we Włoszech, Hiszpanii czy Stanach Zjednoczonych bardzo szybko rozprzestrzenia się ten wirus. Sprzętu i pomocy potrzeba będzie coraz więcej, a sprzęt najtrudniej zdobyć. Trzeba na niego poczekać, on musi być atestowany. Dlatego trzeba już działać. Uważamy, że każde uratowane życie jest dla nas najważniejsze. Nawet jeżeli sprzęt zostanie użyty tylko raz, to na pewno będzie warto - podkreśla Stefański.

Co należy podkreślić, pomysł na niewykorzystanie części środków jest inicjatywą oddolną i dobrowolną.

Rada Dzielnicy Osowa zdecydowała o przekazaniu z budżetu dzielnicy 30 tys. złotych. Jej roczny budżet to 280 tys. złotych. Większość tej kwoty radni zamierzali wydać w tym roku na nową infrastrukturę w dzielnicy. Zaplanowano też wydarzenia kulturalne, ale to właśnie z części z nich zrezygnują. Ze względu na panującą pandemię niektóre i tak nie odbyłyby się.

- Dlatego podjęliśmy decyzję w Radzie, że 30 tys. złotych przeznaczonych na inne cele, które w obecnej sytuacji "leżałyby i kurzyły się", przydadzą się w innym miejscu. Nie są to jakieś ogromne środki, ale na pewno coś uda się za to kupić. Do naszego pomysłu dołączyły już inne dzielnice, które też przeznaczają niemałe środki. Myślę, że jesteśmy już gotowi na zakup przynajmniej jednego respiratora - ocenia Bartosz Stefański.

 


Jak formalnie wygląda zwrot pieniędzy do miejskiej kasy? Otóż dana Rada musi zadeklarować, że nie wykorzysta danych środków na cele statutowe. We wniosku, złożonym w Urzędzie Miejskim, należy też zaznaczyć, że określona kwota ma być przeznaczona w tym przypadku na zakup sprzętu medycznego wspierającego walkę z epidemią koronawirusa.

- W naszym statucie nie przewidziano czegoś takiego, jak cofnięcie środków budżetowych RD. Jest za to możliwość "niewykorzystania pewnych środków". Dlatego korzystamy z takiego rozwiązania - tłumaczy przewodniczący Stefański.

Nie określono ostatecznego terminu, do którego zainteresowane Rady powinny zadeklarować chęć i kwotę, jaką zamierzają przeznaczyć na zakup sprzętu medycznego.

 

#gastropomaga. Masz hurtownię i nadmiar żywności? Przekaż ją gdańskim gastronomom

 

- Każda RD działa w swoim tempie. Są tacy radni, którzy w ogóle nie działają w internecie, więc mamy świadomość, że pewne informacje rozchodzą się po prostu wolniej. Nie możemy się spotykać, więc jest to duże utrudnienie. Ale dajemy sobie czas co najmniej kilku dni przed kwietniową sesją Rady Miasta Gdańska, a by radni Gdańska mogli przegłosować uchwałę dotyczącą zmian w budżecie Gdańska, uwzględniającą naszą inicjatywę - zaznacza Stefański.

Należy też zaznaczyć, że nie wszystkie Rady Dzielnic zdecydują się na zwrot części środków do miasta. W opinii niektórych z nich, lepiej poczekać do momentu zakończenia pandemii i dopiero wówczas uruchomić pomoc - kiedy będzie wiadomo, co i komu jest potrzebne.

 

TV

Mieszkańcy włączają się w rewitalizację Biskupiej Górki