Co zawiera książka o Tadeuszu Mazowieckim?
W ECS odbyła się promocja książki książki pt. „Premier. Tadeusz Mazowiecki. Pisma i dokumenty 1989–1990". Jak wskazuje jej tytuł dotyczy okresu, kiedy Tadeusz Mazowiecki pełnił funkcję szefa rządu.
630-stronicowa publikacja, która wyszła w 2023 r. nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, składa się z dwóch części.
Pierwsza zawiera teksty i dokumenty z czasów działalności rządu Tadeusza Mazowieckiego lub bezpośrednio je poprzedzające (1989–1990). Druga to wybór późniejszych wywiadów i artykułów.
Jakie były kulisy powstania książki?
Genezę powstania książki zdradzili jej współredaktorzy prof. Jacek Wojnicki - zawodowo związany z Wydziałem Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego i Wojciech Mazowiecki - historyk, dziennikarz i publicysta, najstarszy syn Tadeusza Mazowieckiego, w 1989 roku uczestniczył w pracach nad przygotowaniem expose swojego ojca, gdy ten obejmował urząd premiera.
Wojciech Mazowiecki przyznał, że pierwotnie książka miała być wydana w 2019 r. z okazji 30-lecia powołania rządu Tadeusza Mazowieckiego.
- Dlaczego ta publikacja i dlaczego tak późno? Uważam, że bardzo ważne są dokumenty z tamtego czasu i dlatego stanowią ok. 3/4 czwarte całości. Wiele z nich publikowanych jest po raz pierwszy, albo ukazały się w specjalistycznych, niszowych pismach historycznych. Tę książkę wystarczy otworzyć w dowolnym miejscu i natychmiast odkrywa się, jak bardzo aktualne dziś są problemy z 1989 roku - zachęcał do lektury syn b. premiera.
"Tadeusz Mazowiecki. Lekcje demokracji". Debata w Europejskim Centrum Solidarności
Zapowiedział jednocześnie, że trwają obecnie prace nad aneksem do książki zawierającym protokoły z posiedzeń rządu kierowanego przez Tadeusza Mazowieckiego.
Początkowo publikacja miała obejmować okres działalności Tadeusza Mazowieckiego od 1989 r. do chwili śmierci w 2013 r. Podczas zbierania materiałów konieczne stało się jednak okrojenie tych dat do okresu premierostwa.
Jak zrodziła się przyjaźń między Aleksandrem Hallem a Tadeuszem Mazowieckim?
Kilkoma ciekawymi, osobistymi refleksjami dotyczącymi pierwszego niekomunistycznego podzielił się Aleksander Hall, współtwórca w czasach PRL w Trójmieście Ruchu Młodej Polski (RMP).
Opowiadał, że pierwszy raz zetknął się z przyszłym premierem w 1972 r. w duszpasterstwie akademickim w Gdańsku, prowadzonym przez dominikanina o. Ludwika Wiśniewskiego.
- Pamiętam, że wydawał mi się wtedy starszym panem, dosyć smutnym. Ja rozumiem ten jego smutek, bo to było wkrótce po śmierci jego żony, z którą był niezwykle związany. I wtedy nie bardzo go rozumiałem, bo mówił o potrzebie dialogu katolików z marksistami. Mówiąc o tych ostatnich miał na myśli “pomarcowych” rewizjonistów. Ujmująca osobowość, ale wtedy wydawał mi się dość odległy - wspominał dawny działacz opozycji antykomunistycznej.
40. rocznica powstania podziemnej “Solidarności”. Debata z udziałem dawnych działaczy
Dodał, że prawdziwa przyjaźń między nimi rozpoczęła się w maju 1988 r. kiedy Tadeusz Mazowiecki przyjechał jako wysłannik Episkopatu Polski na strajk w Stoczni Gdańskiej.
Czym zajmował się Aleksander Hall w rządzie Tadeusza Mazowieckiego?
