Przejedziemy rondem im. Tadeusza Mazowieckiego

Największe rondo w Gdańsku, znajdujące się w sąsiedztwie stadionu i tunelu pod Martwą Wisłą, będzie nosić imię Tadeusza Mazowieckiego. W czwartek, 28 kwietnia, gdańscy radni podjęli decyzję w tej sprawie. Nie obyło się jednak bez polemiki na ten temat. Rozpoczęła ją radna PiS, Anna Kołakowska.
28.04.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta głosowano m.in. w sprawie nazwania największego ronda w Gdańsku imieniem Tadeusza Mazowieckiego

- Mazowiecki to postać kontrowersyjna ze względu na jego działalność antypolską i antypatriotyczną w latach pięćdziesiątych. Dziwi mnie pośpiech w nadawaniu rondu jego imienia. Lepiej nazwać je imieniem prezesa przedwojennej Gedanii, pana Kopackiego. On nie wzbudzał żadnych kontrowersji - argumentowała radna Kołakowska.

Radna PO, Aleksandra Dulkiewicz, przypominała, że mowa jest o rondzie przy tunelu pod Martwą Wisłą, z którego wszyscy są dumni. - To nasza powinność, by uhonorować Mazowieckiego - zapewniała.

Radny PiS, Grzegorz Strzelczyk, podkreślał, że zgodnie z obowiązującą w Gdańsku uchwałą, uhonorowanie danej osoby poprzez nadanie jej imienia miejscu publicznemu w mieście następuje dopiero pięć lat po jej śmierci (Tadeusz Mazowiecki zmarł 28 października 2013 roku). - Co takiego wyjątkowego stało się, że już teraz trzeba uhonorować Mazowieckiego? Nie widzę też jego związku z otwartym tunelem pod Martwą Wisłą - mówił.

W podobnym tonie wypowiadał się inny radny PiS, Kazimierz Koralewski. - Nie wyjaśniliście, skąd taki przyspieszony tryb. Myślę, że chcecie wpisać się w jakiś ogólny polityczny konflikt w Polsce, bo nadanie imienia byłego premiera odbije się echem w całym kraju - zaznaczył.

Z ironią do zarzutów radnych PiS odniosła się radna PO, Emilia Lodzińska. - Pierwszy raz zgadzam się z radnymi PiS. Rondo nie zasługuje na imię Mazowieckiego. Nazwijmy jego imieniem tunel! - stwierdziła.

Dyskusja na ten temat prawdopodobnie rozciągnęłaby się na długie godziny. Jednak radny PO, Piotr Borawski, złożył formalny wniosek o jej zamknięcie, a poparł go cały klub PO.

Ostatecznie za uchwałą zagłosowało 22 radnych, przeciw było 10.


Zanim rozpoczęła się dyskusja o rondzie im. Mazowieckiego, radni zajęli się jedną z wewnętrznych uliczek w Klukowie, która ma nazywać się... Komputerowa.

- Jest tyle zasłużonych osób, które można uhonorować w ten sposób. Co to za nazwa: Komputerowa?!? - oburzało się kilku radnych PiS.

Urzędnicy tłumaczyli, że z propozycją nazwy wystąpił jeden z deweloperów realizujący budowę osiedla, przez które przebiegać ma ta ulica. 10 radnych zagłosowało przeciw uchwale, poparły ją jednak 22 osoby.

TV

Umowa na zaprojektowanie aglomeracyjnego odcinka PKM Południe podpisana