Przygotowania służb na wypadek powodzi w mieście. Jak wyglądały ćwiczenia?

W czwartek, około południa, zalało częściowo ul. 3 Maja przy Węźle Groddecka. Zagrożenie lokalnych podtopień pojawiło się w rejonie ulic Swojskiej i Twardej. Do tego “wysiadła” przepompownia przy Kamiennej Grobli, a na ul. Kutnowskiej trzeba było ewakuować mieszkańców. Na miejscu pojawili się więc: strażacy, policjanci, strażnicy miejscy, a także pracownicy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni oraz Gdańskich Wód. Na szczęście były to tylko ćwiczenia.
25.04.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
na zielonej trawie stoi dwóch strażaków w mundurach, za nimi stoi kilku robotników, przy pompie, w tle wóz strażacki
W czwartek, 25 kwietnia, służby ratownicze oraz służby miejskie ćwiczyły reakcje i współpracę na wypadek wystąpienia podtopień w mieście
fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

Cztery prawdopodobne scenariusze zagrożeń

Sezon opadowy, jak podają specjaliści z Gdańskich Wód, trwa od maja do października. Nasze miasto niemal każdego roku doświadczane jest intensywnymi opadami, których efektem są zalane ulice, czasem też posesje.

By ratunek i pomoc przyszły skutecznie na czas, służby miejskie i ratownicze, by lepiej się przygotować na takie sytuacje, organizują wspólne ćwiczenia. Tak było też w czwartek, 25 kwietnia.

Dalszy ciąg artykułu pod Kalendarzem Wydarzeń

Do przetrenowania były tym razem cztery sytuacje:

  • Pierwsza zakładała, iż na ul. Swojskiej, na wysokości ul. Twardej i ul. Okrąg, nastąpiło podniesienie poziomu wody w potoku Strzyża spowodowane tzw. cofką. W związku z tym nie było możliwości skutecznego odprowadzania wody opadowej z terenów ul. Twardej, Okrąg i Swojskiej - nastąpiło zagrożenie podtopieniami lokalnymi. 
  • Druga sytuacja: na wysokości ul. Kutnowskiej pojawił się wysoki poziom wody w Martwej Wiśle spowodowany wysokim stanem napełnienia Bałtyku. Był to już stan alarmowy, który powodował wystąpienie wody z Martwej Wisły na ul. Kutnowską. Zagrożone zalaniem były więc posesje na tej ulicy. 
  • Trzecia sytuacja: przy ul. Kamienna Grobla nastąpił brak zasilania przepompowni deszczowej “Kamienna Grobla”. Tymczasem podnoszący się poziom wody w Nowej Motławie powoduje utrudniony spływ wód z kanalizacji deszczowej. Konieczne jest przywrócenie zasilania przepompowni za pomocą zasilania awaryjnego przez spółkę Gdańskie Wody.
  • Czwarta sytuacja: na wysokości ulic 3 Maja i Armii Krajowej oraz Węzła Grodecka nastąpił spływ wody ulicą w kierunku ul. Nowe Ogrody. Służby musiały zabezpieczyć ruch drogowy na ul. 3 Maja oraz prawoskręt na al. Armii Krajowej, w tym zastosować bariery i oznakowanie informujące o wprowadzeniu czasowej organizacji ruchu.


ZOBACZ FILM Z ĆWICZEŃ PRZECIWPOWODZIOWYCH

Specjalistyczne samochody, pompy i radio

Ćwiczenia rozpoczęły się punktualnie o godz. 12.00. Zarówno służby miejskie, jak i mundurowe, nie znały wcześniej scenariusza ćwiczeń. Chodziło bowiem o to, by sprawdzić m.in. jak reagują, jak szybko pojawiają się na miejscu, i w jaki sposób ze sobą współpracują. W ruch poszły pompy, dmuchane zapory, worki z piaskiem, ale też telefony, radio i komunikatory - by szybko i sprawnie komunikować się w sprawie podejmowanych działań.

Przed godz. 14.00 udało się zakończyć wszystkie akcje. 

Czytaj także: Wielkie otwarcie Twierdzy Wisłoujście

Przygotować się na wypadek opadów, ale też “cofki”

Przeprowadzone ćwiczenia pozytywnie ocenia Krzysztof Domagalski, zastępca dyrektora Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miejskim w Gdańsku.

