Groźny człowiek na ulicach
Sprawa była bardzo poważna, bowiem napastnik podczas ataku na przechodnia na Targu Drzewnym pchnął pokrzywdzonego nożem. Potem strażnicy miejscy zobaczyli, że sprawca wsiadł do taksówki. Mógł mieć przy sobie jakieś niebezpieczne narzędzie. Kurs z takim klientem mógł skończyć się bardzo źle dla taksówkarza - w grę wchodziło bezpośrednie zagrożenie życia.
Wszystko to miało miejsce z poniedziałku na wtorek, 19 grudnia, ok. godz. 1 w nocy.
Jak po nitce do kłębka
Kolejność działań była następująca:
- policja odebrała zgłoszenie o napadzie w okolicy pomnika Sobieskiego
- na miejsce wysłano patrol policyjny
- równocześnie policjanci zaalarmowali funkcjonariuszy Straży Miejskiej, dyżurujących przy kamerach monitoringu i podali rysopis sprawcy
- dyżurni Straży Miejskiej zauważyli dzięki monitoringowi, że taka osoba idzie ul. Długą, a następnie Długim Targiem, przez Zielona Bramę i na ul. Chmielną
- strażnicy miejscy na bieżąco informowali policjantów o sytuacji
- na ul. Chmielnej obserwowany mężczyzna wsiadł do taksówki
- gdy taksówka wjeżdżała z Chmielnej w Podwale Przedmiejskie, drogę zablokował jej policyjny radiowóz na sygnale
- sprawca napadu został zatrzymany
72 kamery w Śródmieściu
- Tego typu współpracę z policją prowadzimy na bieżąco od lat - mówi st. inspektor ds. komunikacji społecznej Andrzej Hinz ze Straży Miejskiej w Gdańsku. - Czasem to oni zgłaszają temat, czasem my. A to jakiś graficiarz w akcji, wandal zrzucający hulajnogę z Zielonego Mostu do Motławy, albo kradzież koła samochodu w Oliwie, czy rozklejanie plakatów w niedozwolonych miejscach.
Monitoring uliczny znajduje się w wielu miejscach Gdańska. W samym Śródmieściu Straż Miejska ma do dyspozycji obraz z 72 kamer. Studio monitoringu z dyżurującymi tam funkcjonariuszami Straży Miejskiej znajduje się przy Komisariacie II Policji, przy ul. Długa Grobla.
Sprawca poniesie surową karę
Ofiarą napadu przy pomniku Sobieskiego był 30-letni mężczyzna. Rana, którą opatrzono w szpitalu, szczęśliwie nie okazała się groźna.
Sprawcą jest 24-latek. Zanim ugodził przechodnia nożem, dusił go i żądał portfela. Nic nie wskórał, w trakcie ucieczki porzucił nóż. Był pod wpływem alkoholu (2,5 promila). Prokurator postawił mu zarzut usiłowania rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia i spowodowanie u pokrzywdzonego średniego uszczerbku na zdrowiu. Sąd nałożył na sprawcę 3-miesięczny areszt. Poniesie zapewne surową karę, bowiem za popełnione czyny grozi do 20 lat więzienia.