Zastępca prezydenta Gdańska, Piotr Grzelak, przypomina, że 1 kwietnia na terenie całego kraju wchodzi w życie rozporządzenie Ministerstwa Środowiska dotyczące ujednoliconego systemu segregacji odpadów. To pierwszy dzień Wielkanocy, więc de facto system zacznie funkcjonować zaraz po świętach. Nowe śmieciarki Gdańskich Usług Komunalnych pojawią się na naszych ulicach we wtorek, 3 kwietnia.
Zobacz prezentację nowych pojazdów:
- W Gdańsku jest to zmiana o charakterze ewolucyjnym. W poprzednich latach staraliśmy się tak budować system, by w przyszłości był on oparty o kompost (stąd segregacja odpadów "mokrych" – red.). W 2016 roku dodaliśmy pojemnik na "szkło". Teraz dostawiamy dwa pojemniki, które uzupełnią dotychczasową gamę - zaznacza wiceprezydent Grzelak. - Od 1 kwietnia mamy więc nadal pojemnik na szkło, natomiast pojemnik na "suche" przechodzi w "resztkowe", "metale i tworzywa sztuczne" oraz w "papier", z kolei nowy pojemnik "bio" to dotychczasowe "mokre". Myślę, że gdańszczanie już się przyzwyczaili do segregacji. Przynajmniej do tego stopnia, że realizujemy nową inwestycję w Zakładzie Utylizacyjnym w Szadółkach, musimy bowiem rozbudować kompostownię. Gdańszczanie produkują kompost, a to bardzo ważne dla naszego środowiska, żeby wracał on z powrotem do systemu.
Gdańskie Usługi Komunalne zajmą się szóstym sektorem
Gdańsk jest podzielony na sześć sektorów, z których odpady będą odbierane przez dwie spółki: Suez Północ (obsługującą nieruchomości z pięciu sektorów) oraz spółkę miejską Gdańskie Usługi Komunalne, która rozpocznie pracę na szóstym sektorze obejmującym dzielnice: VII Dwór, Brętowo, Piecki-Migowo, Suchanino, Siedlce raz Ujeścisko - Łostowice.
Głównym zadaniem GUK jest utrzymanie czystości i porządku w gminie, a w szczególności odbioru odpadów komunalnych. Do realizacji tych zadań przeznaczono 23 tys. pojemników na odpady różnego rodzaju, które wyposażone są w chip RFID. Spółka rozwozi również worki do zbierania odpadów, takich jak papier, szkło, metale i tworzywa sztuczne, do mieszkańców domków jednorodzinnych. Do każdego kompletu dołączany jest harmonogram odbioru śmieci na rok 2018. Do 1 kwietnia spółka wyposaży w worki 4 202 domki jednorodzinne.
GUK - nowa jakość i nowoczesna flota śmieciarek
Miejska spółka kupiła, w ramach dwóch ogłoszonych przetargów, 26 śmieciarek różnego typu. Ich koszt wyniósł 14 mln złotych.
Ta, z której szczególnie dumni są przedstawiciele GUK, to... Rotopress. Jest to pojazd nowoczesny, przeznaczony do odbioru odpadów mokrych. Ma on zabudowę bębnową. Pracujący wewnątrz wielkiego bębna ślimak rozdrabnia już w trakcie transportu zebrane w nim odpady.
Dzięki temu mają one stałą konsystencję. W pojeździe znajduje się też 160-litrowy zbiornik na odcieki, które mogą powstać z zebranych odpadów mokrych - w innym typie zabudowy pojazdu mogłyby się one wydostać na zewnątrz, powodując przykry zapach na ulicy. W tej szczelnej zabudowie, jak zapewniają pracownicy GUK, nie ma takiej możliwości. Ten pojazd jest hermetyczny. Będzie powodował najmniejszą uciążliwość dla mieszkańców w trakcie odbioru odpadów "bio".
W szóstym sektorze, będą jeździć dwa takie pojazdy.
Dość nietypowych jest też sześć pojazdów, które posiadają funkcję bocznego załadunku. Wewnątrz tych śmieciarek znajdują się dwie osobne komory, dzięki czemu frakcje odpadów nie mieszają się ze sobą. Te pojazdy przeznaczone są do obsługi pojemników o pojemności nawet 1100 litrów. To dość nietypowe rozwiązanie, bo zazwyczaj pojazdy z "załadunkiem bocznym" są w stanie obsłużyć pojemniki o objętości maksymalnie 360 l.
- Wykorzystanie tego pojazdu do odbioru dwóch frakcji, w trakcie jednej trasy, przełoży się na ekonomię, a poza tym umożliwi obsługę pełnej gamy pojemników dostępnych na rynku – zaznacza Patrycja Świestowska, zastępca dyrektora ds. logistyki GUK. - Dla przykładu, w tylnym załadunku może pojawić się papier, a w bocznym, gdzie komora jest grawitacyjna i ma ładowność 3 ton, można zebrać odpady typu szkło czy tworzywa i metale.
Jest też jeden pojazd o niewielkich rozmiarach, dedykowany tylko jednej dzielnicy – Siedlce. Ma on 2,5 metra wysokości, a jego ładowność to 2800 kilogramów. Spółka kupiła go, by można było dotrzeć do tamtejszych wąskich podwórek i przejazdów.
Wszystkie zakupione pojazdy posiadają kompletny serwis stacjonarny, a więc w przypadku przeglądów, ewentualnie usterek w przyszłości, GUK nie będzie musiał długo czekać na serwis czy ewentualną naprawę. Dzięki temu rozwiązaniu nie powinno dojść do opóźnień w obsłudze i w realizacji harmonogramów.