- Ale muszę powiedzieć, że kiedy Tadeusz Mazowiecki został desygnowany na premiera, to było dla mnie kompletne zaskoczenie. Spodziewałem się, że będzie to raczej Bronisław Geremek. Ale skoro to on został desygnowany, to znowu byłem prawie pewien, że otrzymam propozycję wejścia w jego najbliższe otoczenie - mówił.
36-letni wówczas Aleksander Hall, najmłodszy w w gabinecie Tadeusza Mazowieckiego, był ministrem odpowiedzialnym m.in. za kontakty z partiami politycznymi, stowarzyszeniami i Polonią. - Ale tak naprawdę ta moja podstawowa moja rola polegała na byciu jednym z jego najbliższych doradców, który był do dyspozycji praktycznie 24 godziny na dobę. W związku z tym dość rzadko bywałem wówczas w moim rodzinnym Gdańsku - sprecyzował.
Jakim przełożonym był Tadeusz Mazowiecki?
Podkreślił, że Tadeusz Mazowiecki był wspaniałym szefem.
- On nie był gwiazdą telewizyjną. To nie był showman. On był człowiekiem innego typu: refleksyjny, głęboki, ważący słowa, nie wypowiadający nigdy słów nieprzemyślanych. Kiedy nie miał wyrobionego poglądu, albo uważał, że czegoś nie może powiedzieć, to milczał. To był polityk przez wielkie "P". Ja nie mam wątpliwości, że można o nim powiedzieć mąż stanu - podkreślił Aleksander Hall.
Czy dorobek Tadeusza Mazowieckiego jest wciąż żywy do dziś?
Zdaniem współzałożyciela RMP, wciąż możemy dziś wiele czerpać z systemu wartości i myśli politycznej Tadeusza Mazowieckiego.
Największe rondo w Gdańsku już imienia Tadeusza Mazowieckiego
- Tadeusz Mazowiecki pojmował przede wszystkim swój udział w polityce jako służbę państwu. Na pierwszym miejscu stawiał też poszanowanie konstytucji i prawa. Bardzo mu zależało, żeby konstytucja nie była tylko świstkiem papieru. A to wymagało kompromisu. Przy czym ten kompromis nie był dla niego celem samym w sobie, ale był sposobem, aby możliwie największa część polskiego społeczeństwa i sił politycznych mogła się identyfikować z rozstrzygnięciami prawnymi zawartymi w konstytucji. To był sposób na zbudowanie zgody narodowej - ocenił.
Co powiedziałby Tadeusz Mazowiecki dzisiejszym politykom?
W opinii Aleksandra Halla, jednym z najważniejszych przesłań Tadeusza Mazowieckiego dla dzisiejszej klasy politycznej są jego słowa: „Można się różnić, można się spierać. Ale nie wolno się nienawidzić”.
- Trudno jest powiedzieć, jakich rad udzieliłby Tadeusz Mazowiecki tym, którzy za kilka dni przejmą odpowiedzialność za rząd w Polsce. Bo z jednej strony, nie był zwolennikiem szukania odwetu na oponentach politycznych. To wynikało m.in. z jego przekonania, że nie można tworzyć obywateli drugiej kategorii, że w dłuższej perspektywie to się zemści. Natomiast, dość wcześnie określił jednak politykę prowadzoną przez Jarosława Kaczyńskiego jako rokosz. Czyli de facto bunt przeciwko państwu i konstytucji. I na pewno, nie był zwolennikiem tego, żeby nad rokoszem przejść do porządku dziennego - uważa Aleksander Hall.
Obywatelska energia wciąż wymaga pielęgnacji
W dyskusji o polskiej racji stanu i spuściźnie politycznej Tadeusza Mazowieckiego wzięła też udział Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
W Gdańsku frekwencja aż 81,50 proc. Kiełpino Górne, Zaspa, Jasień i Osowa ponad 90 proc.!!!