- Ważne jest to, że nastąpiła właściwa wymiana informacji, dysponowanie sił i środków do zdarzeń, a  także ocena sytuacji na miejscu. Uważam, że ćwiczenia zostały zrealizowane dość sprawnie - stwierdza dyrektor Domagalski. 

Dodaje on, że założeniem tych ćwiczeń było sprawdzenie zakresu powiadamiania oraz czas reakcji poszczególnych służb i jednostek miejskich uczestniczących w akcji.

Lokalizacje, w których przeprowadzono ćwiczenia, nie były przypadkowe. Skrzyżowanie przy ul. Nowe Ogrody i 3 Maja często zalewane jest po większych opadach. Podobny problem powtarza się przy ul. Swojskiej. 

 Ćwiczyliśmy jednak nie tylko kwestie związane z opadami deszczu, ale też z wysokim stanem wód Bałtyku, gdy mamy do czynienia z tzw. cofką. Wówczas musimy bowiem obserwować konkretne punkty i w razie czego prowadzić działania zabezpieczające. Dlatego wybrano lokalizacje przy ul. Swojskiej/Twardej oraz Kutnowskiej - tłumaczy dyrektor Domagalski.


ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z ĆWICZEŃ PRZY UL. SWOJSKIEJ

Gdańsk regularnie doświadczany intensywnymi opadami

Jacek Jakóbczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku zwraca uwagę, iż nasze miasto jest dość często nawiedzane przez fronty burzowe. 

- Praktycznie co roku mamy do czynienia z zalaniami ulic. Dlatego bez dobrej współpracy z Wydziałem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego nie możemy skutecznie pomagać mieszkańcom. Takie ćwiczenia są ważne: ćwiczymy współpracę na mieście, wymianę informacji, poznajemy się - podkreśla bryg. Jacek Jakóbczyk. - W czwartek udało się zrealizować założenia tych ćwiczeń, czyli wykonać czynności minimalizujące zagrożenie związane z wysokim stanem wody. Uczestniczyły w nich zastępy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku - dodaje. 

W czwartkową akcję zaangażowane były trzy jednostki ratowniczo-gaśnicze, czyli około 20 strażaków. Wykorzystano trzy samochody ratowniczo-gaśnicze oraz pompę o wysokiej wydajności. Strażacy pomagali też w układaniu worków z piaskiem i stawianiu zapór.

Czytaj także: Komunikacja miejska w majowy weekend

na zdjęciu mężczyźni w roboczych strojach, jeden klęczy przy ogromnej pompie, drugi podtrzymuje głaz, stoi tam tez kobieta w średnim wieku w jasnym płaszczu
Ćwiczenia służb przy ul. Swojskiej obserwowała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz
fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

Potrzebne zapory, pompy, agregaty…

Wojciech Szpakowski, dyrektor ds. technicznych w miejskiej spółce Gdańskie Wody, także podkreśla, że wszystkie zaplanowane zadania zostały zrealizowane podczas tych ćwiczeń. Czy jednak wszystkie zostały wykonane wystarczająco skutecznie, bądź też to, czy można było je wykonać w inny sposób, dokładnie będzie analizowane i omawiane w kolejnych tygodniach.

- W czwartkową akcję zaangażowani byli przede wszystkim pracownicy z działu eksploatacji. Mamy trzy rejony pod “opieką”. Z każdego rejonu były dwie 3-osobowe brygady, więc w sumie było to około 20-25 osób - informuje dyrektor Wojciech Szpakowski.

Miejski Magazyn Przeciwpowodziowy wyposażony jest m.in. w dmuchane zapory zapobiegające przenikaniu wody. Te były wykorzystywane w czwartek przez pracowników Gdańskich Wód. Korzystano też samochodów z dźwigami HDS (m.in. do podnoszenia ogromnych agregatów), agregatów prądotwórczych i pomp przenośnych.

 

TV

Video Player is loading.
Reklama
Aktualny czas 0:00
Czas trwania -:-
Załadowany: 0%
Typ strumienia NA ŻYWO
Pozostały czas -:-
1x
    Wiosna budzi się na gdańskich zieleńcach