Wszystkie pojazdy są ekologiczne, a ich norma spalin to Euro VI. Ich obecna liczba powinna w zupełności wystarczyć do obsługi szóstego sektora. GUK nie planuje na razie kolejnych zakupów, chyba że będą one uzależnione od nowych, dodatkowych zadań zleconych przez miasto.
Odbiorem odpadów zajmie się ponad 80 pracowników
Spółka skompletowała już cały zespół pracowników potrzebnych do obsługi całego procesu odbioru odpadów. To 81 osób pracujących fizycznie oraz 9-osobowy personel biurowy.
- Nie ma więc obawy, że nie będzie komu odbierać odpadów. Przyznać jednak trzeba, że sytuacja na rynku pracy jest trudna. Nie było tak, że ludzie "rwali się" do pracy tutaj. Dlatego tym bardziej należy się szacunek tym pracownikom, których mieszkańcy spotkają na ulicach Gdańska. Wykonują oni bardzo ciężką i potrzebną pracę – podkreśla Bartosz Piotrusiewicz, prezes Gdańskich Usług Komunalnych.
Piotrusiewicz zapewnia też, że spółka jest przygotowana na to, aby od 1 kwietnia zająć się obsługą sektora szóstego. - Mamy najnowocześniejszy, najbardziej ekologiczny sprzęt, jaki można dziś znaleźć w Europie – zaznacza.
Dotychczas w 94 procentach, jak szacuje Bartosz Piotrusiewicz, rozstawiono pojemniki na odpady w sektorze szóstym.
Chipowane pojemniki
W Gdańsku wszystkie pojemniki na odpady mają specjalny system chipów. Z kolei na śmieciarkach znajdują się czytniki tych chipów. Dlatego urzędnicy i pracownicy GUK będą w stanie ocenić czy dana śmieciarka odebrała odpady z określoną frakcją w danym miejscu.
- Jeżeli mieszkaniec interweniuje, mówiąc, że nie było odbioru, albo, na przykład, że obsługa śmieciarki zmieszała frakcje, to my to wszystko mamy w raporcie. Jeżeli pojemnik jest prawidłowo zawieszony, nie jest podawany ręcznie, to wiemy wszystko o tym, jaki odpad trafił w danym miejscu do pojazdu - tłumaczy wiceprezydent Grzelak.
Zmiany nie tylko w szóstym sektorze
(R)ewolucja ścieciowa, która wejdzie w życie 1 kwietnia, obejmie mieszkańców całego Gdańska, a więc wszystkich sześciu sektorów. Pięć z nich nadal obsługiwać będzie spółka zewnętrzna, SUEZ Północ.
- Aktualnie rozstawiliśmy 3800 zestawów pojemników (na papier i tworzywa sztuczne) przy zabudowie wielorodzinnej. Pozostało nam jeszcze około 300 – 350 zestawów do rozstawienia, głównie w Śródmieściu i na Starym Mieście. Do poniedziałku, 26 marca, całe zadanie zostanie wykonane i wszystkie pojemniki znajdą się przy altanach – zapewnia Mariusz Bogusz, prezes zarządu SUEZ Północ. - W przypadku zabudowy jednorodzinnej, obecnie roznieśliśmy 13,5 tysiąca zestawów worków, po sześć sztuk na papier i na tworzywa sztuczne. Pozostało nam jeszcze około 500 zestawów worków i tyle nieruchomości do odwiedzenia. To zadanie również zostanie wykonane do najbliższego poniedziałku. Do naszych obowiązków należy także wymiana naklejek na pojemnikach. Obecnie mamy oblepionych 50 procent pojemników. Te prace powinny zakończyć się najpóźniej w połowie czerwca.
Spółka dysponuje 65 śmieciarkami, w tym 19 nowo kupionymi.
Edukacja w szkołach i na festynach
Od kilku miesięcy trwa kampania informacyjno-promocyjna dedykowana mieszkańcom, m.in. za pomocą ulotek i plakatów, nośników reklamowych w przestrzeni miejskiej, a także informacji w prasie i pojazdach komunikacji miejskiej. W punktach odbioru odpadów zawisną również tablice z informacją, jakie odpady powinny być wrzucane do poszczególnych pojemników. Informacje można też znaleźć na portalach: czystemiasto.gdansk.pl i gdansk.pl/segregacja
- Po 1 kwietnia nasze działania będą ukierunkowane głównie na edukację. Zaczynamy od szkół, ale naszymi działaniami obejmiemy też starszych mieszkańców Gdańska. W każdej szkole pojawi się specjalne miejsce edukacyjne z pięcioma opisanymi pojemnikami, do tego z ładną tablicą edukacyjną, gdzie nauczyciele, w ramach edukacji formalnej, będą mogli w tych miejscach ją prowadzić – zapowiada Sławomir Kiszkurno, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w gdańskim magistracie. - Planujemy też podczas różnych spotkań i konferencji, stawiać stoiska edukacyjne. Do tego zorganizujemy 34 eventy w ramach festynów w poszczególnych dzielnicach, a także innych wydarzeń prowadzonych przez Miasto.
Oficjalnie zaprezentowano tabor Gdańskich Usługi Komunalnych. Wszystkie samochody wyposażone są w specjalny system elektronicznego ewidencjonowania i potwierdzania odbioru odpadów. Spółka dysponuje:
|