- W tym historycznym momencie, w jakim znaleźliśmy się po wyborach parlamentarnych 15 października, kluczowa okazała się umiejętność wyzwalania siły obywatelskiej. Publicznie bardzo mocno pokazywałam wiarę w zwycięstwo. Nie ukrywam jednak, że w duchu miałam wiele wątpliwości, czy to się powiedzie. Tego wyzwalania obywatelskości i najwyższej frekwencji w historii, a w Gdańsku 81,50 proc., mało kto się spodziewał. Teraz nie można zawieść tego zaufania. Nie możemy poprzestać na tym, że zrobiliśmy coś wielkiego, a teraz to niech się o resztę martwi Donald Tusk i ministrowie, a my znowu zajmiemy się czymś innym - przestrzegała prezydent Gdańska.
Czy możliwa jest zgoda narodowa?
Jej zdaniem, niezbędne jest również w najbliższym czasie pojednanie w narodzie.
- To jest oczywiście bardzo trudne. Istotą będzie przywrócenie prawdy w życiu publicznym, także w mediach. Nie możemy popełnić jednego błędu: dzielenia społeczeństwa na “my-oni”, “lepszy sort-gorsz sort”. Pamiętajmy, że w skali kraju to jest ok. 7,5 miliona (wyborców Prawa i Sprawiedliwości - przyp. red.). To jest naprawdę bardzo dużo - dodała.
Jakie obawy miał dyrektor ECS?
Basil Kerski, dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności, przyznał, że podczas pierwszych rozmów nt. promocji książki był trochę sceptyczny.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z PROMOCJI W ECS KSIĄŻKI O PREMIEROSTWIE TADEUSZA MAZOWIECKIEGO
- Pomyślałem: o Boże! Z akademickiego świata, próba zbiorów tekstów, to może być bardzo trudna, a nawet nudna lektura. Bałem się tego spotkania. Musiałem pod dużą presją przeczytać tę książkę. I byłem przerażony - pozytywnie - że ona mnie wciągnęła. Po pierwsze, to nie jest pomnik. Głównym tematem jest język i sposób myślenia Mazowieckiego, ale na szczęście pokazane są w tej książce dokumenty, które pokazują go w dialogu z innymi - ocenił Basil Kerski.
Wszyscy z wąsami! Zobacz naszą relację z benefisu na 80-lecie Lecha Wałęsy w ECS
Zdaniem dyrektora ECS, książka w obiektywny sposób pokazuje też, że Tadeusz Mazowiecki jako premier przejął Polskę w stanie totalnego upadku gospodarczego.
- Jestem wdzięczny, że tak dużo miejsca w tej książce zajęła również kwestia polityki zagranicznej - zaznaczył.
Będą kolejne tomy
Prof. Jacek Wojnicki zapowiedział, że w przygotowaniu jest drugi tom pt. “Polityk”, obejmujący okres od wiosny 1991 r. do ostatnich lat działalności publicznej Tadeusza Mazowieckiego.
Kolejne planowane wydawnictwo obejmie zaś publikację 18 raportów Tadeusza Mazowieckiego z lat 1991-1995, kiedy był specjalnym sprawozdawcą Komisji Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych w Bośni i Hercegowinie podczas wojny domowej w b. Jugosławii.
Tadeusz Mazowiecki honorowym obywatelem Gdańska
Przypomnijmy, że polityk, który przeszedł do historii jako pierwszy niekomunistyczny premier w Polsce, ma liczne związki z Gdańskiem. Uczestniczył jako jeden z doradców strajkujących w historycznym proteście w sierpniu 1980 r. w Stoczni Gdańskiej.
Tadeuszowi Mazowieckiemu w 2009 r. przyznano tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska. Miasto pamiętało o tym wielkim Polaku i patriocie także po jego śmierci. Od 2015 r. Tadeusz Mazowiecki jest patronem szkoły na Żabiance, a rok później został patronem największego w mieście ronda w pobliżu stadionu na Letnicy.